32 proc. ankietowanych pośredników twierdzi, że sytuacje, kiedy klientami biura nieruchomości są rodzice poszukujący mieszkania dla swojego dziecka zdarzają się często lub bardzo często. Od czasu do czasu z taką sytuacją ma do czynienia 42 proc. ankietowanych. Jedynie 3 proc. ankietowanych w ogóle nie spotkało się z klientem poszukującym mieszkania dla swojego dziecka.
Nawet jeśli rodzice nie poszukują bezpośrednio mieszkań dla swoich dzieci, to na pewno pomagają im finansowo w zakupie. 44 proc. pośredników M&P twierdzi, że rodzice często lub bardzo często pomagają w nabyciu nieruchomości. 16 proc. twierdzi, że są to rzadkie przypadki, a jedynie 3 proc. nigdy nie spotkało się z sytuacją, w której część środków na zakup pochodził od rodziców.
Kolejną kategorią są mieszkania nabywane przez rodziców dla dzieci rozpoczynających studia. – Poszukiwane są mieszkania dwu lub trzypokojowe. Powtarzające się pytania dotyczą głównie bliskości komunikacji miejskiej, możliwości odsprzedaży mieszkania po pięciu latach, a także coraz częściej dostępności miejsca postojowego, mówi Maciej Bogusz, doradca Metrohouse z Krakowa. Dodaje, ze mieszkanie dla studenta powinno być wykończone. – Rodzice nie chcą podejmować się wykańczania mieszkań na rynku pierwotnym lub remontu mieszkań z rynku wtórnego. Decyzja o zakupie podejmowana jest po długich przemyśleniach i obejrzeniu wielu nieruchomości, mimo iż kupujący zdają sobie sprawę z tego, że oferty atrakcyjne cenowo szybko się sprzedają, dodaje Bogusz.
Marcin Jańczuk, Metrohouse & Partnerzy








