Zapowiadana przez polityków partii rządzącej ustawa repolonizacyjna wprowadziłaby bowiem nie tylko zakaz nabywania udziałów przez podmioty zagraniczne, ale także obowiązek wyzbycia się ich przez owe podmioty, a to niewątpliwie uderzy w wyżej wspomniane wartości. Przede wszystkim jednak naruszona zostanie idea rynku wewnętrznego, która jest, zgodnie z art. 3 Traktatu o Unii Europejskiej, jednym z podstawowych celów Unii Europejskiej.
Cios w swobody gospodarcze
Nowe regulacje mogą uderzyć w swobodę przedsiębiorczości oraz swobodę przepływu kapitału. Zarówno przy swobodzie przedsiębiorczości, jak i przy przepływie kapitału, zakazane są co do zasady wszelkie ograniczenia między Państwami Członkowskimi. Oczywiście mogą w prawie krajowym zostać wprowadzone pewne wyjątki od zasady, aczkolwiek musi przemawiać za tym interes publiczny i spełniony musi zostać oczywiście wymóg proporcjonalności.
Sprawdź: Chałubińska-Jentkiewicz Katarzyna, Media audiowizualne. Konflikt regulacyjny w dobie cywilizacji >>
We Francji zakaz monopolu na rynku
Czy inne państwa UE posiadają podobne regulacje? Ścisłe regulacje i dekoncentracja mediów planowane w Polsce, obowiązują m.in. we Francji oraz w Niemczech. Francja jednak swoje rozwiązania wprowadziła na długo przed wstąpieniem do Unii Europejskiej, prawdopodobnie dlatego też Unia nie postawiła wymogu dostosowania tych przepisów do unijnego porządku prawnego.
Przyjęte we Francji regulacje pozwalają na to, aby praktycznie każdy mógł prowadzić działalność w mediach, z tym jednak obostrzeniem, że nie może dojść do sytuacji, w której podmiot będzie miał monopol na rynku medialnym. Wprowadzono zakaz skupiania w ręku jednego wydawcy więcej niż jednego tytułu, czy też zakaz posiadania bezpośrednio lub pośrednio, więcej niż 49 proc. kapitału w spółkach, które posiadają licencję na nadawanie sygnału telewizyjnego na terenie całego kraju, jeżeli ich średni roczny odbiór przekracza 8 proc. całkowitej oglądalności telewizji. Ograniczenia w sferze francuskich mediów odnoszą się także do kapitału zagranicznego. Żaden podmiot zagraniczny nie może posiadać więcej niż 20 proc. kapitału spółki nadającej sygnał telewizyjny lub radiowy w języku francuskim. Podkreślić należy, że wyżej wspomniane ograniczenie nie dotyczy czasopism.
Czytaj: Repolonizacja mediów. Czy to zgodne z prawem UE? >>
Organy UE zaprotestują
Czy w związku z wprowadzaniem ustawy repolonizacyjnej można spodziewać się reakcji ze strony UE? Ingerowanie w podstawowe swobody, które są tak istotne w prawie europejskim może napotkać opór ze strony organów Unii Europejskiej. Można się spodziewać jednak ewentualnego postępowania zainicjowanego przez Komisję Europejską, które może zakończyć się przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. Aby jednak przesądzać o tym, czy i jakie środki mogą zostać zastosowane przeciwko Polsce, trzeba poczekać do uchwalenia ustawy.
Sprawdź: Rada Mediów Narodowych. >>