Nowa ustawa z 24 listopada 2017 r. o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych*wprowadziła od 1 lipca 2018 r.  dużo zmian dla przedsiębiorców działających w branży turystycznej. Przede wszystkim większą ochronę zyskają osoby, które płacąc za przelot, dodatkowo wynajmą pokój hotelowy czy samochód, np. poprzez powiązane linki na stronie internetowej linii lotniczej. Obok usług turytycznych ustawa wprowadza bowiem definicję tzw. powiązanych usług. Ponadto zmienią się zasady informowania klientów o ofercie, a także reklamowania usług.

Interpretacyjne wątpliwości

Zgodnie z ustawą przedsiębiorca tworzy powiązaną usługę turystyczną, jeżeli:

  1. przy okazji jednej wizyty lub kontaktu z jego punktem sprzedaży umożliwia dokonanie wyboru i zapłaty odrębnie za każdą usługę turystyczną;
  2. w sposób ukierunkowany umożliwia nabycie od innego przedsiębiorcy turystycznego co najmniej jednej dodatkowej usługi turystycznej, o ile umowa z tym drugim przedsiębiorcą zostanie zawarta najpóźniej 24 godziny po potwierdzeniu rezerwacji pierwszej usługi turystycznej.

W praktyce do sprzedaży usługi powiązanej powinno dojść, gdy przedsiębiorca turystyczny zasugeruje podróżnemu, by do usług, które już zakupił u niego dodał inne, np. po zakupieniu biletu na samolot, przez link na stronie linii lotniczych wynajął samochód czy pokój w hotelu. Okazuje się jednak, że sami przedsiębiorcy mają trudności z poprawną identyfikacją formy prowadzonej przez siebie działalności. Pytają, kiedy dochodzi do „ułatwiania” podróżnym nabywania usług turystycznych „w sposób ukierunkowany”, a kiedy zakupione usługi za ich pośrednictwem nie będą powiązane? Dodatkowo mało precyzyjne jest sformułowanie „przy okazji jednej wizyty lub kontaktu”.

Ucieczka przed funduszem

Zdaniem Europejskiego Centrum Konsumenckiego wobec nowych obowiązków, szczególnie tych, które dotyczą zabezpieczeń na wypadek niewypłacalności, sprzedaż dodatkowych produktów może się przenieść do 24 godzin po nabyciu pierwszej usługi. Będzie to w interesie firmy. Otóż przedsiębiorcy, którzy sprzedają  tzw. powiązane usługi turystyczne będą musieli odprowadzać składki na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny. Do tej pory taki obowiązek miały biura podróży. Stanowi on dodatkowe zabezpieczenie na wypadek bankructwa biura podróży i np. kłopotów z powrotem z wakacji. W ubiegłym roku 3,5 tys. operatorów przelało na konta funduszu 40 mln złotych.

Nie można ukryć dodatkowych kosztów

Ponadto ustawa znacząco poszerza obowiązki informacyjne wobec klientów. Przede wszystkim muszą oni wiedzieć, czy przedsiębiorca oferuje im imprezę turystyczną czy powiązane usługi turystyczne. Zasadniczo przy imprezie turystycznej jest jedna umowa, z jednym przedsiębiorcą, który jest odpowiedzialny za jej należyte wykonanie. Organizator turystyki ponosi odpowiedzialność też za wykonanie poszczególnych usług, które składają się na imprezę, nawet jeżeli zostały zawarte z konsumentem odrębne umowy (art. 5 ust.1 pkt. 2 ustawy).

Z kolei przedsiębiorcy ułatwiający nabywanie powiązanych usług turystycznych muszą wyraźnie poinformować klienta, że nie kupuje on imprezy turystycznej oraz że za należyte wykonanie ich umów wyłączną odpowiedzialność podnoszą dostawcy poszczególnych usług turystycznych. 
Edyta Michalak, radca prawny kancelarii MMM Legal zwraca  uwagę, że wszystkie informacje muszą być podawane klientom w sposób prosty i zrozumiały. Jeżeli będą przekazywane pisemnie, muszą być czytelne, więc organizatorzy będą musieli zwrócić uwagę chociażby na czcionkę, którą będą drukować swoje informacje.


Organizatorzy lub agenci turystyczni muszą więc  przed zawarciem umowy przekazać turystom pełne informacje między innymi o miejscu pobytu, trasie, czasie trwania lub środkach transportu czy całkowitych kosztach wyjazdu. Co ważniejsze, jeśli w umowie nie wspomniano o dodatkowych kosztach na przykład za klimatyzację, pilota do telewizora, mini-barek, ręcznik lub leżak na plaży, to poniesie ich nie klient, tylko organizator wyjazdu.
Udowodnienie spełnienia  obowiązków informacyjnego  spoczywa na przedsiębiorcy turystycznym. Konsument musi jednak udowodnić, że  usługa turystyczna nie została należycie wykonana.

Wzrost ceny, a odstąpienie od umowy

Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, dodaje, że według nowych przepisów jeśli organizator wyjazdu podniesie cenę o więcej niż 8 proc., możesz odstąpić od umowy i nie poniesiesz żadnych kosztów. Co więcej, gdy biuro podróży zastrzegło w umowie, że wycieczka może podrożeć, jeśli np. wzrosną ceny paliwa, to w odwrotnej sytuacji musi obniżyć cenę imprezy. Nie zmienia się jednak to, że organizator wyjazdu może podnieść cenę najpóźniej na trzy tygodnie przed wyjazdem. Ma jednak do tego prawo tylko, gdy:

  • podrożeje transport, np. z powodu podwyżek cen paliwa,
  • wzrosną podatki lub opłaty od usług turystycznych, np. lotniskowe,
  • wzrosną kursy walut.

Możliwość podwyżki ceny organizator musi wpisać do umowy, inaczej nie może jej zmienić.
Nowością jest także, możliwość odstąpienia od umowy, gdy wystąpią nadzwyczajne okoliczności w miejscu wyjazdu, np. panuje tam epidemia, wybuchnie wulkan, jest zagrożenie terroryzmem. W takim przypadku organizator musi zwrócić wpłacone pieniądze w ciągu 14 dni.

Wydłużony czas na reklamację

Nowa ustawa wprowadza też ważne zmiany w procedurze reklamacji usług turystycznych. Do tej pory reklamację można było złożyć w ciągu 30 dni po zakończeniu wycieczki, a przedsiębiorca musiał odpowiedzieć na nią w ciągu 30 dni. Jeśli tego nie zrobił, oznaczało to, że uznał ją za uzasadnioną. Po 1 lipca te terminy znikają. Klient zastrzeżenia do jakości usług powinien zgłosić jednak jak najszybciej – najlepiej jeszcze w trakcie wyjazdu. Dzięki temu, organizator będzie miał szansę usunąć nieprawidłowości. Klient bowiem swoich praw będzie mógł dochodzić przez 3 lata – dopiero po tym czasie jego roszczenie się przedawni. W praktyce oznacza to, że reklamację można złożyć nawet po 2 latach i 11 miesiącach. UOKiK zauważa jednak, że jeśli klient wcześniej nie zgłaszał problemów – będzie to brane pod uwagę przy ustalaniu ewentualnej obniżki ceny czy rekompensaty.

Nowością jest to, że od 1 lipca reklamację można złożyć nie tylko u organizatora wyjazdu, ale także u agenta, który sprzedał ci wycieczkę. Tak jak dotychczas możesz się domagać obniżenia ceny oraz odszkodowania lub zadośćuczynienia za poniesione szkody lub krzywdy.

Wakacje z bankrutem

Ponadto ważna zmiana dotyczy wyjazdu z biurem, które zbankrutuje. W takiej sytuacji turysta może dokończyć pobyt zgodnie z umową. Dotychczas, w przypadku gdy biuro podróży stawało się niewypłacalne, turysta, dzięki między innymi utworzonemu pod koniec 2016 roku Turystycznemu Funduszowi Gwarancyjnemu, miał zapewniony powrót do kraju, ale bez możliwości dokończenia urlopu.


Ustawa o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych* wdraża do polskiego prawa dyrektywę 2015/2302 z 2015 r.*. Dyrektywa ta jest wyrazem tzw. harmonizacji maksymalnej. Oznacza to, że państwa członkowskie nie mają wielkiego wyboru, w jaki sposób wdrożyć dyrektywę i nie mogą wyjść poza je ramy. Taka metoda tworzenia przepisów unijnych ma na celu ujednolicenie zakresu praw konsumenta na rynku usług turystycznych w całej UE.

---------------------------------------------------------------------------------------
* Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu.