Ministerstwo Sprawiedliwości finalizuje prace na projektem ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. W projekcie, którym wkrótce ma zająć się Rada Ministrów znalazł się też przepis zmieniający art. 18 Kodeksu spółek handlowych. Obecnie zgodnie z nim członkiem zarządu spółki, rady nadzorczej czy komisji rewizyjnej nie może być osoba skazana za przestępstwo przeciwko ochronie informacji, mieniu obrotowi gospodarczemu,  pieniędzmi, papierami wartościowymi czy za fałszowanie dokumentów. Projekt katalog przestępstw poszerza o przekupstwo i płatną protekcję, zarówno czynną jak i bierną. Taką zmianę wprowadzono na wniosek CBA. Jednocześnie Ministerstwo Sprawiedliwości w czwartek 27 grudnia potwierdziło, że Maciej Wąsik, sekretarz kolegium ds. służb specjalnych wycofało z projektu przepis zaostrzający możliwości karania członków rad nadzorczych i komisji rewizyjnych w spółkach prawa handlowego.

 


 

Członkowie rad nadzorczych uratowani

Chodziło o wprowadzenie zmiany do art. 296 Kodeksu karnego umożliwiającej pociągnięcia do odpowiedzialności karnej członków rad nadzorczych i komisji rewizyjnych, którzy – nawet w wyniku nieumyślnego niedopełnienia obowiązków – stworzyli warunki umożliwiające popełnienie przestępstwa nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym lub nie zapobiegli jego popełnieniu.  Obecnie obejmuje on wyłącznie osoby obowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą.  Gdy przez nadużycie władzy lub niedopełnienie obowiązków wyrządzą znaczną szkodę majątkową firmie grozi im kara od 3 miesięcy do lat 5 pozbawienia wolności.

20 grudnia przeciwko nagle wprowadzonej poprawce, tuż przed posiedzeniem Komitetu Stałego Rady Ministrów, zaprotestowały wszystkie organizacje pracodawców. - Tryb pracy nad rządowym projektem jest kolejnym przykładem lekceważenia partnerów społecznych i podważa ich zaufanie do organów administracji rządowej,  godzi w wizerunek Polski w oczach przyszłych i już obecnych na naszym rynku inwestorów – pisały m.in. do prezydenta i premiera BCC, Konfederacja Lewiatan, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Związek Rzemiosła Polskiego.

Co doprecyzował resort

Ponadto w projekcie doprecyzowano, że definicję czynu zabronionego. Wyłączono z niej przestępstwa ścigane z oskarżenia prywatnego (z art. 212, 216 par. 1 i 2 Kk) oraz przestępstwa prasowe. Jak zaznacza wiceminister Marcin Warchoł, zmiana to efekt uwag partnerów społecznych. Najnowsza wersja projektu łagodzi też nieco kary. Otóż,  sąd będzie mógł odstąpić od nałożenia zakazu ubiegania się o zamówienie publiczne oraz korzystania z dotacji, subwencji czy innych form wsparcia ze środków publicznych i pomocy organizacji międzynarodowych pod warunkiem, że firma naprawi wyrządzoną szkodę, złoży wyczerpujące wyjaśnienia lub podejmie współpracę z organami ścigania. To efekt dyrektywy w sprawie zamówień publicznych, która przewiduje procedurę tzw. samooczyszczenia się.

Duże zmiany dla firm

Projekt ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło w maju. Dotyczy on spółek, spółdzielni, a nawet partii politycznych,  których menadżerowie czy osoby działające w ich imieniu popełnią przestępstwo. Do przypisania odpowiedzialności nie będzie już niezbędny wyrok skazujący osobę fizyczną. Firma może więc może zapłacić za ukrywanie istotnych usterek w swoich produktach, skażenie środowiska, pranie brudnych pieniędzy, niezgłoszenie upadłości, przekupstwo, przestępstwa skarbowe, w tym. np. nielegalną organizację hazardu, oszustwa vatowskie, itp. Dodatkowo podmioty zbiorowe będą ponosić będą odpowiedzialność za czyny popełnione przez m.in. reprezentantów, pracowników oraz podwykonawców i ich pracowników, o ile odniosły pośrednio korzyść materialną. Sąd będzie mógł nałożyć od 30 tys. zł do 30 mln kary na taki podmiot (obecnie od 1 tys. zł do 5 mln zł), zakazać zawierania umów, a także zlikwidować go. W przypadku zignorowania sygnalisty kara będzie mogła wynieść nawet 60 mln zł.

 

 

- To będzie milowy krok służący podniesieniu standardów wewnątrz firmy, jak i poza nią, czyli w sposób widoczny dla klientów i kontrahentów – mówił dla Prawo.pl Marcin Warchoł.  - Pozwoli na wprowadzenie stałych reguł, a nawet całych programów compliance, czyli zgodności działania firmy z obowiązującymi regulacjami prawnymi. Będzie też służyć wypracowaniu mechanizmów na wypadek zdarzeń, które mogłyby szkodzić interesom klientów, pracowników czy także środowisku. Mając nad sobą groźbę wysokich kar za łamanie prawa, firmy będą same siebie dyscyplinowały, dbając o jego przestrzeganie – mówi wiceminister.
Obecnie podmiot zbiorowy może ponieść odpowiedzialność tylko za przestępstwa wymienione w ustawie. Ich katalog jest więc zamknięty.