W maju resort sprawiedliwości upublicznił projekt ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Zwiększa on m.in. zakres obowiązków nakładanych na przedsiębiorców, wprowadza kary nawet do 30 mln zł, możliwość rozwiązania lub likwidacji firmy, a także środki karne, takie jak np. zakaz zawierania umów i zakaz przystępowania do przetargów w zamówieniach publicznych. Istotną zmianą jest też likwidacja, przewidzianego w dotychczas obowiązujących regulacjach, warunku odpowiedzialności podmiotu zbiorowego w postaci uprzedniego prawomocnego skazania osoby fizycznej.

Będą szkolenia dla sędziów

W ocenie wiceministra Marcina Warchoła, ustawa powinna skłonić przedsiębiorców do podwyższania standardów działania ich firm. By jednak tak się stało – jak przyznaje – sądy, rozpatrując sprawy i wydając orzeczenia, muszą korzystać ze wszystkich narzędzi, jakie ta ustawa im daje. 

– Cenne byłyby szkolenia czy seminaria poświęcone odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Będę o tym rozmawiać z dyrekcją Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury – zaznacza minister Warchoł.

Dopytywany, czy warto byłoby pójść o krok dalej, w kierunku specjalizacji sędziów, mówi, że pomysł, choć dobry, jest trudny w realizacji. 

W prokuraturach mamy już sprawnie działające wydziały np. do spraw gospodarczych czy błędów medycznych. W sądach wymagałoby to jednak dużej zmiany systemowej. Katalog spraw jest bardzo szeroki. Obejmuje wiele przestępstw, nie tylko gospodarczych czy tych przeciwko życiu i zdrowiu. Są też inne istotne obszary, w których taka specjalizacja byłaby dobrym rozwiązaniem, np. wypadki drogowe – dodaje wiceminister. 

Jako przykład podaje orzecznictwo we Francji. Od 1994 do 2002 roku zapadło tam ok. 1500 wyroków wobec firm, a w kolejnych dwóch latach ta liczba wzrosła do 2500. To pokazuje, jak przyspieszyły wówczas postępowania. W 2005 roku zniesiono katalog przestępstw, za które może odpowiadać firma. W Polsce zmieniono to dopiero teraz, wprowadzając odpowiedzialność podmiotów zbiorowych

Sądy wspomogą wyspecjalizowani eksperci

Zdaniem Marcina Warchoła, rozwiązaniem mogłoby też być korzystanie w trakcie postępowania z opinii biegłych, ekspertów w danej dziedzinie. 

– Chcemy, aby sądy prowadząc postępowania w sprawach gospodarczych, mogły korzystać z najwyższej klasy fachowców. Dlatego zdecydowano o powołaniu Instytutu Ekspertyz Ekonomicznych w Łodzi, który będzie skupiać ekspertów o uznanej renomie i to oni będą służyć swoimi opiniami w tego typu sprawach. Drobiazgowo analizujemy też rozwiązania w innych krajach  – przypomina. 

Jasne zasady dla audytorów

Minister Warchoł dodaje, że już na tym etapie część dużych firm rozpoczęła przygotowania do wejścia w życie nowych rozwiązań. 

To będzie milowy krok służący podniesieniu standardów wewnątrz firmy, jak i poza nią, czyli w sposób widoczny dla klientów i kontrahentów. Pozwoli na wprowadzenie stałych reguł, a nawet całych programów compliance, czyli zgodności działania firmy z obowiązującymi regulacjalmi prawnymi. Będzie też służyć wypracowaniu mechanizmów na wypadek zdarzeń, które mogłyby szkodzić interesom klientów, pracowników czy także środowisku, jak to było w przypadku oczyszczalni ścieków z Pomorza, która wypuściła tony nieczystości do Motławy. Mając nad sobą groźbę wysokich kar za łamanie prawa, firmy będą same siebie dyscyplinowały, dbając o jego przestrzeganie – mówi wiceminister. 

Dodaje, że wypracowanie tego typu standardów w firmach jest konieczne. W jego ocenie wpływa to też na relacje z kontrahentami i klientami, bo pozwala budować zaufanie do firmy. 

– Chodzi też o przeciwdziałanie takim sytuacjom, jak choćby nieprawidłowości w działaniu firm transportowych prowadzące do wypadków. Chcemy, by wyższe standardy zostały wymuszone w zasadzie w każdej dziedzinie. Posłużę się przykładem: w Stanach Zjednoczonych pracownik firmy kurierskiej dopuścił się gwałtu na klientce, której dostarczył paczkę. Audyt wykazał, że firma od dłuższego czasu lekceważyła skargi na tego pracownika i że był on w przeszłości karany za przestępstwa o charakterze seksualnym. Nałożono więc na tę firmę ogromną karę w ramach odpowiedzialności karnej. I o to właśnie chodzi w nowych przepisach. O zmianę sposobu myślenia o przedsiębiorstwie – zaznacza wiceminister.