Maria Dreger, prezes zarządu Stowarzyszenia na rzecz bezpieczeństwa pożarowego „Nie igraj z ogniem” zwraca uwagę, że w stosunku do lat 80. nastąpił prawie dziewięciokrotny wzrost występowania pożarów (z 20 tys. rocznie do nawet 180 tys. występujących obecnie). Jej zdaniem jednym z najważniejszych powodów rosnącego zagrożenia pożarem jest rewolucja technologiczna w budownictwie. Poprzedni, centralnie zarządzany system narzucał firmom stosowanie materiałów niepalnych, a technologie były znane strażakom. Od roku 1990 na rynku pojawiło się wiele nowoczesnych rozwiązań, za którymi nie nadążał system prawny, rozwiązania prewencyjne oraz świadomość użytkowników nieruchomości.

Rosnące ceny energii sprawiły, że właściciele oraz zarządcy nieruchomości zaczęli bardziej dbać o izolację termiczną. Do ocieplania używane są zarówno palne, jak i niepalne materiały izolacyjne. Z kolei przepisy ppoż. w podstawowej konstrukcji nie zmieniły się od lat 90. i nie obejmują wszystkich rozwiązań, co wpływa negatywnie na poziom bezpieczeństwa pożarowego. Polska jest jednym z niewielu krajów, gdzie wraz z rozwojem rynku ociepleń i wzrostem grubości izolacji, nie wprowadzono rozwiązań mających zapobiec obniżaniu poziomu bezpieczeństwa. Nasze krajowe regulacje nie nadążają za rozwojem technologii.

(www.newseria.pl)