W czwartek Sejm znowelizował prawo geodezyjne i kartograficzne. Za głosowało 283 posłów, przeciw 10, 159 wstrzymało się od głosu. Anna Paluch z PiS, poseł sprawozdawca, podonie jak Ministerstwa Rozwoju, autor nowelizacji przekonywali, że uprości ona proces inwestycyjny. Posłowie opozycji mają inne zdanie.

 

Rząd: będzie łatwiej

Według resortu nowela  idzie w trzech kierunkach. Po pierwsze, w związku z tym, że mniej czasu zajmą formalności związane z pracami geodezyjnymi, skróceniu ulegnie także sam proces inwestycyjny. Po drugie, starostwa powiatowe z urzędu zaktualizują dane w ewidencji gruntów i budynków. Po trzecie wreszcie, bezpłatnie zostaną udostępnione dane geodezyjne. Chodzi m.in. o ortofotomapy – popularnie zdjęcia lotnicze, dane numerycznego modelu terenu, dane topograficzne czy też podstawowe informacje dot. działek ewidencyjnych.  Efektem projektowanych regulacji będą transparentne zasady wykonywania prac geodezyjnych oraz jednoznacznie określone prawa i obowiązki, zarówno wykonawców prac geodezyjnych, jak również organów Służby Geodezyjnej i Kartograficznej.

Krzysztof Nowicki, wicemisniter rozwoju, przekonywał posłów, że nowela ograniczy  formalności związanych z pracami geodezyjnymi oraz zlikwiduje szereg barier administracyjnych, m.in.: przewiduje likwidację dokumentów i cesji dla wykonawców prac geodezyjnych, jednoznacznie określa obowiązki co do terminu wystawienia dokumentu, obliczenia opłaty za udostępnienie materiałów z państwowego zasobu. 

Będzie drożej, pogłębią się patologie

Dobromir Sośnierz, poseł i wiceprezes partii KORWiN, przekonywał, że sprawą noweli inwestor, który powierzył wykonanie dokumentacji geodezyjnej przedsiebiorcy, nie będzie mógł rozpocząć prac, bez czerwonej pieczątki z urzędu. - Główna patologia jaka toczy polską geodezję, czyli to, że urzędnicy w sposób nieuczciwy konkurują z przedsiębiorcami stanie się jeszcze większa. Oferta przedsiębiorców, którzy będą musieli podlegać klauzulowaniu, a brak pieczątki wstrzyma inwestycję, będzie jeszcze mniej atrakcyjna z ofertą dorabiających urzędników - przekonywał poseł Sośnierz. Poseł Mirosław Suchoń z Platformy Obywatelsskiej też  uważa, że nowelizacja może przynieść problemy w procesach inwestycyjnych i do tego podwyżki. Polskie Towarzystwo Geodezyjne też uważa, że wysokość opłaty ryczłtowej w porównaniu z sumą opłat ponoszonych obecnie wzrośnie. Według PTG przypadku niektórych prac będą to podwyżki nawet wielokrotne. 

Teraz nowelą zajmie się Senat. Nowela ma wejść w życie po trzech miesiącach od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.