W aktualnym stanie prawnym powód może żądać udzielenia zabezpieczenia, gdy uprawdopodobni roszczenie oraz interes prawny. Interes – w sprawie o zapłatę – istnieje, gdy brak interwencji sądu uniemożliwi lub poważnie utrudni wykonanie orzeczenia. W praktyce dotyczy to sytuacji, gdy przyszła egzekucja może okazać się bezskuteczna.  Ustawa z 19 lipca 2019 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia zatorów płatniczych istotnie modyfikuje przesłanki udzielenia zabezpieczenia w sprawie cywilnej. Do art. 7301 k.p.c. dodano § 21, stanowiący, że interes prawny uważa się za uprawdopodobniony w sytuacji, gdy:

  • przedmiotem powództwa jest należność zapłaty z tytułu transakcji handlowej w rozumieniu ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych (poprzedni tytuł: ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych),
  • wartość tej transakcji nie przekracza siedemdziesięciu pięciu tysięcy złotych,
  • dochodzona należność nie została uregulowana i od dnia upływu terminu jej płatności upłynęły co najmniej trzy miesiące.

Transakcja handlowa została zdefiniowana w art. 4 pkt 1 ustawy z 8 marca 2013 r., jako umowa, której przedmiotem jest odpłatna dostawa towaru lub odpłatne świadczenie usługi, jeżeli strony zawierają ją w związku z wykonywaną działalnością. Pojęcie jest szerokie, w konsekwencji czego nowy instrument prawny będzie dotyczył znacznej części dochodzonych należności. Kontrowersje budzi redakcja przepisu art. 7301 § 21 k.p.c. Użyte sformułowanie „interes prawny w udzieleniu zabezpieczenia uważa się za uprawdopodobniony” bez wątpienia otwiera bardzo szerokie perspektywy uzyskania zabezpieczenia – tym bardziej, że przepis łagodzi, często najtrudniejszy do wykazania, wymóg skuteczności wniosku. Niejasny jest charakter tego ułatwienia i do jakich rezultatów w praktyce będzie ono prowadzić. 

 

Trudna interpretacja nowego przepisu

Przykładowo, wątpliwości może powodować sytuacja, gdy wierzyciel będzie domagał się udzielenia zabezpieczenia przeciwko podmiotowi o stabilnej kondycji finansowej, u którego nie wystąpi – w dacie wydania postanowienia – ryzyko niewypłacalności. Wiedza sądu o dobrej sytuacji materialnej pozwanego może wynikać z faktów powszechnie znanych lub znanych sądowi z urzędu. Jeżeli sąd nie będzie miał takiej wiedzy, to z całą pewnością obowiązany, składając zażalenie na postanowienie o udzieleniu zabezpieczenia, będzie przekonywał sąd, że brak zabezpieczenia nie zaszkodzi powodowi, a potencjalna egzekucja nie będzie bezskuteczna. W takiej sytuacji sąd zostanie postawiony przed dylematem, czy okoliczności powołane przez pozwanego mają znaczenie dla dalszego trwania zabezpieczenia. W zależności od tego, jak sądy zrozumieją istotę nowej regulacji, mogą wystąpić dwa rozbieżne podejścia do stosowania przepisu art. 7301 § 21 k.p.c.

Nowe zabezpieczenie – kara za opóźnienie w płatności?

Na pierwszą z możliwych interpretacji kieruje kontekst dokonanej zmiany. Nowelizacja została zawarta w ustawie obejmującej szereg sankcji za nadmierne opóźnienia w płatnościach. Jednym z motywów projektu była ochrona drobnych przedsiębiorców przed nieuczciwym kredytowaniem się ich kosztem przez dużych kontrahentów. Jeżeli łatwiejsze zabezpieczenie ma być jedną z kar za takie działania, sąd powinien uwzględnić wniosek mimo ewidentnego braku interesu prawnego powoda, a sąd odwoławczy konsekwentnie nie powinien uchylić postanowienia, chociażby przedłożono mu dowody potwierdzające dobrą kondycję finansową pozwanego. W tym ujęciu, przepis przewiduje ustawowe domniemanie istnienia interesu prawnego, które nie jest możliwe do obalenia. Zabezpieczenie udzielone powodowi będzie funkcjonowało przez cały czas trwania procesu, a dłużnik nie otrzyma szansy, aby się przed nim bronić.

 


Karą dla dłużnika jest w takim wypadku pozbawienie możliwości dysponowania środkami (ewentualnie zajęcie składników majątku lub ustanowienie ograniczonego prawa rzeczowego na poczet należności) oraz – co również może być bardzo dotkliwe – obowiązek poniesienia kosztów postępowania zabezpieczającego, w tym kosztów wykonania zabezpieczenia. W praktyce – zgodnie z obowiązującymi już teraz zasadami – dłużnik nie będzie mógł zapobiec powstaniu kosztów, ponieważ nie otrzyma szansy na uwolnienie się od udzielonego zabezpieczenia poprzez wpłatę środków na rachunek depozytowy Ministra Finansów. O udzielonym zabezpieczeniu dłużnik dowiaduje się bowiem dopiero z chwilą jego częściowego lub całkowitego wykonania.

Można zakładać, że zaproponowana interpretacja jest zgodna z intencjami projektodawcy. Tyle, że budzi zastrzeżenia w świetle – dotychczas jednolicie postrzeganej – funkcji postępowania zabezpieczającego. Postanowienie o zabezpieczeniu ma za zadanie chronić interesy uprawnionego, gwarantując wykonanie przyszłego orzeczenia. Nie jest natomiast instrumentem karania za niepożądane czy nieuczciwe zachowania we współpracy gospodarczej. Co więcej, korzystanie z zabezpieczenia dla celu wykraczającego poza ramy procesu, było negatywnie ocenione przez projektodawcę przy okazji ostatniej dużej zmiany przepisów. Ostatecznie, ze względu na zdiagnozowane nadużycia, w nowelizacji z 4 lipca 2019 r. znacznie podwyższono opłaty za przedprocesowy wniosek o zabezpieczenie roszczenia o zapłatę.

Druga droga: domniemanie możliwe do obalenia

Jest również prawdopodobne, że sądy nie potraktują nowego przepisu jako wprowadzającego procesową karę dla nierzetelnego dłużnika i mimo jego literalnego brzmienia, nie będą zamykać oczu na realność interesu prawnego. W takim wypadku, wniosek o zabezpieczenie złożony przeciwko kontrahentowi zostanie uwzględniony wyłącznie wówczas, o ile sąd nie poweźmie przekonania o dobrej kondycji finansowej dłużnika. Konsekwentnie, sąd odwoławczy uchyli zabezpieczenie na skutek zażalenia, w każdym przypadku, gdy pozwany przedłoży dowody obalające istnienie interesu prawnego w udzieleniu zabezpieczenia.

Takie podejście do nowej regulacji będzie możliwe, o ile praktyka orzecznicza uzna, że nowy przepis wprowadza wyłącznie domniemanie, które jest możliwe do obalenia. W tym ujęciu zabezpieczenie zostanie udzielone wówczas, gdy sąd nie będzie miał podstaw do uznania, że sytuacja materialna pozwanego jest korzystna. Pozwany nie będzie zatem bezwzględnie karany udzielonym zabezpieczeniem za opóźnienie w płatności, a stosowanie środka – w ostatecznym rozrachunku – zależeć będzie od tego, czy istnieje realne ryzyko niewykonania przyszłego orzeczenia. W związku z tym, że nowa regulacja trafia na ugruntowaną praktykę stosowania przepisów o postępowaniu zabezpieczającym, przyjęcie takiego rozwiązania jest prawdopodobne.

Rezygnacja z obowiązku uprawdopodobnienia interesu prawnego oznacza mniej obowiązków dla powoda żądającego zabezpieczenia, a jednocześnie może stanowić niebezpieczne narzędzie w ich ręku przeciwko dłużnikom, nawet w dobrej kondycji finansowej. O tym, czy dłużnicy będą mogli bronić się przed niezasadnym zabezpieczeniem, zdecyduje interpretacja nowego art. 7301 § 21 k.p.c. przez sądy.

Agnieszka Nadolna  jest prawnikiem w kancelarii FILIPIAKBABICZ

Maciej Woźniak jest radcą prawnym w kancelarii FILIPIAKBABICZ