W ramach akcji „Finanse w czasie koronawirusa” Rzecznik Finansowy otrzymał informację dotyczącą postanowień stosowanych przez Santander Bank Polska w aneksach regulujących zasady „wakacji kredytowych”. Chodziło o punkt będący potwierdzeniem przez klienta przysługiwania bankowi bezspornej wierzytelności. Brzmi on: „Strony zgodnie oświadczają, że bank posiada niesporną wierzytelność wobec kredytobiorcy z tytułu kredytu [...]”.

To postanowienie może mieć podobny skutek, jak to zakwestionowane przez Rzecznika Finansowego w poprzednich tygodniach o potwierdzeniu salda.  Zdaniem Rzecznika ze względu na odmienną redakcję postanowienia jest to odrębna nieuczciwa praktyka. Dlatego Rzecznik skierował do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek o udzielenie zabezpieczenia roszczenia o zaniechanie nieuczciwej praktyki rynkowej przeciwko bankowi, choć liczy, że uda się uniknąć procesu.

Czytaj również: UOKiK sprawdza warunki bankowych wakacji kredytowych >>

 

Mariusz Korpalski, Tomasz Konieczny, Jacek Czabański

Sprawdź  

Klauzula nie pozbawia kredytobiorcy praw, ale jest nieuczciwa

- W ocenie moich ekspertów takie postanowienie nie jest równoznaczne ze zrzeczeniem się przez klienta prawa do dochodzenia unieważnienia umowy albo usunięcia z niej klauzul niedozwolonych -  mówi Mariusz Golecki, rzecznik finansowy. - Uważam jednak, że takie postanowienie może zniekształcać zachowanie rynkowe konsumenta poprzez zniechęcenie go do dochodzenia swoich praw w przyszłości. Zagrożenie takie dostrzegam w szczególności względem klientów związanych umowami o kredyty indeksowane lub denominowane do walut obcych. Praktyka zniekształcająca lub mogąca zniekształcić zachowania konsumenta jest nieuczciwa i zakazana – mówi.  Rzecznik liczy, że uda się uniknąć procesu i bank wycofa się ze stosowania praktyki. - Oczekuję też, że  klientom już związanym przedmiotowym postanowieniem złoży odpowiednie oświadczenia niwelujące ich potencjalnie negatywne skutki - dodaje prof. Golecki.

Santander Bank: usunęliśmy klauzulę z umowę

Santander Bank Polska podkreśla, że jako instytucja zaufania publicznego już 14 kwietnia 2020 roku wycofał klauzulę o potwierdzeniu salda ze stosowanych w banku wniosków/aneksów dotyczących zawieszenia rat kapitałowych z wniosków o „wakacje kredytowe”, niezależnie od przeświadczenia co do racji prawnych. - Uznajemy to oświadczenie po prostu za niebyłe i nie zamierzamy w przyszłości wyciągać z niego żadnych skutków prawnych - mówi Piotr Bodył-Szymala, dyrektor Obszaru Prawnego Santander Bank Polska. - Szczegółowo analizuje dzisiejszy komunikat Rzecznika Finansowego. Zakładamy, że każda opinia instytucji publicznej współodpowiedzialnej za rynek finansowy jest wyrazem troski o prawa konsumentów. Z takim podejściem w pełni się zgadzamy. Wszystkich kredytobiorców, którzy złożyli wniosek o karencje zawierający klauzule o potwierdzeniu salda traktujemy w ten sam sposób jak kredytobiorców, którzy złożyli wniosek niezawierający tej klauzuli.  Jednym z naszych celów jest zapewnienie najwyższych standardów ochrony praw i interesów konsumentów na konkurencyjnym rynku bankowym - podkreśla Piotr Bodył-Szymala.

Rzecznik korzysta ze swoich praw

Warto przypomnieć, że w kwietniu Rzecznik skierował też do Sądu Okręgowego w Warszawie powództwo przeciwko Raiffeisen Bank w związku ze stosowaniem przez bank nieuczciwych praktyk rynkowych. Polegają one na stawianiu w stosunku do klientów roszczeń o zapłatę tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu.

Czytaj również: Rzecznik Finansowy pozywa Raiffeisen Bank za pozywanie klientów >>

Rzecznik występuje we własnym imieniu, korzystając z uprawnienia zawartego w art. 12 ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Pozwala mu on występować z roszczeniami o zaprzestanie stosowania nieuczciwej praktyki lub o złożenie oświadczenia o określonej treści lub o zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej na cel społeczny. W pierwszej kolejności zwrócono się do sądu z wnioskiem o zabezpieczenie powództwa poprzez zakazanie bankowi stosowania nieuczciwej praktyki. W obecnej sytuacji epidemicznej wniosek o zabezpieczenie ma szansę na szybsze rozpoznanie i ochronę interesów klientów jeszcze przed rozpoczęciem właściwego procesu.

- W trudnych dla całego społeczeństwa chwilach nie ma miejsca na praktyki naruszające dobre obyczaje – wszyscy, także podmioty rynku finansowego, musimy zachować się lojalnie i solidarnie – podkreśla Mariusz Golecki.

Interwencja w UOKiK

Wcześniej, pod koniec kwietnia, rzecznik finansowy wystąpił do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, o wszczęcie postępowania w związku z podejrzeniem naruszenia zbiorowych interesów konsumentów przez BNP Paribas i Santander Bank przy podpisywaniu aneksów o tzw. „wakacje kredytowe". Wówczas też wnioskował o wydanie decyzji tymczasowej, która zabezpieczy interesy klientów korzystających z tej możliwości. - W czasie stanu epidemii dostrzegam potrzebę wzmożonej ochrony klientów przed nieuczciwymi praktykami, które dotykają ich w sytuacjach życiowo trudnych, takich jak utrata pracy czy dochodów z działalności. Zachęcam wszystkich do zgłaszania mi przejawów stosowania nieuczciwych praktyk przez podmioty rynku finansowego - podkreśla prof. Golecki.