Związek Polskich Pracodawców Handlu i Usług (ZPPHiU) tłumaczy, że  obecnie do kosztów wspólnych wynajmujący zaliczają elementy bezdyskusyjne dla stworzenia komfortowych warunków zakupów dla klientów: sprzątanie, oświetlenie, ochronę powierzchni poza sklepami i punktami usługowymi – takich jak korytarze, toalety, parkingi, wejścia, schody, windy etc. Na najemców są jednak także przenoszone między innymi koszty zarobków i szkoleń personelu zarządcy, podatków od nieruchomości należnych od wynajmującego, kar administracyjnych na niego nałożonych, rekomercjalizacji, odzyskiwania należności, oraz ubezpieczenia centrum handlowego. To sprawia, że właściciele galerii handlowych obarczają najemców wszystkimi swoimi ryzykami biznesowymi. Te praktyki trzeba pilnie zmienić – ryzyka właścicieli nieruchomości powinny być elementem wyłącznie ich działalności i ich biznesplanu.

Sprawdź w LEX: Czy miejsce w galerii handlowej wynajęte pod wystawkę należy zgłaszać w CEiDG? >

 


Przerzucanie kosztów jest nieuczciwe 

- Niektóre koszty wspólne zapewniające bieżące funkcjonowanie centrów handlowych, w których są nasze sklepy i punkty usługowe – jak ochrona, sprzątanie czy oświetlenie oraz ogrzanie lub ochłodzenie korytarzy, toalet, parkingów są oczywiste z punktu widzenia najemców. Pokrywając je, nie mamy wątpliwości co do ich zasadności. Ale dlaczego mamy płacić za podwyżki zarobków personelu właściciela lub zarządcy budynku? Za jego kary i podatki? To są przecież obszary działalności oraz ryzyka biznesowego wynajmującego i niedopuszczalne jest ich przenoszenie na najemców -  uważa Zofia Morbiato, dyrektor generalna Związku Polskich Pracodawców Handlu i Usług (ZPPHiU).

Według niej dobra kondycja najemców jest w najlepszym interesie właścicieli galerii – dlatego muszą być brane pod uwagę uwarunkowania ich działalności. Właściciele sklepów i punktów usługowych borykają się ze wzrostami kosztów płac, energii, surowców, transportu, logistyki w obszarach ich podstawowych działalności. Kolejne obciążenia powstające w obszarze nieruchomości – wynikające ze wstecznej korekty wartości kosztów utrzymania powierzchni wspólnych – nie powinny ich dotyczyć. Dopłaty prowadzą bowiem do zmniejszenia, a nawet utraty rentowności – a w konsekwencji konieczności likwidacji biznesu lub szukania alternatywnych dróg sprzedaży. Ten proces już postępuje, a w jego wyniku w centrach jest coraz więcej pustostanów. To powinien być sygnał alarmowy dla właścicieli galerii – warto szukać oszczędności, prawidłowo przygotowywać szacunek kosztów, przedstawiać transparentne rozliczenia.

Sprawdź w LEX: Jak zewidencjonować w PKPiR materiały przeznaczone na organizację eventów w galeriach handlowych? >

Koszty wielką zagadką 

ZPPHiU twierdzi, że najemcy nie mogą przewidzieć, ile będą musieli zapłacić za koszty wspólne w galeriach handlowych. Właściciele i zarządzający takimi obiektami zawierając umowę przedstawiają wartość zaliczkową kosztów eksploatacyjnych. Jednak na koniec każdego roku oczekują dopłat, nie przedstawiając szczegółowego rozliczenia ani dokumentacji poniesionych kosztów. Dlatego ZPPHiU apeluje, aby wartość kosztów wspólnych była w pełni przewidywalna i określona z góry jako jedna, niezmienna kwota. Najlepiej, jeśli byłaby ona stałym, określonym w umowie, elementem czynszu. Profesjonaliści, jakimi są zarządcy centrów handlowych, z całą pewnością mogą właściwie przygotować i zrealizować budżet centrum handlowego na dojrzałym rynku, którym jest polski rynek.

Sprawdź w LEX: 

Czy na stoisku sklepowym ustawionym w galerii handlowej należy zapewnić pracownikowi pomieszczenie higienicznosanitarne? >

Co powinien zrobić właściciel Galerii Handlowej z odpadami w postaci leków, które zostały wrzucone do koszy na odpady komunalne na pasażu? >