Prawo ułatwiające taki ubój wprowadziło rozporządzenie ministra rolnictwa w sprawie niektórych wymagań weterynaryjnych, jakie powinny być spełnione przy produkcji produktów pochodzenia zwierzęcego w rzeźniach o małej zdolności produkcyjnej, położonych na terenie gospodarstw.

Nowe przepisy stawiają małym ubojniom znacznie mniejsze wymagania organizacyjne niż w przypadku rzeźni o dużych zdolnościach produkcyjnych. Dotyczą one konstrukcji, rozplanowania i wyposażenia pomieszczeń rzeźni rolniczych i stanowią krajowe środki dostosowujące do przepisów unijnych. Obniżone wymagania dotyczą także liczby pomieszczeń w rzeźni rolniczej i czynności, jakie mogą być wykonywane w tych pomieszczeniach (rzeźnia rolnicza będzie mogła składać się z co najmniej jednego pomieszczenia), sposobu i miejsca przechowywania mięsa pakowanego i niepakowanego, szatni lub miejsc zmiany odzieży i obuwia dla pracowników rzeźni, systemu urządzeń do odkażania narzędzi.

Podmioty prowadzące takie zakłady będą mogły poddawać ubojowi zwierzęta utrzymywane we własnym gospodarstwie, jak również zwierzęta innych podmiotów utrzymywane w gospodarstwach położonych w tym samym powiecie, w którym usytuowana jest rzeźnia, lub w powiatach sąsiednich. Możliwe będzie również dokonywanie rozbioru mięsa pozyskanego z ubitych w tych rzeźniach zwierząt.

- Uruchomienie własnej małej ubojni zwierząt jest szansą na zwiększenie dochodów rolnika - powiedział minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Jak zauważył, w innych krajach Europy takie ubojnie od dawna istnieją. - Od teraz polscy rolnicy mogą sprzedawać mięso i ich przetwory z ubitych zwierząt, które sami wytwarzają np. w formie rolniczego handlu detalicznego - stwierdził Ardanowski. I ocenił, że przepisy, które wchodzą w życie są "krokiem milowym". Jak mówił, rolników przez lata skazano na to, że byli tylko producentami surowca m.in. żywca i musieli go sprzedawać przez duże ubojnie i "niewiele im z tego zostawało".

 


Podmioty prowadzące rzeźnie rolnicze, poza wymogami zawartymi w tym rozporządzeniu, będą musiały spełniać także inne wymagania określone dla rzeźni w innych przepisach prawa krajowego lub unijnego, dotyczących, np. kryteriów mikrobiologicznych dla mięsa, łańcucha chłodniczego, czy kwalifikacji osób dokonujących uboju.

Zgodnie z z nowymi przepisami liczba zwierząt poddawanych ubojowi w rzeźni rolniczej w danym dniu będzie limitowana. Istotne są limity, regulujące dobową liczbę zwierząt, możliwych do uśmiercenia. Na przykład dla drobiu albo zajęczaków wynosi on 50 sztuk (18 250), a świń (w zależności od wagi) - 6-10 sztuk (2190/3690). Przy czym limity te będą mogły być podwyższone pod pewnymi warunkami i za zgodą powiatowego lekarza weterynarii.