Temat ten został podjęty na środowym posiedzeniu plenarnym – powiedział Korolec dziennikarzom. Jak dodał, liczy na ustalenie jeszcze w Warszawie zasad funkcjonowania zielonego funduszu klimatycznego (GCF), z którego pieniędzy korzystać będą państwa rozwijające się. „Ta dyskusja jest bardzo ciekawa, ponieważ od kilku lat negocjatorzy próbują określić, w jaki sposób te pieniądze zostaną zmobilizowane” – zaznaczył Korolec.

Jak wyjaśniał wcześniej w rozmowie z PAP minister, w 2009 roku na szczycie klimatycznym w Kopenhadze, państwa rozwinięte zobowiązały się do mobilizacji od 2020 r. 100 mld dol. rocznie, którymi zasilony zostałby specjalny fundusz klimatyczny. Środki miałyby być przekazywane do państw rozwijających się na proekologiczne inwestycje, a także na działania adaptacyjne do zmian klimatu. „Niektóre państwa uważają, że chodzi o bezpośredni transfer z budżetów państw bogatych do budżetów państw biednych. Inne państwa, interpretując zapisy, uważają, że chodzi o mobilizowanie funduszy prywatnych, publicznych i z innych źródeł. Będziemy poszukiwali odpowiedzi na pytanie, co to znaczy zmobilizować i jakie mechanizmy trzeba zastosować, aby mobilizacja ta przyniosła efekty” – tłumaczył Korolec.

Podkreślił, że między innymi dlatego poprosił ministrów z Ugandy (jako państwa rozwijającego się) i Danii (rozwiniętego), aby w imieniu Prezydencji aktywnie działali na rzecz wypracowania konsensusu. „Zmierzamy w kierunku jakościowej zmiany myślenia. Tradycyjny podział na tzw. państwa rozwinięte i rozwijające się – jest w pewnym sensie historyczny – zaciera się” – zaznaczył.

Z rozpoczęcia rozmów o mechanizmie finansowym zadowolenie wyraziła Unia Europejska. Jednym z wyzwań tej konferencji jest zidentyfikowanie najważniejszych punktów mechanizmu, tak, aby znalazły się w porozumieniu globalnym w 2015 r. – ocenił na konferencji prasowej przedstawiciel litewskiej prezydencji w UE Vitalijs Auglys.

Jurgen Lefevere z Komisji Europejskiej zwrócił z kolei uwagę, że prawdziwym wyzwaniem jest takie skonstruowanie mechanizmu, by nie tworzyć nowych instytucji, ale rozszerzyć działanie istniejących, tak by zajmowały się również walką ze skutkami zmian klimatycznych oraz mechanizmem rekompensaty strat z wyniku zmian klimatycznych w ramach tzw. funduszu adaptacyjnego (loss and damage). Zadaniem tego funduszu byłaby pomoc państwom szczególnie dotkniętym zmianami klimatu.

By zmusić ONZ do przyspieszenia rozmów, głodówkę w poniedziałek podjął delegat z Filipin, którego państwo w zeszłym tygodniu zostało nawiedzone przez potężny tajfun. Korolec przypomniał, że w związku ze skalą katastrofy na Filipinach na szczyt została zaproszona Polska Akcja Humanitarna, której przedstawiciele będą zbierali pieniądze dla ofiar katastrofy. Z wcześniejszych informacji wynikało, że zbiórka wśród uczestników szczytu miała rozpocząć się w środę, lecz z przyczyn formalnych m.in. uzyskania pozwoleń, została przesunięta na piątek.