Chodzi o ustawę o rolnictwie ekologicznym i produkcji ekologicznej. Nowe przepisy mają wprowadzić unijne rozwiązania dotyczące utrzymania zaufania do systemu rolnictwa ekologicznego oraz wykonują postanowienia unijnych przepisów dotyczących tej produkcji i znakowania produktów. Przewidują także ułatwienia dla producentów ekologicznych oraz poprawią dostępność polskich produktów ekologicznych na rynku.

Najważniejsze rozwiązania

  • Określone zostaną kompetencje organów, jeśli chodzi o system kontroli i nadzoru nad produkcją ekologiczną, zgodnie z przepisami unijnymi.
  • Wprowadzone będą przepisy, które spowodują zwiększenie podaży nawozów dla producentów ekologicznych.
  • Wzrosną stawki wsparcia dla rolników ekologicznych stosujących nasiona w jakości ekologicznej. Rozwiązanie to podniesie wykorzystanie ekologicznego  kwalifikowanego i elitarnego ekologicznego materiału siewnego, co w istotny sposób przyczyni się do zwiększenia plonów i ich jakości oraz podniesie podaż polskich produktów ekologicznych na rynku.
  • Zniesiony zostanie krajowy wymóg opiniowania przez jednostki certyfikujące wniosków o wydanie zgód na zastosowanie odstępstw od zasad produkcji ekologicznej. Rozwiązanie to przyspieszy i ułatwi procedurę wydawania zgód dla producentów ekologicznych.

 

Producenci objęci kontrolą i certyfikacją

Nowa ustawa o rolnictwie ekologicznym miała wejść w życie 1 stycznia 2022, czyli rok później niż pierwotnie planowano, ze względu na panującą na świecie pandemię. Tak jednak się nie stało i nadal obowiązuje ustawa z roku 2009 (Dz.U. z 2020 r. poz. 1324).

Jak tłumaczy dr inż. Julita Markiewicz–Patkowska z Wyższej Szkoły Bankowa we Wrocławiu nowa ustawa wprowadzi m.in. jednolitą bazę producentów objętych kontrolą i certyfikacją,  uproszczenie zasad produkcji, szczegółową kontrolę produkcji żywności ekologicznej i łańcucha dostaw wykorzystywanych produktów, przy jednoczesnym nakazie dla producentów z poza UE do przestrzegania zasad produkcji obowiązujących we Wspólnocie Europejskiej, rozszerzenie  certyfikowanych produktów, nawet o takie jak np. sól, wosk pszczeli czy liście winogron. Nowe przepisy mają dotyczyć także wprowadzenia dodatkowej zasady produkcji w przypadku drobiu, królików czy tzw. zwierząt jeleniowatych. Jednocześnie proces certyfikacji dla małych gospodarstw ma być ułatwiony, dzięki możliwości prowadzenia certyfikacji grupowej.

Czytaj też: Będą kary za niewłaściwe oznaczanie żywności „bio” i „eko”>>

Zakazane "mydlenie oczu"

Nowe przepisy  mają także za zadanie walczyć z tzw. „greenwashingiem”, czyli potocznie nazywanym zjawiskiem „ekościemy czy też „zielonym mydleniem oczu”.  - Wiele firm, chcąc być postrzeganymi jako firmy ekologiczne, odpowiedzialne społecznie, deklaruje nieprawdziwe informacje dotyczącą  wytwarzania swoich produktów, jakoby w zgodzie z naturą, ekologią i zgodnie z zadami zrównoważonego rozwoju. Firmy często nie posiadają tak naprawdę, żadnych potwierdzonych danych o ekologiczności danego produktu, ani uznanych na rynku certyfikatów. Zdarza się, że firmy nielegalnie używają ekoznaków, a treść nieprawdziwych etykiet ma za zadanie wprowadzić w błąd klienta i uautentycznić ekologiczność danego produktu. Innym przykładem takiego działania jest np. szczególne podkreślanie aspektu ekologicznego np. biodegradowalności opakowania -  wyjaśnia Julita Markiewicz–Patkowska.