Dzięki pracownikom tymczasowym firmy mogą obniżyć koszty i zwiększyć elastyczność. To rozwiązanie sprawdza się także w okresach zwiększonego zapotrzebowania na pracowników. Związane z pracą tymczasową korzyści mogą być jednak mniejsze, niż zakładała firma, jeśli rozwiązanie to nie będzie w odpowiedni sposób wdrażano. Błędy, jakie towarzyszą pracy tymczasowej, to najczęściej wybór nieodpowiedniego partnera czy niewłaściwe zarządzanie relacjami.
– Podstawową przeszkodą przy wdrażaniu pracy tymczasowej jest błędna komunikacja między pracodawcą użytkownikiem a agencją zatrudnienia, która przenosi się potem na relacje z zatrudnionymi – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Andrzej Trela, dyrektor sprzedaży w spółce LeasingTeam. – Z naszego punktu widzenia tylko otwartość, transparentność procesu, badanie potrzeb pracodawcy i użytkownika dają gwarancję sukcesu takiego wdrożenia.
– Pierwszym i podstawowym warunkiem sukcesu jest wybór partnera z dużym doświadczeniem w danym obszarze, najlepiej firmy ogólnopolskiej, mającej doświadczenie w określonej branży – przekonuje Andrzej Trela. – Dopiero drugim kryterium powinna być cena, czyli skorelowanie jakości z odpowiednią wartością materialną. Duże firmy mają już wypracowane procesy i procedury wdrażania pracy tymczasowej. Wiedzą, jakie pytania zadać klientowi i na które obszary zwrócić uwagę. Dzięki temu usługa dokładniej odpowiada im potrzebom.
Punktem kluczowym skutecznego wdrożenia, jak podkreśla Andrzej Trela, jest analiza przedwdrożeniowa. Z doświadczenia LeasingTeam wynika, że firmy bardzo często, jeszcze na etapie selekcji dostawcy, starają się zdefiniować oczekiwane rozwiązanie. Koncentrując się na swojej wizji, nie rozważają innych, a czasem nawet nie wiedzą, jakie rozwiązania mogą być bardziej korzystne.
Partner HR powinien również wykonać rzetelną analizę sytuacji i celów organizacji. Tylko znając potrzeby pracodawcy i jego model biznesowy, agencja może dostarczyć firmie pracowników, którzy rzeczywiście spełnią oczekiwania. Przydatne jest to także między innymi podczas przedstawiania firmy potencjalnym kandydatom.
– Zarządzanie relacjami musi się opierać na transparentności i dobrej komunikacji między pracodawcą, czyli użytkownikiem, agencją zatrudnienia a samymi pracownikami – uważa Andrzej Trela. – Powinniśmy poznać kluczowe czynniki, którymi użytkownik ocenia współpracę z takimi partnerami jak my i powinniśmy umieć przekazać je zatrudnionym. Powiedzieć im, na co mają zwracać uwagę, jakie elementy są najważniejsze dla pracodawcy itp.
Praca tymczasowa, jak przypominają analitycy LeasingTeam, jest rozwiązaniem, w które zaangażowane są trzy podmioty: agencja, pracownik tymczasowy i pracodawca, czyli użytkownik. Pierwszy jest formalnym pracodawcą zatrudnionego. On też deleguje pracownika na rzecz użytkownika, swojego partnera biznesowego. Po stronie agencji leży więc odpowiedzialność zarówno za proces rekrutacji, jak i obsługę administracyjną (podpisywanie umów, naliczanie wynagrodzeń, rozliczanie urlopów czy odprowadzanie zaliczek na podatek dochodowy i składki ZUS itd.).
– Najważniejsze jest jednak poznanie oczekiwań wobec pracowników, dlatego że istotą tej usługi jest dostarczanie zatrudnionych, którzy będą wypełniać zadania stawiane przez użytkownika – zauważa Andrzej Trela. – Tak nas oceniano i tak nas się będzie oceniać. Liczy się to, w jaki sposób realizujemy zlecenia i jak nasi ludzie realizują zadania firmy.
 

W pierwszym kwartale br. tylko agencje wchodzące w skład Polskiego Forum HR zatrudniły łącznie ponad 123 tys. pracowników tymczasowych, co w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku daje wzrost na poziomie 24 proc.