"Głosowanie rozpoczęło się w środę i potrwa do końca lutego. Dąb Józef można wesprzeć na stronie www.treeoftheyear.org" – powiedziała Jolanta Migdał z Klubu Gaja.

Rywalami polskiego dębu jest 14 drzew, m.in. lipy z Belgii, Bułgarii i Czech, buk z Niemiec, platany z Węgier i Słowacji, sosna z Hiszpanii oraz dęby z Walii, Estonii i Irlandii Północnej. Internauci mogą zagłosować na dwa wybrane przez siebie drzewa.

"Konkurs Europejskie Drzewo Roku pokazuje nam, że ludzie na Starym Kontynencie kochają drzewa. Dlatego powinniśmy je pielęgnować i zachować dla przyszłych pokoleń jako element naszego dziedzictwa przyrodniczego, historycznego i kulturowego" – uważa Migdał.

Polski kandydat do europejskiego tytułu w ubiegłym roku tryumfował w organizowanym przez Klub Gaja konkursie Drzewo Roku. Liczy ok. 650 lat. Wyrósł w dobrach rodziny Mycielskich. Należący do nich dwór był ośrodkiem życia intelektualnego i kulturalnego regionu, a malownicze otoczenie majątku sprzyjało pracy twórczej artystów. Gościł tam m.in. Józef Mehoffer - malarz, grafik, projektant, scenograf i rysownik okresu Młodej Polski.

"Artysta urzeczony pięknem jednego z okazałych dębów w wiśniowskim parku, uwiecznił go na swoim szkicu, który następnie umieścił na rewersie stuzłotowego banknotu swego projektu. Banknot był w obiegu w latach 30. XX w. W ten sposób dąb zapisał się na kartach historii światowego pieniądza. Na pamiątkę tego ważnego dla lokalnej społeczności wydarzenia, dąb został nazwany jego imieniem +Józef+" - wyjaśniła Jolanta Migdał.

Jak dodała Migdał wyniki zostaną ogłoszone 21 marca w Brukseli. Wówczas zostaną też rozdane nagrody.

Organizatorem konkursu Europejskie Drzewo Roku jest stowarzyszenie Partnerstwo dla Środowiska, które zrzesza sześć fundacji z Bułgarii, Czech, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji, działających na rzecz ochrony środowiska. W ubiegłym roku zwyciężył dąb, który rośnie w mieście Bataszek na Węgrzech. Dąb Bolko, polski pretendent do tytułu, był czwarty.

Klub Gaja powstał na przełomie lat 80. i 90. Zrzesza kilkuset członków, którzy angażują się między innymi w obronę praw zwierząt. Realizują też programy i kampanie, które pogłębiają zrozumienie pozycji człowieka w ekosystemie. (PAP)