W Polsce w końcu obowiązuje nowelizacja ustawy prawo własności przemysłowej, która Z dwumiesięcznym opóźnieniem dostosowuje nasze przepisy do dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2015/2436 z 16 grudnia 2015 r. Jej przepisy dotyczące m.in. znaków towarowych weszły w życie już 15 stycznia 2019 r. Polsce jednak nie udało się do tego czasu uchwalić nowej regulacji. Ustawa opuściła Parlament dopiero 22 lutego, 15 marca została opublikowana w Dzienniku Ustaw, a zaczęła obowiązywać następnego dnia, czyli w sobotę 16 marca. Za jej sprawą jednak powinno być łatwiej przedłużyć ochronę na znak towarowy, walczyć z handlarzami podróbek, ale przede wszystkim rejestrować znaki niekonwencjonalne. Nowela bowiem zniosła wymóg graficznego przedstawiania znaku towarowego. Teoretycznie od soboty w Polsce powinna być możliwość rejestrowania znaków towarowych zapachowych. Tak jednak się nie stanie. W informacji zawierającej wskazówki dla zgłaszających nowe rodzaje znaków Urząd Patentowy napisał, że niesienie wymogu graficznej przedstawialności znaku nie oznacza, iż pozostałe przeszkody do udzielenia prawa ochronnego nie będą miały zastosowania.

 


Przepis jest, ale technologii nie ma

- Urząd Patentowy RP na razie studzi optymizm przedsiębiorców. We wspomnianej informacji wprost wskazuje, iż na znaki zapachowe lub smakowe nie udziela się jeszcze ochrony. Jako uzasadnienie podaje się konieczność przedstawienia reprezentacji znaku jako jasnej, precyzyjnej, samodzielnej, łatwo dostępnej, zrozumiałej, na co jak podkreśla Urząd, nie zezwala obecny stan technologii – tłumaczy Marek Trojnarski, raca prawny w kancelarii Dentons. I dodaje, że trzeba teraz obserwować rozwój technologii udostępniania zapachów i smaków na odległość. Alternatywnie przedsiębiorcy będą dowodzić, że istniejące sposoby przedstawienia takich znaków, chociażby przez ich opis, są wystarczająco jasne i precyzyjne dla odróżnienia ich od innych zapachów lub smaków.

UP zaznacza, że wymienione kryteria zostały utrwalone w orzecznictwie m.in. w wyroku z 12 grudnia 2002 r. w sprawie C‑273/00 oraz wskazane w motywach dyrektywy. Urząd zastrzega też, znak zgłaszany w formie elektronicznej musi być przedstawiony w pliku o określonym formacie, z zależności od rodzaju znaku jest to plik jpeg, mp3 lub mp4. UP ostrzega też, że np. że  znak dźwiękowy ma być postrzegany i zapamiętany przez odbiorcę za pomocą jednego aktu poznawczego. - Nagranie zbyt krótkie lub zbyt długie może nie spełniać tego warunku – czytamy w informacji.

Alarm z Urzędu Patentowego może nie dotrzeć

Kolejna istotna zmiana dotyczy trybu przedłużania praw ochronnych na znaki towarowe. Dotychczas przedłużanie wymagało złożenia pisemnego wniosku i wydania decyzji. Po zmianach do wydłużenia prawa ochronnego na znak towarowy wystarczające będzie wniesienie – przez uprawnionego bądź osobę ustawowo lub umownie upoważnioną – opłaty na kolejny okres ochronny.

Czytaj więcej o procedurze przedłużania ochrony na znak towarowy >>

Ponadto Urząd Patentowy z półrocznym wyprzedzeniem będzie powiadamiał właściciela znaku towarowego, że dobiega końca dziesięcioletni okres ochrony. UP ostrzega jednak, że nieotrzymanie powyższej informacji nie wpływa na ocenę ewentualnego uchybienia terminu do wniesienia opłaty za dalszy okres ochrony.

 

Łatwiej będzie walczyć z handlarzami podróbek

Nowela pozwoli też właścicielowi marki domagać się odszkodowania od każdego, kto handluje podróbkami jego produktów. Także od wynajmującego powierzchnię pod stoisko czy jego pośrednika.  To za sprawą zmiany art. 296 prawa własności przemysłowej.  - W przypadku ryzyka używania np. opakowania, etykiety, metki, itp. z podrobionym znakiem, uprawniony z prawa ochronnego lub osoba, której ustawa na to zezwala, zyska dwa dodatkowe uprawnienia - mówi Marek Trojnarski. - Będzie mógł żądać zaniechania dalszego umieszczania oznaczeń identycznych ze znakiem towarowym lub do niego podobnych oraz zaniechania oferowania, wprowadzania do obrotu, importu, eksportu, składowania w celu oferowania lub wprowadzania do obrotu takich opakowań, etykiet, metek itp. - tłumaczy Tronarski. Zdaniem prawników ułatwi to znacznie walkę z handlującymi podróbkami.  Właściciele bazarów, hal takich jak w Wólce Kosowskiej, na Marywilskiej w Warszawie mają się więc czym martwić. - Do tej pory nie było przesądzone, czy osoba wynajmująca handlarzom podróbek powierzchnie handlowe podlega odpowiedzialności. Przepisy nie stanowią o tym wprost – mówi Ewa Górnisiewicz-Kaczor, adwokat z kancelarii Wardyński i Wspólnicy. Teraz to się zmieniło. Ewa Górnisiewicz-Kaczor uważa, że zainteresowanie właścicieli praw do znaków towarowych jest duże - trzeba się więc spodziewać, że będą korzystać z nowych przepisów.

Uwaga! Ważne przepisy przejściowe

Znowelizowane przepisy stosuje się do:

  • postępowań o udzielenie prawa ochronnego na znak towarowy, wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie ustawy;
  • postępowań o unieważnienie albo stwierdzenie wygaśnięcia prawa ochronnego na znak towarowy, udzielonego przed dniem wejścia w życie ustawy, ale wszczętych po wejściu w życie nowelizacji;
  • postępowań o ponowne rozpatrzenie sprawy od decyzji Urzędu Patentowego wydanej po rozpatrzeniu sprzeciwu, wszczętych po wejściu w życie niniejszej ustawy.

Dotychczasowe przepisy stosuje się do:

  • postępowań w sprawie przedłużenia prawa ochronnego na znak towarowy na dalszy okresy ochrony, wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie nowelizacji;
  • postępowań o ponowne rozpatrzenie sprawy od decyzji Urzędu Patentowego wydanej po rozpatrzeniu sprzeciwu, wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia nowelizacji.