Według najnowszej edycji Food Price Watch globalne ceny żywności spadają od sierpnia 2012 r., kiedy to osiągnęły szczyt wszech czasów. W lutym br. były o 9 proc. niższe niż przed sześcioma miesiącami. Przyczyniły się do tego m.in. korzystne warunki pogodowe w niektórych regionach świata, a także dobre prognozy dotyczące rynku roślin.

Raport Banku Światowego wskazuje jednak na niepokojące zjawiska, które mogą pogorszyć sytuację m.in. spadek globalnych zapasów zbóż w 2012 r. o 3 proc. (głównie pszenicy i zbóż gruboziarnistych), susze w Argentynie, Południowej Afryce i Australii, a także wzrost cen ropy. Wpływ na rynek żywności może też mieć silniejszy popyt ze strony Meksyku, Indonezji, Korei Południowej, Turcji i Chin.

Wysokie i niestabilne ceny żywności będą nadal powodowały głód milionów najbiedniejszych i przyczyniały się do nieprawidłowego odżywiania. Tanie, niezdrowe jedzenie często jest bogate w kalorie, ale nie ma większej wartości odżywczej - zwrócił uwagę wiceszef Banku Światowego Otaviano Canuto, odpowiedzialny za sekcję redukcji ubóstwa.

W dokumencie BŚ podkreślono, że mimo wagi problemu nie jest oczywiste, że zmniejszenie otyłości jest jednym z priorytetów światowej polityki. Część krajów nie podejmuje bowiem żadnych działań w tej kwestii, ale prowadzą m.in. kampanie promujące zdrowe odżywianie lub nawet mają specjalny system podatkowy wspierający prozdrowotne żywienie. Skrajnym przykładem jest Japonia, w której pracownicy mogli być ukarani grzywną, jeśli przekroczyli limity objętości w talii.