- Jest to zgodne z zapowiedzią przeprowadzenia deregulacji zawartą w expose premiera, która ma skutkować zmniejszeniem liczby zawodów regulowanych, a tym samym zwiększeniem dostępu do nich - napisano w komunikacie z wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów.

Zgdonie z projektem, mają zniknąć obecne przepisy określające wymogi, jakie powinna spełniać osoba, która chce zostać audytorem. Zgodnie z obowiązującymi regulacjami, audyt efektywności energetycznej może sporządzić osoba, która: ma pełną zdolność do czynności prawnych i korzysta z pełni praw publicznych; nie była skazana prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo umyślne przeciwko mieniu, wiarygodności dokumentów, obrotowi gospodarczemu, obrotowi pieniędzmi i papierami wartościowymi lub przestępstwo skarbowe.

Taka osoba musi mieć także ukończone magisterskie studia wyższe w zakresie technicznym, a także odbyć specjalne szkolenie lub ukończyć co najmniej roczne studia podyplomowe umożliwiające uzyskanie odpowiedniej wiedzy. Konieczne jest także złożenie z wynikiem pozytywnym egzaminu na audytora efektywności energetycznej.

Brak takich kwalifikacji uniemożliwia sporządzenie audytu efektywności energetycznej. W praktyce oznacza to, że audyt nie zostanie uznany przez prezesa URE, jeśli wykona go osoba bez kwalifikacji ustawowych, nawet jeśli zrobiono go rzetelnie i fachowo.

Pełna treść artykułu pt. Rząd dereguluje audytorów energetycznych