Osoby, które przyjęły jednodawkową szczepionkę Johnson & Johnson, a przed 3 grudnia dawkę przypominającą, straciły paszporty covidowe. Z sygnałów, które dochodzą do Prawo.pl wynika, że choć punkt szczepień dobrze oznaczył dawkę przypominającą jako 1P, to w paszporcie covidowym zostaje ona odnotowana jako druga dawka z dwóch. To zaś oznacza, że paszport covidowy traci ważność. Odnowi się, ale dopiero po 14 dniach. O tym, że to poważny problem, dotyczący wielu osób,  świadczą działania Ministerstwa Zdrowia, które od 3 grudnia wstrzymało wystawiania certyfikatów szczepień po dawce przypominającej. Jednocześnie Centrum e-Zdrowia przywróciło stare certyfikaty, do czasu osiągnięcia ważności przez nowe. Dzięki temu dopóki nie wygeneruje się nowy, dłużej ważny paszport po dawce przypominającej, mogą się posługiwać starym dokumentem, wydanym po pierwszym szczepieniu  preparatem Johnson & Johnson, i po dwóch dawkach pozostałych szczepionek przeciwko Covid-19. 

Czytaj również: Trzecia dawka nie zawsze i nie wszędzie przedłuża paszport covidowy >>

Dawka przypominająca po Johnson & Johnson nie wydłuża, tylko kasuje ważność paszportu

Osoby, które przyjęły dawkę przypominającą szczepionki przeciwko Covid-19 zgłaszały, że choć przyjęło trzecią dawkę, to ich paszport covidowy nie został automatycznie przedłużony. Tak może się zdarzyć, jeśli punkt szczepień pomyli się i w systemie zaznaczy, że podał dawkę dodatkową dla osób o obniżonej odporności (oznaczenie w systemie 3z3) a nie dawkę przypominającą (oznaczenie w systemie P1). Największy problem mieli jednak zaszczepieni Johnsonem, co w piątek 3 grudnia potwierdziło Ministerstwo Zdrowia.

 - Po zaszczepieniu szczepionką Johnson & Johnson, kiedy decydujemy się na zaszczepienie dawką przypominającą, mamy w karcie szczepienia, przy certyfikacie, wpisane dwa na dwa - przyznał rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. - Oznacza to, że ostatnią przyjmowaną dawką jest albo Pfizer albo Moderna. Tym samym aplikacje we wszystkich państwach unijnych odczytują, że jesteśmy po pełnej dawce szczepienia Pfizera bądź Moderny i obowiązuje nas 14-dniowy okres wyczekiwania - dodał. Dlatego resort zdecydował o wstrzymaniu wystawiania certyfikatów szczepień po dawce przypominającej dla pacjentów zaszczepionych. - Nowy certyfikat pojawi się w ciągu dwóch tygodni – mówił Andrusiewicz.

Wstrzymali wystawianie nowych certyfikatów, by uratować ważność starych po szczepieniu Johnsonem

Centrum e-Zdrowia (CeZ) doprecyzowało w komunikacie z 3 grudnia, że od tego dnia wstrzymało na 14 dni generowanie dla dawki przypominającej Unijnego Certyfikatu Covid (UCC) bez względu na szczepienie z cyklu podstawowego (Pfizer, Astra Zeneca, Moderna, J&J). Dzięki temu certyfikaty ze szczepienia podstawowego jest nadal ważny i możliwy ponownie do pobrania. Przypomnijmy, że certyfikaty były wystawiane na rok i pierwsze tracą ważność dopiero w styczniu 2022 roku. Zatem brak nowego certyfikatu nie pozbawia go. 

Już 6 grudnia CeZ poinformował, że zasady generowania certyfikatu po dawce przypominającej po szczepieniu Pfizerem, Astrą Zenecą, Moderną pozostają bez zmian - jest on dostępny od razu na IKP i ważne przez rok od daty szczepienia.  

Ponadto CeZ za dwa tygodnie planuje uruchomić na Internetowym Koncie Pacjenta (IKP) funkcjonalności pozwalającej na pobranie UCC zarówno dla pełnego szczepienia podstawowego, jak też UCC dla dawki przypominającej. 

To zaś oznacza, że zaszczepieni Johnsonem po 3 grudnia, przez 14 dni od przyjęcia dawki przypominającej mogą posługiwać się starym certyfikatem.  Następnie po 14 dniach od przyjęcia dawki przypominającej na koncie pojawi się uaktualniony certyfikat z dłuższym terminem ważności, a do tego CeZ zapewnia, że pozostanie poprzedni, z krótszą datą ważności.

Czytaj w LEX: Maruszkin Radosław, Unijne cyfrowe zaświadczenia COVID >

 

Dawka przypominająca po Johnson & Johnson przyjęta przed 3 grudnia

Problem w tym, że wiele osób zaszczepionych preparatem Johnsona przyjęło dawkę przypominającą przed 3 grudnia i utraciło paszport przez błąd w systemie. Wiele z nich ma zaplanowane, np. wyjazdy służbowe lub rodzinne na święta, a nieważny paszport oznacza dla nich kwarantannę. - W maju byłam zaszczepiona szczepionką Johnson & Johnson, we wtorek dostałam szczepionkę przypominającą Pfizera, i mój certyfikat covidowy jest aktualnie nieważny - pisała na początku grudnia Maja, czytelniczka Prawo.pl. - Pokazane jest 2/2 z datą ostatniej dawki 30 listopada 2021. Byłam przekonana, że jest to błąd lekarza który wprowadzał szczepienie do systemu. Jednakże poprosiłam znajomego lekarza by spojrzał do systemu. Okazuje się, że poprawie szczepionka z 30 listopada 2021 jest zaznaczona jako "przypominająca". Czyli fakt, że mój certyfikat jest chwilowo nieważny jest błędem systemu, i tego jak system interpretuje informacje o dawkach. Mam w środę 8 grudnia lecieć do Anglii w sprawach służbowych, więc mam chwilowo trochę kłopot - dodaje.

Jeszcze w piątek 3 grudnia ani Ministerstwo Zdrowia, ani CeZ nie wiedziało, jak rozwiązać jej problem. - To dobra wiadomość, że ministerstwo wie o problemie, gorzej, że zaproponowane rozwiązanie nie jest dla wszystkich dobre - oceniała nasza czytelniczka. Na szczęście już sprawa została załatwiona. - Przywrócenie starych UCC do czasu osiągnięcia ważności UCC po dawce przypominającej dotyczy także osób, które zaszczepiły się przed 3 grudnia - mówi Joanna Zaręba z Wydziału Komunikacji CeZ.. - Od 5 grudnia takie osoby powinny mieć na swoim IKP przywrócony certyfikat z szczepienia podstawowego. A po osiągnięciu 14 dni od przyjęcia dawki przypominającej, będą mieć dostępny nowy UCC - dodaje. 

Nasza Czytelniczka sprawdziła swój paszport, i rzeczywiście był ważny. W jej przypadku błąd systemu nie uniemożliwił służbowego wyjazdu.

Czytaj w LEX: Michałowska Kinga, Różnicowanie a dyskryminacja – status prawny osób szczepionych i nieszczepionych na COVID-19 >

Czy to jest unijny problem?

Pojawia się pytanie, skąd taki problem. Wojciech Andrusiewicz twierdzi, że dawka przypominająca po szczepieniu preparatem Johnson to problem na poziomie całej Unii Europejskiej, we wszystkich państwach UE. - Powodem jest brak porozumienia na szczeblu Unii Europejskiej, co do zasad uznawania dawki przypominającej po zaszczepieniu Johnson&Johnson. Na poziomie UE nie funkcjonuje obecnie żadne rozwiązanie techniczne, które pozwala rozpoznawać dawkę drugą szczepienia po zaszczepieniu J&J, jako dawkę przypominającą. My jako Polska zadziałaliśmy, podejmując decyzję o niewystawianiu certyfikatu o szczepieniu dawką przypominającą. We wtorek minister zdrowia będzie rozmawiał o tym problemie na forum ministrów zdrowia w Brukseli - zapewnia Andrusiewicz. CeZ dodaje, że to efekt przyjętego mechanizmu implementacji na poziomie UE, w ramach którego aplikacje skanujące UCC odczytują szczepienie w modelu: 1/1 J&J oraz 1 z P jako drugą dawkę szczepienia preparatem dwudawkowym, od której musi minąć 14 dni, aby UCC był pozytywnie weryfikowany. 

Z informacji przekazywanych przez Komisję Europejskich wynika jednak, że to Polska stworzyła problem wychodząc przed szereg, podejmując decyzję o wydłużeniu paszportu.

Póki co bowiem przedłużony paszport po przyjęciu dawki przypominającej jest ważny tylko w Polsce. Wydłużenie zostało dokonane 15 listopada w oparciu o rekomendację Rady Medycznej. Obecnie zgodnie z unijnymi wytycznymi, certyfikaty bez przyjęcia dawki przypominającej są ważne rok - termin ten jest liczony po 14 dniach od zakończenia pełnego cyklu (dwie dawki mRNA, Astra Zeneca, jednak J&J). Pierwsze certyfikaty dla pełnego cyklu będą kończyły ważność w styczniu 2022 roku.  Z tym, że 26 listopada Komisja Europejska zarekomendowała skrócenie ważności paszportu o 3 miesiące, czyli z dwunastu do dziewięciu miesięcy. Jednocześnie unijni urzędnicy nie podali, o ile wydłuży się jego ważność po przyjęciu dawki przypominającej.

Czytaj w LEX: Wróbel Izabela, Zasada równego traktowania w prawie Unii Europejskiej a odmienne traktowanie osób niezaszczepionych przeciw COVID-19 >