Niedzielski powiedział również, że informacje, które otrzymuje z poszczególnych szpitali w tej sprawie "raczej napawają optymizmem". Jako przykład wskazał szpitale: MSWiA oraz zakaźny w Warszawie, gdzie - według niego - "praktycznie cały personel" zgłosił się do szczepienia. Zastrzegł, iż w okresie świątecznym część pracowników medycznych przebywa na urlopie. "Więc też ten proces zgłaszania być może nie jest tak dynamiczny, jak byśmy oczekiwali, ale niemniej jednak patrząc na zaangażowanie w walkę z COVID-19, nie mam wątpliwości, że personel też wykaże tak duże zaangażowanie w inną formę walki z covidem, jaką są szczepienia" - zaznaczył minister zdrowia.

Przypomnijmy w niedzielę rano w całym kraju rozpoczęły się szczepienia na COVID-19. Pierwszą zaszczepioną osobą była naczelna pielęgniarka ze Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie Alicja Jakubowska. Zaszczepił ją szef placówki, dr Artur Zaczyński. Narodowy Program Szczepień zakłada, że w pierwszej kolejności zaszczepieni będą m.in. pracownicy sektora ochrony zdrowia (np. lekarze, pielęgniarki i farmaceuci), pracownicy DPS-ów i MOPS-ów oraz personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym w stacjach sanitarno-epidemiologicznych; następnie seniorzy, służby mundurowe, nauczyciele. Od 15 stycznia będą mogły się zapisywać osoby spoza tych grup. 

Czytaj: Sylwester jednak bez godziny policyjnej, to tylko apel o nieprzemieszczanie się >>

Premier liczy, że Polacy ruszą po szczepionkę

- Życzyłbym sobie, żeby w ciągu najbliższych kilku miesięcy wyszczepienie Polaków przekroczyło zdecydowanie 50 proc. Logistycznie jesteśmy do tego przygotowani i mam nadzieję, że ogromna większość Polaków, którzy będą mogli się zaszczepić, zdecydują się na to - powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Premier był również pytany, czy rząd planuje powiązanie "frekwencji szczepiennej" z ograniczeniami - czyli np. wprowadzenie zasady, że jak zaszczepi się 10 proc. populacji, to zostaną nieodwracalnie otwierane galerie handlowe, jak 20 proc. - to siłownie, 30 proc. - restauracje itd.

- Rzeczywiście, w konsekwencji szeroko zakrojonej akcji szczepień, jestem przekonany, że będziemy mogli szybciej otwierać poszczególne gałęzie gospodarki narodowej. A więc jest to nasza wspólna odpowiedzialność, dziś widzimy bardzo dokładnie wyraźnie, że powrót do normalności może nastąpić wtedy, kiedy rzeczywiście jakaś zasadniczo istotna część populacji będzie już zaszczepiona. A więc raz jeszcze gorąco wzywamy do tego, żeby zapisywać się do szczepień jak najszybciej - powiedział szef rządu.

Jak dodał, progiem podawanym przez specjalistów - "jako próg istotny z punktu widzenia działania szczepionki" - jest 30 proc.

- To ciągle jeszcze za mało, by zwalczyć epidemię w skali całej populacji, ale to już będzie dużo. Każde kolejne 5, 10 proc. poprawi sytuację - dodał. 

 

Grupa numer jeden w drugiej połowie stycznia

W drugiej połowie stycznia ma rozpocząć się szczepienie grupy numer jeden, czyli seniorów, ale również przedstawicieli niektórych zawodów, czyli nauczycieli i przedstawicieli służb mundurowych - zapowiedział szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. programu szczepień, Michał Dworczyk.

- Jesteśmy bardzo ostrożni z podawaniem konkretnych terminów, bo jest część zmiennych, na które my, jako rząd, nie mamy wpływu - zastrzegł.

Dodał, że przygotowywany jest system, który od 15 stycznia ma działać "w trybie pełnego funkcjonowania" - chodzi m.in. o infolinie, dzięki której będzie można się zapisywać na szczepienia, w całym kraju mają działać punkty szczepień. 

Przyznał równocześnie, że nie jest w stanie precyzyjnie określić, kiedy będą mogły się zaszczepić grupy nieuprzywilejowane. - Jesteśmy zdani na dostawców i producentów szczepionki, nie wiemy też, jak dużo osób w grupach zero i pierwszej zgłosi się do szczepienia - powiedział szef KRPM Michał Dworczyk. - Mamy gwarancję, że ta szczepionka będzie w sposób równomierny po wszystkich krajach unijnych dystrybuowana, ale jeśli chodzi o moce produkcyjne, to nie jest zależne od polskiego rządu, tylko od firmy Pfizer, czy pozostałych firm, które produkują szczepionki - powiedział.