Niebawem rozpocznie się sezon grypowy, dlatego teraz jest najlepszy czas, żeby zaszczepić się przeciwko grypie – podkreślali lekarze podczas konferencji „Lekarze dają przykład” w warszawskiej siedzibie Naczelnej Izbie Lekarskiej. Tymczasem w Polsce zalewie 4 proc. społeczeństwa decyduje się na szczepienia przeciwko grupie. Dla porównania w Japonii czy Stanach Zjednoczonych wyszczepialność sięga około 90 proc. wszystkich obywateli.

Złożone są przyczyny tak niskiego odsetka osób w naszym kraju, które decydują się na uodpornienie przeciwko wirusowi grypy. - W USA czy Japonii wprowadzono bezpłatne, obowiązkowe szczepienia przeciwko grypie. W tych krajach wyższa jest zarówno odpowiedzialność państwa za zdrowie obywateli, jak i świadomość społeczna. W Polsce potrzebne są skoordynowane działania państwa. Przede wszystkim należy skutecznie przeciwstawiać się ruchom stop NOP, które dziś nie biorą odpowiedzialności za swoje słowa i działania – mówi lek. med. Mariusz Janikowski, internista ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie,  prezes zarządu Fundacji „Lekarze lekarzom”, członek NIL.

Czytaj: Stop Nop podane do prokuratury za wpis na Facebooku o "cichej eutanazji">>

  



 

Skutki braku szczepień

Grypa powoduje poważne powikłania. Szczególnie niebezpieczna jest dla pacjentów z chorobami przewlekłymi, chorobach sercowo – naczyniowymi, czy układu oddechowego. W ubiegłym sezonie w Polsce odnotowano 4,5 mln zachorowań na grypę, w tym ponad 17 tys. hospitalizacji z powodu powikłań pogrypowych i aż ponad zgonów 150 z powodu zakażenia wirusem grypy. - Nie znamy jednak rzeczywistej liczby hospitalizacji i zgonów, a dane choć wysokie to i tak są zaniżone. Część lekarzy jako przyczynę zgonu podaje powikłanie po grypie, a część chorobę, którą zakażenie zaostrza albo wywołuje, np. powikłania sercowo – naczyniowe, czy oddechowe. Panuje błędne przekonanie, że grypa to choroba, która wystarczy przeleżeć – mówi Mariusz Janikowski.

Rozszerzony kalendarz szczepień

Od wielu lat lekarze postulują, żeby szczepienia przeciwko grypie wpisać do kalendarza szczepień obowiązkowych. Co roku w Dzienniku Urzędowym Ministra Zdrowia ukazuje się komunikat Głównego Inspektora Sanitarnego w sprawie Program Szczepień Ochronnych na kolejny rok.

Czytaj: Bez zmian w kalendarzu szczepień na 2020 r. >>
 

Zdaniem lekarzy, w pierwszej kolejności do kalendarza szczepień obowiązkowych należałoby wpisać szczepienia dla osób powyżej 60 roku życia, gdzie jest duży odsetek chorób przewlekłych oraz wielochorobowość. Dla tej grupy pacjentów zakażenie wirusem grypy może się okazać szczególnie niebezpieczne. Inną grupą szczególnie narażoną na wirus grypy dzieci w wielu przedszkolnym i szkolnym, ponieważ przebywają w dużej zbiorowości, a w takich warunkach łatwo o zakażenie.

- W Polsce, co prawda nie wprowadzono szczepień przeciwko grypie do kalendarza, ale pierwsze kroki poczyniono. Szczepionki często są refundowane w programach samorządowych. Jeśli lekarz rodzinny przepisze receptę dla pacjenta powyżej 65 roku życia, to ten otrzyma 50 proc. refundację. To krok w dobrą stronę, ale nie wystarczający – mówi Mariusz Janikowski.