Chodzi o nowelizację ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta oraz niektórych innych ustaw, która została przekazana prezydentowi do podpisu pod koniec lipca br. Zdecydowana większość posłów poparła wówczas nowe przepisy - 238 głosowała za ich przyjęciem, 145 wstrzymało się od głosu (większość klubu Prawa i Sprawiedliwości), 32 było przeciw (klub Konfederacji). We wtorek ustępujący prezydent RP Andrzej Duda poinformował o skierowaniu ustawy do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej. 

Polecamy też w LEX: Ministerstwo Sprawiedliwości, Wytyczne/wzór do standardów ochrony dzieci w szkole> 

Czytaj też: Od 13. roku życia u psychologa bez rodziców - ustawa do Trybunału Konstytucyjnego

Konieczna szybka i skuteczna pomoc 

Ustawa miała umożliwiać małoletnim powyżej 13. roku życia (a więc w wieku, który nie umożliwia jeszcze wyrażenia tzw. zgody kumulatywnej np. w zakresie przeprowadzenia badania) skorzystanie z niezbędnej pomocy psychologicznej w razie kryzysu także wówczas, gdy nie ma możliwości uzyskania zgody przedstawiciela ustawowego (rodzica lub opiekuna prawnego). Z kolei w przypadku 16-latków ustawa zakładała możliwość udania się do psychologa również wówczas, gdy przedstawiciel ustawowy wprost nie wyraża na to zgody. Jak zaznaczono, propozycja jest odpowiedzią na "alarmujące i dramatyczne dane świadczące o pogarszającym się zdrowiu psychicznym i samopoczuciu osób małoletnich". Na pogorszenie się sytuacji w ostatnich latach wpłynęła pandemia COVID-19, ale też wojna w Ukrainie i inne kryzysy. W uzasadnieniu wskazano, że analiza danych dotyczących sektora publicznego świadczeń opieki zdrowotnej w obszarze opieki psychiatrycznej nad dziećmi i młodzieżą wskazuje, że w wyniku pandemii (porównanie roku 2019 vs. 2022) przybyło 87 proc. pacjentów dziecięcych do 13. roku życia oraz blisko 168 proc. pacjentów młodzieżowych powyżej 13 lat, wymagających specjalistycznego wsparcia w obszarze zdrowia psychicznego. Zmiany w ustawie postulowała m.in. konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

- Proponowane rozwiązanie prawne uzasadnia sytuacja młodzieży, która często sama dąży i poszukuje pomocy w przypadku doświadczenia kryzysu psychicznego. A, zgodnie z obowiązującym stanem prawnym, dopiero po ukończeniu 18. roku życia młode osoby mogą samodzielnie zdecydować o skorzystaniu z profesjonalnej pomocy bez uzyskiwania uprzedniej zgody przedstawiciela ustawowego. Powyższe prowadzi do wielu trudności w skutecznym udzielaniu pomocy osobom małoletnim oraz, w dalszej perspektywie, także ich bliskim - podkreślono w uzasadnieniu przepisów. 

W ustawie przyjęto też rozwiązanie, że w przypadku stwierdzonych przez specjalistę przesłanek do uznania, że małoletni wymaga usystematyzowanego dalszego leczenia albo terapii, informowany jest o tym przedstawiciel ustawy dziecka (chyba że zagraża to dobru małoletniego, na przykład w sytuacji, gdy istnieje zasadne podejrzenie o przemocy w domu). Proces leczniczy lub terapeutyczny odbywa się wówczas na dotychczasowych zasadach opartych na zgodzie przedstawiciela ustawowego na udzielenie świadczeń zdrowotnych – w myśl obowiązujących w tym zakresie przepisów prawa. 

Polecamy też w LEX: Ministerstwo Sprawiedliwości, Wzór standardów ochrony dzieci dla podmiotów leczniczych do dostosowania w zależności od specyfiki podmiotu> 

 

[E-book] Ochrona zdrowia psychicznego. Komentarz
-10%

Paweł Drembkowski, Błażej Kmieciak, Radosław Tymiński

Sprawdź  

Cena promocyjna: 190.8 zł

|

Cena regularna: 212 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 148.4 zł


Prawa rodziców i prawa dzieci 

Ustępujący prezydent RP Andrzej Duda w ostatnim dniu urzędowania zadecydował o skierowaniu kilku ustaw do TK w trybie kontroli prewencyjnej. Wśród nich znalazła się właśnie ustawa o dostępie do psychologa. Jak stwierdził podczas audycji w telewizji Republika, "przepis wprowadzany ustawą jest bardzo wątpliwy konstytucyjnie, jeżeli chodzi o prawa rodziców". Uznał, że regulacja może narazić młodych ludzi na zły wybór specjalisty. - Tak naprawdę jest niebezpieczeństwo, że może trafić na różnego rodzaju szarlatanów. Zawód psychologa nie jest pod tym względem odpowiednio, można powiedzieć, zabezpieczony przez polskie państwo, tak abyśmy mogli mieć pewność, co do tego, że jest to faktycznie klasyczny zawód zaufania publicznego, który wiąże się z odpowiednią weryfikacją i kontrolą - wskazał.

Warto jednak przypomnieć, że ustawa przewidywała, że skorzystanie z pomocy przez dziecko ma być możliwe jedynie w gabinetach, które mają podpisane umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. - Nie zdarzy się sytuacja, że osoba nieletnia pójdzie do prywatnego gabinetu, gdzie specjalista nie będzie specjalistą, czyli nie możemy narazić osób nieletnich na to, że skorzystają z takiej pomocy w obiegu prywatnym, mimo że były zgłaszane oczywiście takie uwagi do nas, że powinniśmy to rozszerzyć o prywatne gabinety. Jednak nie zdecydowaliśmy się, żeby nie ryzykować sytuacją, w której bez regulacji tych zawodów ktoś trafi w złe miejsce - tłumaczyła podczas pierwszego czytania w sejmowej Komisji Zdrowia przewodnicząca Marta Gobik, posłanka Koalicji Obywatelskiej. 

Andrzej Duda zaznaczył, że nie neguje powodów wprowadzenia ustawy, ale uważa, ze nowe regulacje są "wyłomem w polskim systemie prawa rodzinnego i funkcjonującym w nim modelu władzy rodzicielskiej". 

Monika Horna-Cieślak, rzeczniczka praw dziecka, zaznacza, że przyjęli decyzję prezydenta "z szacunkiem, ale także ze smutkiem". - Życie nastolatków, ich bezpieczeństwo jest najwyższą wartością. Najwyższą wartością dla młodego człowieka jest także jego rodzina. Takie cele przyświecały ustawie o dostępie młodych ludzi do psychologa. Ta ustawa była krokiem w kierunku pomocy dzieciom w najtrudniejszym momencie ich życia - podkreśliła. 

Przypomniała przy tym, że na skutek kryzysu zdrowia psychicznego w Polsce odchodzi więcej nastolatków niż ofiar wypadków drogowych. W samym 2023 r. odnotowano 145 takich tragedii, w tym 138 wśród nastolatków w wieku 13–18 lat. - Regulacje prawne zakładały również informowanie rodzica, włączanie go w proces udzielania pomocy, dlatego też wyłączyliśmy z ustawy leczenie, pozostając przy konsultacji – by nie naruszać w żaden sposób istoty praw rodzicielskich. Celem było włączenie rodziców w sprawy dziecka. Celem ustawy było umożliwienie młodej osobie zrobienia pierwszego, najważniejszego kroku, czyli zwrócenie się o pomoc. Dzięki tym rozwiązaniom tysiące nastolatków mogłoby wiedzieć, że nie muszą pozostawać w swoim cierpieniu w samotności. Dawała możliwość wysłania pierwszego, często bardzo cichego sygnału, że w jego życiu dzieje się coś niepokojącego - wskazała Horna-Cieślak. 

Rozgoryczenia nie kryją też organizacje pozarządowe, które pracowały nad ustawą i apelowały o takie rozwiązanie od lat. - Ta ustawa była nadzieją dla tysięcy młodych ludzi, którzy każdego dnia zmagają się z lękiem, depresją i myślami samobójczymi – zaznaczył Paweł Mrozek, założyciel Akcji Uczniowskiej, ekspert Rzeczniczki Praw Dziecka i UNICEF ds. partycypacji. 

Jak podkreślił, ustawa, którą prezydent skierował do TK, była kompromisem, bo zakładała udział rodziców w procesie zdrowienia, o ile nie zagrażałoby to dobru dziecka. – Decyzja prezydenta jest ciosem dla młodego pokolenia. Zamiast otworzyć drzwi do pomocy, zamknął je przed tymi, którzy najbardziej jej potrzebują - podsumował. 

Czytaj też w LEX: Krajewski Radosław, Targnięcie się na życie jako skutek przestępstwa znęcania>