Projekt ustawy o instrumentach wspieranego podejmowania decyzji, która ma w przyszłości zastąpić ubezwłasnowolnienie nową instytucją, został opublikowany w grudniu. Ostateczna wersja przepisów nie do końca odpowiada jednak temu, co znalazło się w wykazie prac legislacyjnych. Z pierwotnych założeń wynikało bowiem, że do porządku prawnego w końcu zostanie wprowadzona instytucja pełnomocnictwa medycznego, o co od dawna apelują eksperci.
Pełnomocnictwo medyczne funkcjonuje w innych krajach europejskich i pozwala mocodawcy wyznaczyć osobę, która może podejmować decyzje dotyczące jego zdrowia i leczenia, w momencie gdy on sam byłby niezdolny do wyrażenia swojej woli (np. na skutek pozostawania w śpiączce, demencji itp.). Jak oceniał jednak w serwisie Prawo.pl Maciej Łokaj, radca prawny, partner w Gardens Tax & Legal, z projektu wynika, że pełnomocnictwo do czynności medycznych będzie częścią pełnomocnictwa rejestrowanego, które z kolei stanowić będzie umocowanie do wszystkich czynności związanych z mocodawcą. - Nie będzie to zatem odrębne pełnomocnictwo medyczne jako pełnomocnictwo szczególne – wyjaśniał prawnik.
Czytaj więcej: Pełnomocnictwo medyczne w projekcie nie do końca takie, na jakie liczono
Potrzebujemy osobnego pełnomocnictwa medycznego
Rozczarowanie takim obrotem spraw wyraziło w swoim stanowisku prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL). Jak wskazano, w pracach legislacyjnych brali udział również przedstawiciele samorządu lekarskiego, którzy opracowali projekt rozwiązań dotyczący właśnie pełnomocnika medycznego. Dlatego prezydium NRL proponuje, aby w art. 3 pkt 1 projektu ustawy, który jako instrumenty wspieranego podejmowania decyzji wymienia: asystenta prawnego, kuratora wspierającego, kuratora reprezentującego oraz pełnomocnika rejestrowanego, dodać także pełnomocnika medycznego i w dalszych przepisach ustawy tę instytucję odpowiednio opisać.
Samorząd podkreśla przy tym, że w ich ocenie „zaniechanie dalszych prac nad uregulowaniem pełnomocnika medycznego jest błędem, który odsunie o kolejne lata wprowadzenie do polskiego porządku prawnego tej potrzebnej instytucji wspierania pacjenta przy podejmowaniu decyzji co do czynności z zakresu ochrony zdrowia”. Zaznacza bowiem, że pacjent powinien mieć prawo do upoważnienia zaufanej, wskazanej przez siebie osoby do podejmowania w przyszłości w jego imieniu skutecznych prawnie decyzji co do skorzystania ze świadczeń zdrowotnych na wypadek, gdyby znalazł się w stanie wyłączającym wyrażenie świadomej zgody na czynności dotyczące jego zdrowia. NRL podkreśla, że jest to ważne zwłaszcza z perspektywy poszanowania autonomii pacjenta i jego życzeń co do wyrażenia zgody bądź sprzeciwu wobec proponowanych działań diagnostycznych, profilaktycznych i leczniczych. – Pełnomocnik medyczny jest w stanie realizować tę indywidualną wolę pacjenta lepiej niż działający w imieniu władzy publicznej sąd opiekuńczy – zaznacza samorząd.
NRL zauważa też, że brak ustanowienia pełnomocnika i konieczność zwrócenia się do sądu wydłuża czas trwania procedur, który bywa kluczowym elementem. - Obecnie obowiązujące przepisy, które upoważniają sąd opiekuńczy do podjęcia decyzji o zezwoleniu na udzielenie świadczenia zdrowotnego pacjentowi niezdolnemu do wyrażenia świadomej zgody, okazują się niewystarczające, np. nie zawsze jest możliwe uzyskanie zezwolenia sądu w odpowiednim czasie – wskazano w stanowisku.
Nadmierna formalizacja
NRL krytycznie odnosi się też do proponowanego trybu ustanowienia pełnomocnika medycznego, wskazując, że jest on zbyt rygorystyczny i sformalizowany. Wątpliwości budzi zwłaszcza fakt, że pacjent przebywający w szpitalu, którego stan się pogarsza, nie będzie miał możliwości ustanowienia pełnomocnika rejestrowanego, a jednocześnie ustawa nie przewiduje pełnomocnictwa medycznego, którego pacjent mógłby – przy zachowaniu odpowiednich warunków - udzielić także podczas pobytu w placówce medycznej. - Tymczasem samorząd lekarski stoi na stanowisku, że udzielenie pełnomocnictwa medycznego w związku z pobytem pacjenta w podmiocie leczniczym mogłoby nastąpić także poprzez oświadczenie pacjenta, poświadczone przez osobę wykonującą zawód medyczny i wpisane do dokumentacji medycznej – proponuje NRL.
Wątpliwości medyków budzi kwestia uzyskania dwóch zaświadczeń lekarzy specjalistów o zdolności do kierowania przez mocodawcę swoim postępowaniem. Zdaniem samorządu za wystarczający powinno uznać się tylko jeden taki dokument. - Zawężenie kręgu lekarzy uprawnionych do wydawania ww. zaświadczenia tylko do lekarzy specjalistów z dziedziny psychiatrii i neurologii nie znajduje dostatecznie silnego uzasadnienia, szczególnie gdy ustawa wprowadza możliwość zasięgnięcia przez lekarza wystawiającego to zaświadczenie konsultacji z lekarzem specjalistą w dziedzinie psychiatrii, neurologii lub innym lekarzem specjalistą – podkreślono w stanowisku.
Zobacz także w LEX: Pełnomocnictwo do wyrażenia zgody na zabieg medyczny małoletniego. Glosa do uchwały SN z dnia 13 maja 2015 r., III CZP 19/15 > >
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.