Policjant, strażnik miejski, poseł, senator, ale również inspektor wodny mają zagwarantowaną ochronę prawno-karną podczas lub w związku z pełnieniem czynności służbowych. Gwarancja ta wynika wprost z przepisów kodeksu karnego i obejmuje funkcjonariuszy publicznych. W świetle przepisów kodeksu karnego znieważenie, naruszenie nietykalności cielesnej lub napaść na funkcjonariusza publicznego są zagrożone karą grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności.

Czytaj też w LEX: Krudysz Marcin, „Publiczne działanie sprawcy” jako znamię przestępstwa znieważenia funkcjonariusza publicznego>

Szeroka ochrona... 

Warto zwrócić uwagę, że okoliczności popełnienia każdego z wskazanych powyżej czynów zostały określone bardzo szeroko. W konsekwencji funkcjonariusz publiczny korzysta z ochrony prawnokarnej zarówno podczas pełnienia obowiązków służbowych, jak i w związku z pełnieniem czynności służbowych. Pełnienie obowiązków służbowych obejmuje wykonywanie czynności, które z mocy prawa, regulaminów, zakresu obowiązków, polecenia służbowego lub rozkazu należą do danego funkcjonariusza publicznego lub danej kategorii funkcjonariuszy. W konsekwencji (dla bytu przestępstwa) wystarczające jest, gdy do naruszenia nietykalności cielesnej dojdzie w miejscu pełnienia obowiązków służbowych w chwili przystąpienia przez funkcjonariusza publicznego do wykonywania obowiązków, w przerwie między dokonywaniem poszczególnych czynności lub bezpośrednio po ich zakończeniu, gdy opuszcza miejsce pracy.

Natomiast popełnienie czynu „w związku z pełnieniem obowiązków służbowych” należy rozumieć jako powiązanie zachowania sprawcy z konkretną czynnością podejmowaną lub wcześniej wykonaną przez funkcjonariusza w ramach przysługujących mu kompetencji (post. SN z 11. 4. 2019 r., III KK 33/18, OSNKW 2019, Nr 8, poz. 43). Koniecznym warunkiem uznania, że związek taki zaistniał jest ustalenie, że to właśnie podjęcie przez funkcjonariusza czynności mieszczącej się w ramach jego obowiązków służbowych stało się motywem działania sprawców.

W rezultacie ochrona prawna funkcjonariusza publicznego obejmuje na tyle szeroki zakres okoliczności, że gwarantuje odpowiednią ochronę prawna funkcjonariuszowi, chroniąc jednocześnie obywatela przed przekroczeniem uprawnień przez funkcjonariusza publicznego.

Czytaj też w LEX: Ptak Joanna, Zabójstwo funkcjonariusza publicznego>

...ale nie dla medyków 

Czy medyk korzysta z ochrony prawnej takiej jak funkcjonariusz publiczny? Niestety nie. Medycy nie są objęci ochroną prawnokarną w takim samym zakresie jak funkcjonariusze publiczni. Dlaczego tak jest? Otóż kodeks karny przewiduje ochronę prawnokarną nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego, natomiast katalog pojęcia „funkcjonariusz publiczny” nie obejmuje medyków. Dopiero poszczególne ustawy zawodowe takie jak ustawa o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym, ustawa o zawodzie pielęgniarki i położnej, określają zakres ochrony prawnokarnej należnej funkcjonariuszowi publicznemu. Co więcej, każda z tych ustaw zakres ochrony reguluje inaczej, a ponadto istnieją zawody medyczne, którym ustawa w ogóle ochrony prawnokarnej nie gwarantuje. Takim zawodem jest fizjoterapeuta.

Przykładowo, zgodnie z art. 44 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, ochrona prawna należna funkcjonariuszowi publicznemu przysługuje w trzech przypadkach:

  1. lekarzowi, który wykonuje czynności w ramach świadczeń pomocy doraźnej, lub
  2. lekarzowi udzielającemu pomocy medycznej, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia,
  3. lekarzowi, który wykonuje zawód w związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych w podmiocie wykonującym działalność leczniczą, który zawarł umowę o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

 

Ochrona zależy od miejsca 

A zatem lekarz nie podlega ochronie w następujących przypadkach: w czasie, kiedy nie wykonuje czynności związanych ze świadczeniem pomocy doraźnej, czy też czynności związanych z udzieleniem pomocy w stanie nagłym (gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia), ale również zupełnie ochronie prawnej nie podlega lekarz, który wykonuje zawód w podmiocie leczniczym nieposiadającym umowy z NFZ. W konsekwencji ustawa dopuszcza do nierównego traktowania lekarzy w zależności od zawarcia umowy z NFZ przez miejsce udzielania świadczeń.

Kolejne wyłączenie dotyczy lekarzy, którzy wprawdzie udzielają świadczeń z podmiocie posiadającym umowę z NFZ, ale do naruszenia nietykalności cielesnej lub znieważenia doszło bez związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych w tym podmiocie.

Inaczej jest w przypadku pielęgniarek i położnych, które zgodnie z art. 11 ust. 2 ustawy z dnia 15 lipca 2011 r. o zawodach pielęgniarki i położnej, korzystają z ochrony prawnej przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych na zasadach określonych kodeksie karnym podczas i w związku z wykonywaniem czynności polegających na udzielaniu świadczeń zdrowotnych, o których mowa w art. 4 ust. 1 pkt 1-5 i art. 5 ust. 1 pkt 1-9. A zatem pielęgniarki i położne podlegają ochronie podczas pełnienia określonych, nie wszystkich, czynności pielęgniarki lub położnej oraz w związku z pełnieniem tych czynności. Ochrona należna pielęgniarce i położnej nie jest uzależniona od tego, czy podmiot leczniczy posiada umowę z NFZ, ale od rodzaju wykonywanych czynności, nie obejmuje też szeregu czynności zawodowych pielęgniarki i położnej.

Podobnie jak w przypadku pielęgniarek, wybiórczo co do rodzaju czynności potraktowana jest ochrona prawna farmaceutów i ratowników medycznych. Natomiast fizjoterapeuci w ogóle nie są objęci ochroną prawnokarną. Co oznacza, że fizjoterapeuta może w przypadku napaści, naruszenia nietykalności cielesnej lub zniewagi korzystać z ochrony takiej, jak każdy inny obywatel. 

Czytaj też w LEX: Wąsik Damian, Prawnokarna ochrona członków zespołu ratownictwa medycznego>

Przepisy są nieskuteczne 

Zgodnie z naczelnymi zasadami prawa karnego, nikt nie może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej za czyn, który nie był wyraźnie zabroniony przez prawo w momencie jego popełnienia (nullum crimen sine lege). Przepisy karne muszą być wystarczająco określone (lex certa), aby obywatel mógł zrozumieć, jakie zachowanie jest niedozwolone. Jeśli przepisy gwarantujące ochronę prawnokarną medykom nie będą jasne dla obywatela, to zasądzona kara nie będzie spełniała funkcji prewencyjnej, czyli nie będzie zniechęcała do popełniania przestępstw przeciwko medykom, ani nie będzie zabezpieczała społeczeństwa przed przestępstwami.

Czy „sąd 24 godzinny” byłby skutecznym rozwiązaniem?

W obecnym systemie najczęściej naruszenie nietykalności cielesnej, znieważenie medyka, a nawet napaść na medyka, zazwyczaj są rozpoznawane w trybie nakazowym. Wydanie wyroku nakazowego jest możliwe w sprawie, w której prowadzono dochodzenie, a sąd w wypadkach pozwalających na orzeczenie kary ograniczenia wolności lub grzywny uzna na podstawie zebranego w postępowaniu przygotowawczym materiału, że przeprowadzenie rozprawy nie jest konieczne. Tryb ten ma jednak istotny mankament, bowiem wprawdzie wyrok zapada szybko, ale równie szybko może stracić moc. Oskarżony, jak również jego obrońca ma prawo w terminie 7 dni od dnia doręczenia wyroku zgłosić sprzeciw od wyroku nakazowego. Wyrok traci moc, jeśli sprzeciw zostanie wniesiony w terminie, zaś sprawa jest rozpoznawana na rozprawie.

Czytaj też w LEX: Durczak-Żochowska Sylwia, Brak wątpliwości co do okoliczności czynu i winy oskarżonego w postępowaniu nakazowym. Glosa do wyroku SN z dnia 23 lutego 2012 r., III KK 480/11>

Mając na uwadze tak duże nasilenie ataków na medyków, warto rozważyć możliwość stosowania procedur zapewniających szybkie wymierzenie kary. Taki skutek gwarantuje postępowanie przyspieszone (potocznie sąd 24 godzinny, art. 517b par. 1 k.p.k.). Może być ono prowadzone w sprawach, w których prowadzi się dochodzenie, jeżeli sprawca został ujęty na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa lub bezpośrednio potem, zatrzymany oraz w ciągu 48 godzin doprowadzony przez policję i przekazany do dyspozycji sądu wraz z wnioskiem o rozpoznanie sprawy w postępowaniu przyspieszonym.

To w praktyce oznacza, że już dzisiaj w tym trybie mogą być rozpoznawane sprawy naruszenia nietykalności cielesnej czy też znieważenia medyka w czasie wykonywania czynności służbowych. Obecnie w trybie przyspieszonym nie może być rozpoznawana sprawa napaści z użyciem noża, broni palnej czy lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu albo środka obezwładniającego. Natomiast tryb 24-godzinny (postępowanie przyspieszone) gwarantuje szybkość postępowania, udział oskarżonego w rozprawie i udział obrońcy. W celu zapewnienia oskarżonym obrońcy w sądach pełnione są dyżury przez adwokatów i radców prawnych.

W mojej ocenie konieczna jest jednak zmiana przepisów kodeksu karnego polegająca na wprowadzeniu odpowiednich przepisów gwarantujących ochronę medykom. 

Dr Anna Banaszewska, radca prawny 

Czytaj także: Szybkie postępowania za przemoc wobec medyka mogłyby odstraszyć agresorów

Czytaj też w LEX: Wesołowska Emilia, Cywilnoprawna ochrona godności osób wykonujących zawody medyczne w szpitalu> 

Cena promocyjna: 63 zł

|

Cena regularna: 84 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 63 zł