Główny Inspektor Sanitarny (GIS) ma obowiązek opublikować program szczepień ochronnych (PSO) na następny rok do końca października roku poprzedniego. I faktycznie kalendarz szczepień na 2026 r. został opublikowany 31 października po południu, ale wygląda na to, że na szybko i na kolanie, bo zawiera błędy. Zdaniem medyków, z którymi rozmawialiśmy, konieczne jest ich poprawienie. Jednym z nich jest różnica w dwóch miejscach kalendarza co do czasu przyjęcia szczepionki na RSV (syncytialny wirus oddechowy) przez kobiety w ciąży. W jednym miejscu kalendarza szczepień jest informacja, że szczepienia dla kobiet w ciąży na RSV rekomenduje się między 27. a 36. tygodniem ciąży.

- Zaakcentowano tu trzeci trymestr ciąży i jest to zgodne z charakterystyką produktu leczniczego (CHPL) opublikowanym i zarejestrowanym przez producenta szczepionki. Jednak już w innym miejscu kalendarza, w specjalnie wyciągniętej tabeli, która ujmuje cztery szczepienia dla kobiet w ciąży, napisano, że szczepienie na RSV można podawać przez cały okres ciąży. To jest ewidentna pomyłka, myślę, że po prostu na zasadzie czeskiego błędu, bo wyżej mamy szczepienia na Covid-19 i grypę, które faktycznie można podawać przez cały okres ciąży. Natomiast w przypadku RSV tak nie jest, bo przecież nie jest to zgodne z zaleceniami producenta i nie ma kompletnie sensu. Bo po co kobiecie w ciąży szczepienie na RSV w pierwszym trymestrze ciąży, gdy poziomy przeciwciał istotnie spadną jej do trzeciego trymestru i dziecko nie zyska tyle, co ze szczepienia w trzecim trymestrze – zwraca uwagę pediatra (nazwisko do wiadomości redakcji) w rozmowie z Prawo.pl. Podkreśla, że środowisko medyczne zamierza zgłosić uwagi do GIS w sprawie PSO na przyszły rok.

Czytaj też w LEX: Profilaktyka "Moje Zdrowie" – praktyczny przegląd programu >

 

Lekarz zdecyduje, ile dawek szczepionki poda?

W kalendarzu są jeszcze co najmniej dwa istotne problemy, które dotyczą szczepienia dzieci. Mianowicie, rozpisano szczepienia dla dzieci przeciwko błonicy, tężcowi, krztuścowi w wariancie z wykorzystaniem szczepionki tzw. "6 w 1" i dano lekarzowi możliwość, żeby sam zadecydował, czy ten schemat będzie realizował z użyciem trzech czy czterech dawek. – To bardzo dziwna konstrukcja, bo jeżeli popatrzymy na szczepienia, które są realizowane szczepionkami bezpłatnymi, czyli tymi, które kupuje sanepid, to tam nadal wszystkie dzieci mają być szczepione schematem czterodawkowym. A nagle w kalendarzu w szczepieniach zalecanych mamy wybór, tak czy tak. Przy czym nie mamy podanych żadnych kryteriów, którymi lekarz ma się kierować, podejmując decyzję – zwraca uwagę lekarz, z którym rozmawiamy. Ocenia, że ta daleko posunięta dowolność w tym przypadku może mieć istotny wpływ na zapadalność np. na krztusiec, bo jeśli uszczuplimy szczepienie o jedną dawkę, to kontrola choroby będzie w polskich warunkach inna, a szczepienie mniej skuteczne.

Inny kontrowersyjny przepis w PSO, na który zwracają uwagę medycy, to uzależnienie podania pierwszej dawki szczepienia przeciwko WZW typu B noworodkom na oddziale noworodkowym od oznaczenia przeciwciał antyHBs u mamy. – Jeśli ich poziom jest powyżej 100, to dziecko nie musi otrzymać tego szczepienia, jeśli poniżej 100 albo mama nie zrobiła badania przeciwciał, dziecko musi być zaszczepione. Nie wiemy, skąd wynika takie podejście – zwraca uwagę pediatra.

Sprawdź też w LEX: Jak prawidłowo wystawić upomnienie i tytuł wykonawczy dot. braku szczepienia dziecka, jeżeli rodzice są po rozwodzie? >

W PSO na 2026 r. nadal utrzymano szczepionkę pełnokomórkową przeciwko krztuścowi w schemacie bezpłatnych szczepień przeciw tej chorobie. To oznacza, że nadal nie mamy dostępnej dla wszystkich bezpłatnie szczepionki niepełnokomórkowej. Jesteśmy zatem wciąż jedynym krajem w Europie, który nie ma jeszcze szczepionek acelularnych (bezkomórkowych) w ramach powszechnego programu szczepień. To wciąż oznacza, że dzieci na wizytach dostają aż po cztery wkłucia. - I nie chodzi tylko o redukcję wkłuć, ale o to, że szczepionki niepełnokomórkowe charakteryzują się lepszym profilem bezpieczeństwa. Rzadziej obserwujemy po nich odczyny poszczepienne jak gorączka czy odczyny miejscowe – podkreśla nasz rozmówca. Zauważa, że Polska jest też nadal jedynym krajem w Europie, który realizuje schemat podstawowy bezpłatny, a potem większość rodziców kupuje szczepionkę. Oznacza to, że jeśli chcą zwiększyć bezpieczeństwo dziecka, muszą partycypować w kosztach szczepionki, realizując nałożony przez państwo obowiązek.

Zobacz też procedurę w LEX: Postępowanie z dokumentacją medyczną dotyczącą szczepień obowiązkowych >

Co ciekawe, na kilka dni przed ogłoszeniem PSO na przyszły rok, resort zdrowia opublikował projekt rozporządzenia z 15 października ministra zdrowia zmieniającego rozporządzenie w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych. W ostatnich dniach pozostawał w konsultacjach społecznych. Oba dokumenty mają źródło w MZ, choć kalendarz szczepień jest opublikowany przez resort zdrowia jako komunikat GIS. Na razie trudno powiedzieć, czy oba dokumenty są zbieżne i skąd wynika dualizm działań w tym zakresie.

Sprawdź też w LEX: Czy lekarz rezydent jest uprawniony do przeprowadzania obowiązkowych szczepień ochronnych? >

Czytaj również: Unikanie obowiązkowego szczepienia to wykroczenie

 

Cena promocyjna: 59.6 zł

|

Cena regularna: 149 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 74.5 zł