Obecnie w Polsce leczy się 19,6 tys. osób zakażonych wirusem HIV. W tym ponad 3 tysiące to uchodźcy z Ukrainy, którzy mieli już rozpoczęte leczenie w swoim kraju. – To spowodowało zwiększenie liczby pacjentów w Polsce o ok. 20 proc. – mówiła na ostatnim posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu ds. Zapobiegania Zakażeniom HIV i Zwalczania AIDS dr Anna Marzec-Bogusławska, lekarz epidemiolog i dyrektor Krajowego Centrum ds. AIDS, które podlega pod Ministerstwo Zdrowia.

Wskazują na to dane epidemiologiczne za zeszły rok. – Kluczową populacją są nie tyko migranci, ale też osoby, które zakażają się drogą płciową poprzez kontakty seksualne – podkreślił prof. Miłosz Parczewski, konsultant krajowy ds. chorób zakaźnych.

 

Nieubezpieczony odchodzi z kwitkiem

Leczenie zakażenia wirusem HIV odbywa się w ramach programu polityki lekowej MZ. W tym roku przeznaczono na niego 527 mln oraz dodatkowo 40 mln z Funduszu Pomocy Ukrainie. Jak podkreślają eksperci, w Polsce dobrze działa leczenie retrowirusowe osób ubezpieczonych. Natomiast system w tej chwili nie pozwala na leczenie osób nieubezpieczonych.

– Chaotyczne i liczne zmiany prawne w ubiegłym roku spowodowały, że nie wskazano płatnika dla osób nieubezpieczonych. Dochodzi więc do paradoksów – zaznaczyła dr Marzec-Bogusławska. Problem ten często dotyczy uchodźców, choć nie tylko. Nawet jeśli zakażenie zostaje wykryte u takiej osoby, nie podejmuje ona leczenia, bo nie będzie miała finansowania z programu MZ, a prywatnie jej na to nie stać. - Nad tą sprawą pracujemy od 2021 r. i wciąż bez efektu – dodała.

Sprawdź w LEX: Czy wynik badania w kierunku HIV powinien być zamieszczony w treści karty informacyjnej z leczenia szpitalnego? >

Prof. Parczewski podkreślił, że to jeden z priorytetów do zmiany w tym obszarze.

Maciej Burski z Departamentu Zdrowia Publicznego MZ przyznał, że kilkakrotnie w zeszłym roku MZ próbowało zmienić te przepisy, jednak ustawy, w których się one znalazły, nie były procedowane przez Sejm. – Dalej próbujemy zmienić te przepisy, miejmy nadzieję, że jak najszybciej się to uda – powiedział.

 

Ważne samotestowanie na HIV

W Polsce jest obecnie 29 punktów konsultacyjno-diagnostycznych (PKD), w których można wykonać bezpłatny test na HIV. Dostępne są jednak zazwyczaj w dużych miastach. W zeszłym roku przetestowano w nich 37 tys. osób, liczba ta wraca powoli do tej sprzed pandemii (40 tys. testów rocznie). Średnia wykrytych zakażeń oscyluje w granicach 1,2 – 1,6 na 100 zrobionych testów.

W opinii dr Marzec-Bogusławskiej konieczne jest obniżenie wieku osoby, która chciałaby się przetestować. Testy są anonimowe i bezpłatne, nie jest konieczne skierowanie ani okazanie dokumentu tożsamości. Osoba jest tylko pytana o wiek, i jeśli przyzna, że jest pełnoletnia - ma wykonany test.
Teoretycznie może zawyżyć swój wiek, żeby test wykonać, ale jeśli okazałoby się, że jest zakażenie i należy wdrożyć leczenie, kwestia wieku będzie wtedy jawna. Natomiast jeśli osoba w PKD przyzna, że jest niepełnoletnia, będzie mogła skorzystać bezpłatnie tylko z poradnictwa, a nie z testu.

– Akty seksualne przestają być karalne od 15 roku życia. Chcemy, żeby był niższy wiek, kiedy będzie można ten test wykonać, właśnie 15 czy chociaż 16 r. ż. – wskazała dr Marzec-Bogusławska.

Kuleje także leczenie dzieci z HIV.

– Jest 17 ośrodków leczących HIV, ale tylko 5 leczy dzieci. Jest ich obecnie w Polsce 100, drugie tyle przybyło dzieci z Ukrainy – wskazała dr Magdalena Ankiersztejn-Bartczak, prezeska zarządu Fundacji Edukacji Społecznej. Fundacja pozyskuje środki m.in. na testy do samodzielnego testowania.

Czytaj także na Prawo.pl: W Kodeksie karnym łagodniej za narażenie na wirus HIV, chyba że chodzi o kilka osób

Mógłby to być istotny element systemu wykrywania HIV, gdyż jest wygodny i bardziej przystępny dla chcących wykonać test. – Za takim rozwiązaniami optuje też WHO. To mogłoby być przydatne także dla migrantów, których testujemy za późno, już z AIDS. Aby testować wcześniej, konieczna jest kampania samotestowania i oczywiście testowanie migrantów – dodał prof. Parczewski. Jak zaznaczył, częstość występowania HIV u osób migrujących z Ukrainy wynosi 6-8 razy więcej niż w Polsce, co wynika z epidemiologii Ukrainy. Obecnie testy do samotestowania nie są w Polsce bezpłatne.

 

Potrzebna edukacja i kampanie społeczne

Prof. Parczewski wskazał na konieczność przeprowadzania kampanii edukacyjnych, co potwierdzili inni eksperci, jak i strona społeczna. Edukacja potrzebna jest także samym lekarzom.

– Możliwość przetestowania pacjenta u lekarza POZ bardzo by mi się przydała w pracy. Teraz muszę odesłać ich do PKD, a nie zawsze tam docierają i to jest część pacjentów, którzy mogą nam umykać – mówi Jakub Wyszyński, lekarz POZ. Obecnie lekarz POZ może przetestować pacjenta w kierunku WZW lub kiły. Zwrócił też uwagę, że z jego doświadczenia rozmów z innymi lekarzami wynika, że żaden nie wiedział, gdzie powinien skierować pacjenta na wykonanie testu w kierunku HIV. Znany jest przypadek, że lekarz wysłała pacjenta do sanepidu.

Niska jest też świadomość lekarzy na temat metod leczenia HIV. W jego opinii konieczna jest kampania dotycząca możliwości testowania. – Mamy najniższy odsetek testowania w całej UE – dodał Jakub Wyszyński.

Zobacz procedurę: Postępowanie w przypadku zranienia ostrym narzędziem podczas udzielania świadczeń zdrowotnych >

Osoby z HIV doświadczają trudności w skorzystaniu z pomocy medycznej, także z powodu braku wiedzy na ten temat personelu medycznego. – Miałam duże problemy z dostępem do stomatologa, kiedy powiedziałam, że mam HIV, innym razem widziałam ogromny popłoch u pielęgniarki, którą o tym poinformowałam. A był to kliniczny szpital uniwersytecki – mówiła Magdalena Glewicz, żyjąca z HIV od urodzenia, na posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu ds. Zapobiegania Zakażeniom HIV i Zwalczania AIDS.

Sprawdź w LEX: Czy osobie bezdomnej ze zdiagnozowaną schizofrenią paranoidalną oraz zakażonej wirusem HIV można wydać decyzję odmowną umieszczenia w DPS? >