Jak wskazuje w swoim stanowisku prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej, lekarze są głęboko zaniepokojeni stanem polskiej ochrony zdrowia i brakiem skutecznych reform. Od wielu lat brakuje bowiem, ich zdaniem, kompleksowej strategii reform, poprzedzonej rzetelną analizą, która określałaby cele, etapy wdrażania i skutki zmian dla pacjentów, personelu medycznego i placówek ochrony zdrowia. Zaznaczają przy tym, że bardzo często apele środowiska pozostają albo bez reakcji, albo nie wiążą się z jakimikolwiek efektami mimo pozytywnego odzewu. Kończy się bowiem w dużej mierze na zapowiedziach, a nie realnych działaniach.
Czytaj też w LEX: Stefański Ryszard A., Szczególna prawnokarna ochrona osób wykonujących zawody medyczne>
Jak podkreślono, szczególnie rozczarowujące są działania w obszarze bezpieczeństwa zawodowego lekarzy i innych pracowników ochrony zdrowia. - Pomimo tragicznych zdarzeń, których ofiarami padali przedstawiciele środowisk medycznych, i pomimo deklaracji ze strony Ministerstwa Zdrowia o konieczności wdrożenia pakietu zmian prawnych wzmacniających ochronę personelu medycznego, nie wdrożono potrzebnych zmian, takich jak: jak ściganie z urzędu wszelkich przejawów agresji wobec personelu medycznego, objęcie lekarzy wykonujących zawód taką samą ochroną jak funkcjonariuszy publicznych (niezależnie od miejsca i formy prawnej, w jakiej wykonują zawód), zastrzeżenie przez medyków danych osobowych w rejestrach publicznych, penalizacja zakłócania porządku publicznego w placówkach medycznych, utworzenie Rejestru Agresji w Ochronie Zdrowia, ogólnopolskiej procedury zgłaszania aktów przemocy czy wdrożenie ustandaryzowanej kontroli dostępu do placówek - wymienia PNRL.
Czytaj też: Wyższy mandat za awanturę w szpitalu, postępowanie przyspieszone jako opcja
Kilkanaście postulatów zmian i działań
Lekarze zwracają też uwagę na brak woli w zakresie wprowadzenia tzw. klauzuli wyższego dobra (zwanej też systemem no-fault), która miałaby doprowadzić do tego, by medycy nie odpowiadali karnie za nieumyślne czyny przeciwko życiu i zdrowiu (a więc np. nieumyślne błędy medyczne). - Prowadzi to do sytuacji, w której z jednej strony personel medyczny pozostaje praktycznie bezbronny wobec narastającej agresji, zarówno fizycznej, psychicznej jak i werbalnej, a z drugiej sam musi mierzyć się z ryzykiem surowej odpowiedzialności karnej za niepowodzenia w opiece nad pacjentem - ocenia samorząd.
Czytaj też w LEX: Wąsik Damian, Błędy w sztuce lekarskiej w praktyce lekarza medycyny rodzinnej - aspekty prawnokarne i prawnomedyczne>
Zarzutów wobec resortu zdrowia ma jednak więcej. W stanowisku wymieniono m.in.: brak spójnej polityki kształcenia kadr medycznych, zbyt łatwy dostęp do zawodu w określonych sytuacjach czy finansowanie świadczeń zdrowotnych. - Ministerstwo Zdrowia nie przedstawiło dotychczas spójnej koncepcji finansowania ochrony zdrowia, opartej na rzeczywistych potrzebach zdrowotnych społeczeństwa. Wręcz przeciwnie, proponowane rozwiązania, takie jak obniżenie składki zdrowotnej, prowadzą do dalszego uszczuplenia budżetu NFZ bez równoczesnego wskazania w perspektywie długoterminowej źródeł kompensujących ten ubytek - wskazano.
Dlatego prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej przedstawiło resortowi zdrowia 14 punktów, których realizacji oczekują. Kształtują się one następująco:
- Przedstawienia jasnej, wieloletniej strategii reformy ochrony zdrowia obejmującej organizację i finansowanie udzielania świadczeń, opartej na solidnych podstawach merytorycznych oraz aktualnych danych demograficznych i epidemiologicznych.
- Natychmiastowego wdrożenia rozwiązań poprawiających poziom ochrony personelu medycznego, obejmujących ściganie z urzędu wszelkich przejawów agresji, utworzenie rejestru agresji, ustandaryzowanie procedury reagowania na przemoc, penalizację zakłócania porządku publicznego w placówkach medycznych.
- Rozszerzenia na wszystkich pracowników medycznych ochrony prawnej, jaka przysługuje funkcjonariuszom publicznym, niezależnie od miejsca i formy wykonywania zawodu.
- Wdrożenia rozwiązań prawnych ograniczających odpowiedzialność karną lekarzy w przypadku czynów popełnionych nieumyślnie, gdzie lekarzowi nie można przypisać rażącego niedopełnienia standardów - tzw. klauzula wyższego dobra. Niepowodzenia lecznicze o charakterze nieumyślnym nie powinny skutkować pociągnięciem lekarza do odpowiedzialności karnej, z wyjątkiem sytuacji, gdy do czynu doszło wskutek rażącego niezachowania ostrożności. Stałe zwiększanie presji na odpowiedzialność karną lekarzy powoduje, że osoby wykonujące zawody medyczne zaczynają wykazywać postawy bezpieczne pod względem prawnym, ale niekoniecznie najlepsze dla poprawy zdrowia pacjenta. Spada skłonność do podejmowania kształcenia w kluczowych dla zdrowia populacji specjalizacjach, w których ryzyko wystąpienia niepowodzenia leczniczego jest większe (np. specjalności zabiegowe).
- Uproszczenia zasad refundacji leków i zdjęcia z lekarzy odpowiedzialności za oznaczenie poziomu refundacji. Ministerstwo Zdrowia zobowiązało się do realizacji tego postulatu na piśmie już w lutym 2018 roku w porozumieniu kończącym protest lekarzy rezydentów.
- Zagwarantowania jakości kształcenia medycznego, w tym odpowiednich standardów, wymogów kadrowych i infrastrukturalnych dla uczelni.
- Likwidacji tzw. uproszczonych trybów dostępu do zawodu lekarza i lekarza dentysty, w których dostęp do leczenia pacjentów uzyskują osoby, których dyplom i program kształcenia nie podlega uprzedniej weryfikacji pod kątem zgodności z minimalnymi wymogami obowiązującymi w Unii Europejskiej.
- Podjęcia skutecznej walki z dezinformacją w ochronie zdrowia i promowaniem pseudonaukowych metod leczenia, a także ukrócenia działalności osób wykonujących świadczenia zdrowotne niemających do tego uprawnień i umiejętności lub wręcz podszywających się pod lekarzy, które w efekcie swych działań krzywdzą ciężko chorych pacjentów i narażają ich zdrowie oraz życie.
- Uregulowania zasad wykonywania świadczeń z zakresu tzw. medycyny estetycznej, w tym kwalifikacji personelu medycznego niezbędnych do wykonywania określonych procedur przy zapewnieniu bezpieczeństwa osobom, które korzystają z tych świadczeń. Brak jednoznacznych regulacji prawnych, w tym określających jakie procedury może wykonywać wyłącznie lekarz lub lekarz dentysta, tworzy błędne wrażenie legalności udzielania świadczeń przez osoby nieuprawnione, które odbyły jedynie kurs czy przeszkolenie.
- Podjęcia skutecznej walki z niekontrolowaną działalnością firm oferujących dostęp do leków na receptę w ramach tzw. receptomatów, w tym także poprzez wypracowanie standardów teleporad i egzekwowanie ich przestrzegania.
- Wprowadzenia mechanizmów ograniczających dostęp do leków psychotropowych, tak aby trafiały one jedynie do osób, których stan zdrowia uzasadnia stosowanie tych leków.
- Wdrożenia centralnej e-rejestracji, która nadal nie funkcjonuje jako powszechny i w pełni zintegrowany system.
- Skutecznego nagłaśniania programów profilaktycznych, jasnej i zrozumiałej oraz szerokiej komunikacji na temat świadczeń dostępnych dla pacjentów.
- Uregulowania problemów związanych z finansowaniem świadczeń, ich wyceną oraz zapewnieniem pełnego dostępu do świadczeń profilaktycznych i stomatologicznych.
Polecamy też w LEX: Twarowski Adam, Ustawa o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwo pacjenta. Komentarz>
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.












