Głosować korespondencyjnie w kraju mogą osoby ze znacznym lub umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, a także ci, którzy najpóźniej w dniu głosowania ukończą 60 lat. Zamiar głosowania korespondencyjnego należało zgłosić komisarzowi wyborczemu ustnie, pisemnie, elektronicznie lub za pomocą usługi na stronie www.gov.pl. Do zgłoszenia należało dołączyć kopię aktualnego orzeczenia o niepełnosprawności. Można było także zażądać nakładki do głosowania w alfabecie Braille’a. Należało to zrobić do 2 października.

Sześć dni przed wyborami osoby głosujące korespondencyjnie otrzymały pakiet wyborczy z kartami do głosowania w wyborach do Sejmu i Senatu oraz kartę referendalną. Żeby głos został uwzględniony, po oddaniu głosu, karty należy włożyć do koperty na kartę do głosowania. Należy ją koniecznie zakleić. Konieczne jest także podpisanie oświadczenia o osobistym i tajnym oddaniu głosu. Bez podpisanego oświadczenia głos w wyborach będzie nieważny. Kopertę na karty oraz oświadczenie należy włożyć do koperty zwrotnej i zakleić ją. Kopertę można oddać listonoszowi, jeśli zgłosiliśmy mu taki zamiar, odbierając pakiet wyborczy lub osobiście nadać ją w placówce pocztowej.

W dniu wyborów kopertę można także zanieść do lokalu wyborczego, ale należy koniecznie pamiętać o tym, aby przekazać ją członkowi komisji wyborczej. Nie można jej wrzucać do urny – wtedy nasz głos także będzie nieważny. Osoba, która zgłosiła wniosek o sporządzenie aktu pełnomocnictwa, nie może głosować korespondencyjnie.

 

Czy wiesz, że użytkownicy zalogowani do Moje Prawo.pl korzystają z dodatkowych newsów prawnych tylko dla nich?

Załóż bezpłatne konto na Moje Prawo.pl i zyskaj unikalne funkcjonalności >>>

Co zrobić z kartą referendalną, jeśli nie chcemy głosować

Do Polskiego Forum Osób z Niepełnosprawnościami (PFON) wpływały pytania od wyborców, którzy zgłosili zamiar głosowania korespondencyjnego. Mieli oni wątpliwości, czy mogą zagłosować tylko do Sejmu i Senatu, a jeśli tak, co zrobić w tej sytuacji z kartą referendalną, czy mogą jej nie odsyłać. Dodatkowo oświadczenie o osobistym i tajnym oddaniu głosu dotyczy wszystkich kart do głosowania, czyli do Sejmu, Senatu oraz karty referendalnej.

Również Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) potwierdził, że podobne pytania wpływają od wyborców do jego urzędu i wystąpił w tej sprawie do Państwowej Komisji Wyborczej. - W załączniku do uchwały nr 109/2023 PKW z 28 sierpnia 2023 r. przyjęto następujący wzór tego oświadczenia: „Oświadczam, że osobiście i w sposób tajny oddałem(-łam) głos w wyborach do Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej i Senatu Rzeczpospolitej Polskiej oraz referendum ogólnokrajowym zarządzonych na dzień 15 października 2023 r."

Wyborca sam decyduje, co robi z kartą referendalną, ale nie może przekroczyć prawa

PKW, odpowiadając na pismo PFON, wyjaśnia, że wyborca głosujący korespondencyjnie nie ma obowiązku odesłania do obwodowej komisji wyborczej wszystkich kart do głosowania otrzymanych w pakiecie wyborczym. - Wskazać przy tym należy, że zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami wyborca ma prawo, a nie obowiązek, wzięcia udziału w głosowaniu. Wyborca głosujący korespondencyjnie może zatem nie odsyłać nawet żadnej karty do głosowania – przypomina PKW. Organ wyborczy twierdzi, że podobna sytuacja ma miejsce w wyborach do Sejmu i Senatu nieprzeprowadzanych łącznie z referendum, w których wyborca otrzymuje dwie karty do głosowania. - Powyższe oświadczenie, w momencie doręczenia wyborcy, również jest uzupełnione o informację jakich wyborów dotyczy, a wyborca ma prawo zagłosować na wybranych przez siebie kartach do głosowania i odesłać do obwodowej komisji wyborczej kartę lub karty – zaznacza PKW. Równocześnie podkreśla, że wyborca nie ma prawa dokonywać żadnych skreśleń w oświadczeniu. Dodaje też, że postępowanie z kartą nieodesłaną do obwodowej komisji wyborczej jest decyzją samego wyborcy, lecz postępowanie to nie powinno naruszać powszechnie obowiązujących przepisów prawa.

Przeczytaj także: Czy można pójść na wybory, będąc na zwolnieniu lekarskim?

Luka prawna, ale sąd zdecyduje, czy wyborca złamał prawo

Na prośbę PFON o dodatkowe wyjaśnienie, co mogłoby naruszyć w tej sytuacji prawo, PKW odpowiedziała, że nie jest uprawniona do wyrażania opinii ani zajmowania stanowiska w sprawach, których ocena wiąże się z ewentualnym naruszeniem prawa, do którego stwierdzenia upoważnione są inne organy państwa, w tym prokuratura i sądy. - Ocena, czy w konkretnym przypadku doszło do naruszenia prawa oraz które ewentualnie przepisy karne mają zastosowanie, należała będzie do organów ścigania lub sądu, a nie do organów wyborczych – dodaje Komisja.

Krzysztof Kurowski, prawnik i przewodniczący PFON, podkreśla, że odpowiedź PKW wskazuje na niepełność stanu prawnego w tym zakresie. – A to potwierdza, że obawy i pytania osób z niepełnosprawnościami nie były nieuzasadnione. Wciąż bowiem nie wiadomo, co ma zrobić z kartą referendalną ktoś, kto nie chce brać udziału w referendum, a głosuje korespondencyjnie - podkreśla. Zaznacza, że jest przecież możliwość różnej interpretacji prawa. - Ustawodawca nie może dopuszczać do niejasności prawa w tak ważnych kwestiach, które, być może, są nawet zagrożone sankcją – kwituje przewodniczący PFON.

A w jaki sposób komisje wyborcze rozliczą się z kart referendalnych, które zostały wysłane do wyborców niepełnosprawnych korespondencyjnie, jeżeli wyborca odeśle kopertę białą tylko z kartami do Sejmu i Senatu, zostawiając sobie w domu kartę referendalną lub odeśle kopertę pustą? Dr. Liwiusz Laska, adwokat, członek PKW, wyjaśnia, że komisja powinna zaznaczyć w protokole karty wysłane i odebrane.

 

Nowość