Zanieczyszczenia światłem sztucznym są zagrożeniem, a prawo polskie nie przewiduje rozwiązań, by im przeciwdziałać. Walka z tym rodzajem zanieczyszczeń jest wyzwaniem dla metropolii.

Trwa dwudniowa konferencja naukowa „Modelowanie samorządu metropolitalnego. Część I: Zakres działania i zadania publiczne” w formule online organizowana przez Instytut Metropolitalny. Podczas pierwszego dnia spotkania poruszane były m.in. zagadnienia modelu samorządu metropolitalnego, jego ustrojowej pozycji i zadań.

Uczestnicy podkreślali, że duże miasta i metropolie skupiają coraz więcej ludności, kapitału i funkcji, a dobrze zorganizowana i sprawnie funkcjonująca metropolia to wysoki standard życia mieszkańców. A dopóki nie zostanie uregulowany status prawny samorządu metropolitalnego, należy wypracować zakres działania, zadania i kompetencje tej instytucji.

Wśród ważnych dla tematyki metropolii dziedzin życia są m.in. polityka rozwoju, planowanie przestrzenne, rozwój infrastruktury transportowej, organizacja transportu publicznego, mobilność miejska, gospodarka wodociągowo-kanalizacyjna, gospodarka odpadami czy ochrona klimatu. Portal Prawo.pl i pismo „Samorząd terytorialny” wydawnictwa Wolters Kluwer były patronami medialnymi wydarzenia. 

 


Light pollution jako wyzwanie dla samorządu metropolitalnego

Wśród zanieczyszczeń dotykających zwłaszcza duże miasta i metropolie można wyróżnić light pollution, czyli zanieczyszczenie światłem sztucznym. Jest to nadmierne lub uciążliwe, źle ukierunkowanie światło sztuczne. Wynika ze zmiany poziomu naturalnego oświetlenia nocnego spowodowanej przez sztuczne źródło światła.

Sprawdź w LEX: Jaka jest podstawa prawna dla ograniczania zanieczyszczenia światłem na terenie parku narodowego?  >

Jak mówiła podczas konferencji dr Katarzyna Szlachetko z Katedry Prawa Administracyjnego Uniwersytetu Gdańskiego, radca prawny, źródłem tego zanieczyszczenia jest przede wszystkim oświetlenie zewnętrzne – głównie oświetlenie publiczne dróg, ulic, placów parkingów, ale także pochodzące z reklam, witryn sklepowych, bilbordów, podświetlanych zabytków czy terenów zielonych. Źródłem zanieczyszczenia mogą być też instalacje wewnętrzne w wysokich budynkach, np. „drapaczach chmur”. Light pollution wynika ze zmiany poziomu naturalnego oświetlenia nocnego, które jest spowodowane przez sztuczne źródła światła.

- Trudno wyobrazić sobie dzisiaj życie bez sztucznego oświetlenia, bo warunkuje ono aktywność człowieka po zmroku, wzmacnia subiektywne poczucie bezpieczeństwa w przestrzeni publicznej i wpływa na bezpieczeństwo w ruchu drogowym czy na atrakcyjność terenu – mówi Katarzyna Szlachetko. Jak dodaje, badania naukowe wskazują, że ok. 83 proc. populacji świata żyje obecnie pod niebem skażonym sztucznym światłem. Ten problem wykazuje tendencję wzrostową, bo wzrost zanieczyszczenia wynosi średnio 2,2 proc, rocznie. Głównie dotyczy to USA, ale także Europy, gdzie aż 99 proc. populacji żyje pod niebem zanieczyszczonym światłem sztucznym.

Czytaj w LEX: Konstytucjonalizacja ochrony środowiska w prawie Unii Europejskiej >

Rodzaje zanieczyszczeń światłem

Zanieczyszczenie światłem może mieć różne formy: wtargnięcie (light trespass) – polega na tym, że niepożądane światło wykracza poza granicę posesji, na która powinno padać oświetlenie i zakłóca posesje obok. Zdarza się to często na osiedlach mieszkaniowych. Inna forma to odblask - olśnienie (glare) – spowodowany jest dużym kontrastem w polu widzenia pomiędzy jasnym a ciemnym obszarem. Może być niebezpieczne w ruchu drogowym.

Clutter – to bałagan, nieporządek związany z obecnością zgrupowanych cząstek światła, często przez nieprawidłowe oświetlenie jezdni. To szczególny problem obszarów metropolitalnych.

SkyGlow – to łuna świetlna nad miastami, łuna w kierunku nieba powoduje efekt poświaty i mieszkańcy nie mają możliwości obserwowania naturalnego nieba. Piąty rodzaj to nadmierna iluminacja czyli zbyt intensywne oświetlenie w stosunku do potrzeb danego miejsca i aktywności w nim.

Zanieczyszczenie światłem głównie w miastach

Zanieczyszczenie światłem jest problemem uniwersalnym - występuje zarówno w miasteczkach, jak i na wsiach, ale w obszarach metropolitalnych jest to skumulowane. Kumulacji i natężeniu zbyt wysokiej emisji światła sztucznego sprzyja duża liczba urządzeń emitujących sztuczne światło.

Z badań naukowych przeprowadzonych przez laboratoria monitoringu zanieczyszczeń sztucznym światłem w Politechnice Krakowskiej wynika, iż w Polsce ok. 85 proc. obszarów jest narażonych i zagrożonych zjawiskiem łuny świetlnej. Szczególnie narażone są obszary, metropolitalne, które świeca najjaśniej.

Katarzyna Szlachetko podkreśliła, że problem nie może być rozwiązany tylko na poziomie rdzenia metropolii, bo zjawisko jest ponadlokalne, dlatego powinno to być zadanie metropolitalne. Z danych statystycznych wynika, że negatywne oddziaływania zanieczyszczeń świetlnych mogą docierać do miejsc oddalonych od źródła światła nawet o 160 lub więcej km.

Konsekwencje light pollution

Zanieczyszczenia światłem mają negatywny wpływ na zdrowie człowieka, mogą powodować depresję, tendencje do nowotworów. Mają także negatywny wpływ na środowisko naturalne, zwierzęta i rośliny, jest to także marnotrawienie energii.

Rozwiązaniem problemu może być ustalenie norm technicznych - międzynarodowa komisja oświetleniowa wypracowuje standardy techniczne. Problem dotyczy jednak wdrożenia tych rozwiązań, a także ich praktycznego rozwiązania.

Czytaj też: Polska będzie pozwana w związku z dyrektywą w sprawie hałasu - resort klimatu uzupełni braki
 

5 zasad odpowiedzialnego oświetlenia zewnętrznego wg International Dark-Sky Association

Oświetlenie musi być użyteczne – stosowane tylko tam, gdzie jest potrzebne, celowe – ukierunkowane wyłącznie na obszar, który ma oświetlać. Normy oświetleniowe powinny też zapewniać jak najniższy poziom oświetlenia. Ważnym elementem jest kontrola oświetlenia – powinno być wygaszane w momencie wygaszania pewnej aktywności ludzi, np. w porze nocnej. W końcu – ważna jest barwa - należy używać cieplejszej barwy oświetleniowej.

Potrzebne prawo

Według dr Katarzyny Szlachetko, nie da się skutecznie przeciwdziałać zanieczyszczeniom świetlnym bez właściwej regulacji prawnej. – Wychodząc z poziomu prawodawstwa UE, chciałabym podkreślić, że nie ma wspólnych ram prawnych dla przeciwdziałania zanieczyszczeniom świetlnym. Prawo UE podejmuje problematykę zanieczyszczeń świetlnych w niektórych obszarach. Najważniejsza jest w tym zakresie dyrektywa ws. oceny oddziaływania na środowisko, która wymaga, żeby taka ocena uwzględniała m.in. szacowanie spodziewanych emisji sztucznego oświetlenia przez przedsięwzięcie, a opis prawdopodobne skutki wynikające z zanieczyszczenia światłem – wyjaśnia.

W jej ocenie to za mało i konieczne jest podjęcie podstawowych regulacji prawnych. Państwa członkowskie różnie sobie radzą z tym problemem np. w odrębnych ustawach, rozporządzeniach albo w regulacjach o ochrony przyrody. - Prawo polskie jest mało skuteczne w tym zakresie, to pierwsze wyzwanie dla samorządu metropolitalnego – podkreśla. Jednak bardzo trudno radzić sobie z tym problemem bez rozwiązań systemowych na poziomie ogólnokrajowym. Należałoby jej zdaniem wyposażyć samorządy - a zwłaszcza metropolitalny - w skuteczne narzędzia walki z zanieczyszczeniami światłem sztucznym.

- Prawo polskie nie uwzględnia tej kategorii w prawie ochrony środowiska, brakuje wyraźnego wymogu uwzględniania zanieczyszczeń światłem w ocenie oddziaływania na środowisko, brakuje regulacji metodyki referencyjnej dotyczącej pomiaru  light pollution, brakuje określenia standardów emisyjnych sztucznego światła – wylicza dr Szlachetko. Brakuje też standardów dotyczących źródeł emisji i standardów dopuszczalnych poziomów sztucznego oświetlenia. Są też braki w zakresie norm technicznych, które są przestarzałe.

Czytaj w LEX: Dostęp do wymiaru sprawiedliwości w obszarze ochrony środowiska w państwach członkowskich >

Ekspertka podkreśla, że light pollution wpisuje się w inne obszary działania metropolii i powinny być uwzględnione w polityce rozwoju i ochrony środowiska, metropolitalnym planowaniu przestrzennym. – Duży nacisk kładę na metropolitalne planowanie przestrzenne, uważam, że standardy oświetleniowe powinny być dostosowane do poszczególnych stref, bo różne są potrzeby w tym zakresie, różne są potrzeby terenów usługowych, publicznych czy mieszkaniowych – mówi.