Beneficjenci nie „rzucili się” póki co na kolejną możliwość dotacji na wymianę pieca „kopciucha” i termomodernizację. Mimo że Czyste Powietrze 2.0 - ciąg dalszy walki ze smogiem – przewiduje wyższe wsparcie finansowe.

- Na razie nie ma zauważalnego wzrostu zainteresowania programem „Czyste powietrze”. W gminach, w których funkcjonował on na dotychczasowych zasadach, działa bez większych zmian – mówi nam Grzegorz Grabowski, dyrektor biura Związku Samorządów Polskich. Jak dodaje, wiele samorządów za własne środki wdrożyła programy monitorowania źródeł zanieczyszczeń i finansowego wsparcia mieszkańców w poprawę w wymianę źródeł ciepła, ale każda pomoc instytucji państwowych jest korzystna.

Zaświadczanie przez gminy jest problematyczne

Pod koniec października ruszył kolejny etap programu, gminy są od tego czasu zobligowane do wydawania zaświadczeń uprawniających mniej zamożnych beneficjentów programu do podwyższonego poziomu dofinansowania. Realizacja tych zadań, związanych z ustalaniem przez gminy dochodu na osobę w gospodarstwie domowym i wydawaniem zaświadczeń uprawniających do ubiegania się o podwyższony poziom dofinansowania, wymaga aktualizacji oprogramowania w gminach. Gminy mogą pobierać aktualizację systemu.

Jacek Gursz, burmistrz Chodzieży, prezes Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski, podkreśla jednak, że gminy nie dysponują danymi dotyczącymi statusu majątkowego mieszkańców, mają je urzędy skarbowe. – Problem stwarza uzyskanie informacji dotyczącej dochodów, jeśli chodzi o kwestie związane z nieruchomościami mamy w urzędach dane, bo wynikają one z podatku od nieruchomości, ale nie każdy mieszkaniec przekazuje swój PIT do samorządu – podkreśla.

Samorządowcy mają w tej kwestii obawy, bo zaświadczenie przedłożone przez mieszkańca nie zawsze będzie zgodne z prawdą, a urzędnicy samorządowi mieliby z weryfikacją bardzo dużo pracy. Nie dysponują narzędziami do weryfikacji jak np. w przypadku wydawania zaświadczeń o małżeństwie czy urodzeniu, które znajdują się w systemie informatycznym, do którego wgląd ma gmina.

Na początku listopada zaapelowały w liście do ministra klimatu o wzięcie pod uwagę ich obaw i rozważenie zwolnienia gmin z obowiązku wydawania zaświadczeń o wysokości dochodów mieszkańców, w celu skorzystania z programu „Czyste Powietrze”. Nadal nie otrzymały jednak odpowiedzi.

 


Więcej wniosków sparaliżuje urzędy

Zdaniem Jacka Gursza zwiększenie liczby wniosków spowoduje paraliż urzędów gmin, bo rozpatrzenie każdego wniosku i jego zweryfikowanie zajmuje czas. Jak zauważa, zaproponowana przez resort klimatu kwota 100 zł za obsługę wniosku beneficjenta jest bardzo wysoka w stosunku do innych czynności wykonywanych w urzędach. – Pokazuje więc, jak dużo pracy będzie przy wydaniu zaświadczenia – podkreśla. Nie ma na razie szczegółowych zasad, na jakich takie kwoty miałyby do gmin wpłynąć.

Dla przykładu gmina Chodzież dysponuje zasobem liczącym prawie 800 mieszkań, do tego wspólnoty mieszkaniowe, w których również funkcjonują stare piece. Weryfikacja wniosków takiej liczby mieszkańców w krótkim czasie byłaby bardzo utrudniona dla urzędników.

Zdaniem Grzegorza Grabowskiego, konieczność wydawania zaświadczeń nie spowoduje znacznego obciążenia gmin, tym bardziej że samorządy dostaną środki z WFOŚiGW na wdrażanie i realizacje programu. Jak podkreśla, uproszczeniem jest to, że procedura obliczania dochodów wywodzi się z ustawy o świadczeniach rodzinnych, czyli jest znana gminom. - Naprawdę ważniejszy jest fakt udostępnienia środków programu mieszkańcom i zwiększenie możliwości poprawy stanu powietrza w gminach, bo to jest duży problem. Zawsze jest tak, że za smog czy też walkę z nim, według potocznej opinii mieszkańców, w gminie odpowiada wójt, burmistrz - mówi.

Minister klimatu odpowiada posłance: będzie „Czyste powietrze 3.0”

W odpowiedzi na interpelację poselską posłanki Hanny Gill-Piątek Ireneusz Zyska, wiceminister klimatu i środowiska podkreśla, że prowadzone są prace mające na celu uwzględnienie w ramach Programu „Czyste Powietrze” osób zamieszkujących w zabudowie wielorodzinnej. Jak wyjaśnia, grupa ta od początku realizacji Programu zwracała uwagę na brak możliwości uzyskania wsparcia w ramach środków publicznych. Powołany został w tym celu zespół roboczy, którego zadaniem jest opracowanie nowej wersji Programu (tzw. wersja 3.0) skierowanej do tej grupy odbiorców

Wiceminister podkreśla też, że w celu zidentyfikowania źródeł tzw. zjawiska niskiej emisji z budynków przygotowywana jest Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków (CEEB). Dzięki temu możliwe będzie dokonanie inwentaryzacji źródeł ciepła, źródeł spalania paliw do 1 MW oraz źródła energii elektrycznej w budynkach.

Grzegorz Grabowski zaznacza, że w wytycznych do programu jest napisane, że beneficjenci to osoby fizyczne, będące właścicielami lub współwłaścicielami budynków mieszkalnych jednorodzinnych lub wydzielonych w budynkach jednorodzinnych lokali mieszkalnych z wyodrębnioną księgą wieczystą, czyli chodzi o specyficzne budynki a nie duże wielorodzinne bloki. - Z takimi sytuacjami często nie mamy do czynienia, ale danie takim osobom możliwości z korzystania z programu jest dobrym rozwiązaniem. Często w takich budynkach każdy z lokali ma oddzielny system grzewczy w oparciu o indywidualne źródło ciepła. Trudno sobie wyobrazić sytuację, gdy część lokali w budynku ogrzewa budynek ekologiczne, a część dalej zanieczyszcza powietrze - mówi.

Ile można dostać dotacji na wymianę starego pieca?

Ogłoszona przez ministra klimatu i środowiska 21 października 2020 r. druga część Programu, daje możliwość podwyższonego poziomu dofinansowania na realizację przedsięwzięć w ramach Programu. Jest to szansa na dotację do 60 proc. poniesionych kosztów realizacji inwestycji, czyli aż o 7 tys. zł więcej w stosunku do podstawowego poziomu dofinansowania, czyli w sumie maksymalnie 37 tys. zł. To rozwiązanie dla gospodarstw wieloosobowych o dochodach miesięcznych netto do 1400 zł/os., a w przypadku gospodarstw jednoosobowych – do 1960 zł. Ta wersja Programu przygotowana została z myślą o osobach o niższych dochodach, dla których samorządy gminne wydadzą zaświadczenia o dochodzie na jednego członka w gospodarstwie domowym.

- Nowy nabór wniosków jest szansą dla właścicieli domów jednorodzinnych, których dotychczas nie było stać na przeprowadzenie inwestycji mających na celu nie tylko podniesienie efektywności energetycznej budynków, poprzez ich termomodernizację wraz z wymianą źródłem ciepła, ale także w wyniku podjęcia tych działań na zmniejszenie zapotrzebowania na ciepło. Równolegle NFOŚiGW przygotował też nowe udogodnienia: kalkulator dotacji, wydłużenie realizacji przedsięwzięcia o dodatkowe pół roku oraz listę urządzeń i materiałów zgodnych z programem – podkreśla w odpowiedzi Ireneusz Zyska.

Ogólnokrajowy Rządowy Program Priorytetowy „Czyste Powietrze” realizowany jest od września 2018 r. przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wraz z funduszami wojewódzkimi. Założeniem Programu było zwiększenie efektywności budynków jednorodzinnych oraz przeprowadzenie głębokiej termomodernizacji. Budżet programu na lata 2018–2029 wynosi ok. 103 mld zł (środki krajowe). Od lipca 2019 r. w jego realizację zostały włączone gminy, w efekcie czego sieć dystrybucji w ramach Programu została poszerzona na podstawie podpisanych porozumień o 712 gmin.