Ranking zrównoważonego rozwoju gmin -wiejskich, miejsko-wiejskich, miejskich i powiatów grodzkich - edycja 2017 został już po raz 14 opracowany przez prof. Eugeniusza Sobczaka i Michała Staniszewskiego.


Jak podkreślał podczas konferencji prof. Sobczak, badania nad zrównoważonym rozwojem gmin są prowadzone od wielu lat, a wskaźniki, na podstawie których są opracowywane rankingi obejmują czternaście lat (2003-2016). - Relatywnie długi przedział czasu oraz objęcie badaniami wszystkich gmin w Polsce podnosi wartość prezentowanych rankingów, jak też wyników badań prezentowanych w publikacjach - mówił. (materiały dostępne są m. in. na stronie: www.wydawnictwopw.pl).

Jak wskazywał prof. Sobczak, podstawą tej metodyki jest zbiór piętnastu zmiennych, przedstawionych poniżej, w których skład wchodzą wskaźniki wyjaśniające rozwój gospodarczy, społeczny i ochronę środowiska.
1. Wydatki majątkowe inwestycyjne per capita (10 zł = 1 punkt);
2. Wydatki na transport i łączność per capita (10 zł = 1 punkt);
3. Odsetek wydatków majątkowych inwestycyjnych w budżecie (1% = 1 punkt);
4. Odsetek wydatków na transport i łączność ( 1% = 1 punkt);
5. Odsetek dochodów własnych w budżecie (1% - 1 punkt);
6. Liczba osób pracujących na 1000 mieszkańców (1 osoba = 1 punkt);
7. Liczba osób bezrobotnych na 1000 mieszkańców (1 osoba = 1 punkt);
8. Liczba podmiotów gospodarczych na 1000 mieszkańców (1 podmiot = 1 punkt);
9. Odsetek radnych z wyższym wykształceniem (1% = 1 punkt);
10. Napływ ludności w przeliczeniu na 1000 mieszkańców (1 osoba = 1 punkt);
11. Odpływ ludności w przeliczeniu na 1000 mieszkańców (1 osoba = minus 1 punkt);
12. Liczba absolwentów szkół ponadgimnazjalnych na 1000 mieszkańców (1 absolwent = 1 punkt);
13. Odsetek mieszkańców korzystających z usług sieci wodociągowej (1% = 1 punkt);
14. Odsetek mieszkańców korzystających z sieci kanalizacji komunalnej (1% = 1 punkt);
15. Odsetek mieszkańców korzystających z oczyszczalni ścieków (1% = 1 punkt).
 

Suma punktacji piętnastu zmiennych jest traktowana jako syntetyczna miara rozwoju, która jest wykorzystywana do pozycjonowania (rankingowania) gmin, w ramach czterech kategorii (gminy wiejskie, miejsko-wiejskie, miejskie i powiaty grodzkie). W edycji rankingu 2017 roku (dane z roku 2016) zaprezentowano ranking uszeregowany według syntetycznego miernika rozwoju (punktacji sumarycznej). Analiza rankingów pozwala oceniać poziom rozwoju, a ocena poszczególnych zmiennych umożliwia identyfikowanie osiągnięć (dobrych praktyk) w poszczególnych gminach. Podczas konferencji w poniedziałek 6 listopada br. w Sejmie zaprezentowane zostały rankingi w czterech kategoriach (gminy wiejskie, miejsko-wiejskie, miejskie i miasta na prawdach powiatu). W rezultacie dyplomy otrzymało 40 laureatów za poziom rozwoju w 2016 roku - po 10 w każdej kategorii.

- Celem zaprezentowanych badań i rankingów jest promowanie rozwoju i identyfikowanie dobrych praktyk w realizacji kluczowych celów długoterminowych (kształtowanie konkurencyjności inwestycyjnej i kreowanie miejsc pracy, kształtowanie konkurencyjności migracyjnej-poprawianie warunków życia mieszkańców, rozwój przedsiębiorczości i zwiększanie wskaźnika samodzielności finansowej-udziału dochodów własnych). Hipotezy badawcze są dwie, a mianowicie, poziom syntetycznego miernika rozwoju zależy od położenia w relacji do centrów lub od takich czynników endogenicznych, jak turystyka lub przemysł wydobywczy. Laureaci-pierwszej dziesiątki w rankingu uszeregowanym według syntetycznego miernika rozwoju realizują cele rozwojowe-długoterminowe systematycznie i tworzą w ten sposób dobre praktyki. Ciągłość-systematyczność działań ma fundamentalne znaczenie w realizacji celów długoterminowych i decyduje o efektywności realizacji tych celów - mówił podczas konferencji prof. Eugeniusz Sobczak. @page_break@
 

Gminy wiejskie
W rankingu według syntetycznej miary rozwoju (poziomu rozwoju) większość gmin wiejskich z pierwszej dziesiątki wykazuje się harmonijnym rozwojem, czego wyrazem jest, że wiele zmiennych decyduje o poziomie syntetycznego miernika rozwoju. Przykładem takiej gminy wiejskiej jest Tarnowo Podgórne położone w obszarze oddziaływania Poznania, której wszystkie zmienne wykazują się wysokim poziomem, ale na podkreślenie zasługuje liczba osób pracujących i podmiotów gospodarczych na 1000 mieszkańców (odpowiednio 1010 i 210). Ponadto uwagę zwraca tendencja wzrostowa tych wskaźników w czternastoleciu, co przy bardzo wysokim ich poziomie świadczy o dobrym zarządzaniu rozwojem i tworzeniu dobrych praktyk (kształtowaniu konkurencyjności inwestycyjnej i stymulowaniu przedsiębiorczości). Dochodzi do tego jeszcze wysokie dodatnie saldo migracji, co świadczy o dbałości o konkurencyjność migracyjną i warunki życia mieszkańców. Wysoką harmonijnością rozwoju wykazują się jeszcze takie gminy wiejskie z pierwszej dziesiątki rankingu, jak Kobierzyce, Kleszczów, Suchy Las, Komorniki i Nadarzyn.
Gminy te wyróżniają się wysoką liczbą osób pracujących na 1000 mieszkańców i wysokimi wydatkami na projekty inwestycyjne-szczególnie Kleszczów-ponad 10 tysięcy na mieszkańca.

Malejący syntetyczny miernik rozwoju i malejąca liczba osób pracujących na 1000 mieszkańców w Kleszczowie wynika z kończenia się eksploatacji węgla brunatnego w tej gminie, ale 2760 osób pracujących na 1000 mieszkańców ma ciągle decydujący wpływ na poziom syntetycznego miernika rozwoju i utrzymywanie się gminy na pierwszym miejscu w rankingu. Słabszym punktem w rozwoju tej gminy jest niski wskaźnik przedsiębiorczości (73 podmioty na 1000 mieszkańców w 2016 roku), co wynika z braku tradycji i potrzeb (bardzo wysoka liczba miejsc pracy). Nieco odmiennym przykładem jest Lesznowola (pow. piaseczyński), która wyróżnia się wśród gmin położonych w obszarze oddziaływania metropolitalnego centrum bardzo wysokim wskaźnikiem przedsiębiorczości (302 podmioty na 1000 mieszkańców). Relatywnie mniejsza liczba osób pracujących na 1000 mieszkańców (322 w 2016 roku) świadczy, że wskaźniki przedsiębiorczości i zatrudnienia wzajemnie się uzupełniają. Jest to widoczne także w gminie turystycznej Rewal, w której wysokiemu wskaźnikowi przedsiębiorczości towarzyszy relatywnie niski wskaźnik zatrudnienia. Przykładem relatywnie niższej harmonijności rozwoju jest gmina Puchaczów, w której decydujący wpływ na poziom syntetycznego miernika rozwoju ma liczba osób pracujących (ponad 1245 osób na 1000 mieszkańców-kopalnia węgla kamiennego Bogdanka). Niskie wydatki na projekty inwestycyjne w 2016 roku w gminie Puchaczów (około 18%) wskazują na słabe wykorzystywanie istniejącego potencjału finansowego do kształtowania konkurencyjności inwestycyjnej, migracyjnej i rozwoju przedsiębiorczości.

W pierwszej dziesiątce gmin wiejskich znajduje się zatem sześć położonych w obszarze oddziaływania głównych centrów (Kobierzyce, Tarnowo Podgórne, Suchy Las, Lesznowola, Komorniki Nadarzyn,), dwie gminy z przemysłem wydobywczym (Kleszczów i Puchaczów), jedna gmina specjalizująca się w turystyce (Rewal) i peryferyjnie położona gmina Baranów (powiat kępiński). Wynika z tego, że w czterech gminach jest zidentyfikowany czynnik endogeniczny, to jest zasoby naturalne (węgiel kamienny lub brunatny) oraz walory środowiska sprzyjające rozwojowi turystyki. Na podkreślenie zasługuje gmina Baranów, która wyróżnia się bardzo wysoką liczbą osób pracujących na 1000 mieszkańców (720 osób w 2016 roku) oraz dużą dynamiką wzrostu tego wskaźnika (o 59 osób stosunku do roku 2015). Przedstawiony sukces gminy Baranów w kreowaniu miejsc pracy pozwala stwierdzić, że dobre praktyki w realizacji celów długoterminowych (kształtowanie konkurencyjności inwestycyjnej) mogą być tworzone także gminach położonych peryferyjnie w relacji do głównych centrów. Dlatego w kontekście sukcesu rozwojowego tej gminy trzeba podkreślić znaczenie endogenicznego czynnika jakim jest kapitał ludzki i dobre rządzenie procesami rozwojowymi. Jest zrozumiałe, że czynnik ten występuje we wszystkich gminach wiejskich pierwszej dziesiątki rankingu.

Reasumując trzeba stwierdzić, że w sześciu przypadkach (wśród dziesięciu) wysoki syntetyczny miernik rozwoju jest zależny od rozlewania się rozwoju głównych centrów (Poznania, Warszawy, Wrocławia). Pozostałe cztery gminy wiejskie bazują na czynnikach endogenicznych (wewnętrznych) takich, jak zasoby naturalne (Kleszczów i Puchaczów) oraz dobre rządzenie-zarządzanie rozwojem i turystyka (Rewal i Baranów). @page_break@

Gminy miejsko-wiejskie
Wśród gmin miejsko-wiejskich dominują gminy położone w obszarach oddziaływania głównych centrów, a mianowicie: Ożarów Mazowiecki, Stryków, Kórnik, Błonie, Nowe Skalmierzyce i Swarzędz. W podzbiorze sześciu wymienionych powyżej gmin, dwie gminy (Swarzędz i Nowe Skalmierzyce) awansowały do pierwszej dziesiątki z nieco dalszych pozycji. W obu przypadkach jest to spowodowane wzrostem wydatków na projekty inwestycyjne oraz wzrostem liczby osób pracujących. Jest to szczególnie wyraźnie widoczne w gminie Nowe Skalmierzyce, w której liczba osób pracujących wzrosła w 2016 roku, w porównaniu do roku poprzedniego, o 33 na 1000 mieszkańców i osiągnęła 584 osoby. Słabszym punktem w gminie Nowe Skalmierzyce jest wskaźnik przedsiębiorczości, który nieznacznie przekroczył 72 podmioty na 1000 mieszkańców (w Swarzędzu 151). Niski poziom przedsiębiorczości w gminie położonej pomiędzy dwoma centrami subregionalnymi (Ostrów Wlk. i Kalisz) może wynikać z relatywnie słabszego oddziaływania tych centrów, jak też może być spowodowany niedostosowaniem tzw. otoczenia biznesu do potrzeb przedsiębiorców. Relatywnie niski wskaźnik przedsiębiorczości wystąpił jeszcze w Strykowie (poniżej 100 podmiotów na 1000 mieszkańców), co wskazuje, że te dwie gminy korzystające z renty lokalizacyjnej znajdują się w początkowej fazie rozwoju przedsiębiorczości .

W pozostałych gminach miejsko-wiejskich położonych w obszarze oddziaływania centrów (Ożarów Mazowiecki, Kórnik, Błonie, Swarzędz) wskaźnik przedsiębiorczości jest znacznie wyższy (od około 126 do 151 podmiotów na 1000 mieszkańców w 2016 roku). Wskazuje to, że oddziaływanie dużych centrów krajowych i regionalnych sprzyja rozwojowi przedsiębiorczości.

Jak z powyższego wynika wśród dziesięciu laureatów gmin miejsko-wiejskich sześć korzysta z renty lokalizacji i dwie z nich są w początkowej fazie aktywności rozwojowej (Stryków i Nowe Skalmierzyce). Pozostałe cztery gminy są położone peryferyjnie w relacji do centrów i każda z nich wykazuje się inną specjalizacją, a mianowicie Polkowice z przemysłem wydobywczym, Dziwnów i Międzyzdroje są gminami specjalizującymi się w usługach turystycznych. Czwartą gminą jest Zbąszynek, który jest położony peryferyjnie w relacji do głównych centrów województwa lubuskiego. Mocną stroną tej gminy (Zbąszynek) jest wysoka konkurencyjność inwestycyjna i w rezultacie kreowanie miejsc pracy, czego rezultatem są 503 osoby pracujące w 2016 roku (wzrost w porównaniu do roku poprzedniego niemal o 23 osoby pracujące na 1000 mieszkańców).

Przedstawiona analiza porównawcza gmin miejsko-wiejskich pozwala stwierdzić, że gminy położone w obszarze oddziaływania głównych centrów krajowych i regionalnych rozwijają się bardziej harmonijnie, czego efektem jest kreowanie miejsc pracy i jednocześnie wzrost wskaźnika przedsiębiorczości (liczba podmiotów gospodarczych znacznie powyżej 120 na 1000 mieszkańców). Podobnie jest w przypadku gmin specjalizujących się w usługach turystycznych (Międzyzdroje i Dziwnów), które wyróżniają się wysokim wskaźnikiem przedsiębiorczości (znacznie ponad 200 podmiotów gospodarczych na 1000 mieszkańców). Gminy położone peryferyjnie w relacji do głównych centrów (Polkowice, Nowe Skalmierzyce i Zbąszynek) wykazują się wysoką konkurencyjnością inwestycyjną i w efekcie dużą liczbą osób pracujących na 1000 mieszkańców oraz relatywnie niskim wskaźnikiem przedsiębiorczości. Wskazuje to, że rozlewanie się rozwoju głównych centrów wpływa korzystnie na rozwój przedsiębiorczości.

Relatywnie słabe wykorzystywanie potencjału finansowego przez samorząd Polkowic (około20-30% wydatków na projekty inwestycyjne) na realizację celów długoterminowych sprawia, że Polkowice nie zwiększają znacząco syntetycznego miernika rozwoju. Ta bogata gmina miejsko-wiejska (83-85% dochodów własnych) wydaje się nie mieć jasno sprecyzowanych celów długoterminowych i zaprogramowanych działań-projektów zapewniających harmonijny i zrównoważony rozwój społeczno-gospodarczy.

W świetle przedstawionej skrótowej analizy porównawczej gmin-laureatów zrównoważonego rozwoju interesującymi gminami wydają się być Nowe Skalmierzyce i Zbąszynek, które są położone peryferyjnie w relacji do głównych centrów, a mimo to samorządy tych gmin wykazują się znaczącymi osiągnięciami. Gminy te wykazują się relatywnie niskim poziomem wydatków inwestycyjnych w przeliczeniu na mieszkańca, ale mimo to osiągają wysoką liczbę osób pracujących na 1000 mieszkańców (ponad 500 w 2016 roku) i w rezultacie relatywnie wysoki udział dochodów własnych (około 57% w 2016 roku). Wynika z tego, że samorządy tych gmin znają mądrość zawartą w powiedzeniu- „umiesz liczyć, licz na siebie”. Przykład tych gmin pokazuje, że peryferyjność w relacji do głównych centrów nie musi być przyczyną niskiej konkurencyjności inwestycyjnej i trudności w kreowaniu miejsc pracy.@page_break@

Gminy miejskie
Wśród miast tylko dwa są położone w obszarze oddziaływania głównych centrów, a mianowicie Bieruń i Pruszcz Gdański. W podzbiorze dwóch wymienionych powyżej miast tylko Pruszcz Gdański zwiększył wydatki na projekty inwestycyjne-cele długoterminowe, dzięki czemu miasto to awansowało o jedną pozycję w porównaniu do poprzedniego roku (z szóstego na piątą pozycję). W Pruszczu Gdańskim obserwuje się nieznaczną tendencję wzrostową liczby osób pracujących i podmiotów gospodarczych, jak też widoczny jest wzrost dodatniego salda migracji. W Bieruniu natomiast obserwuje się nieznaczny spadek liczby osób pracujących na 1000 mieszkańców, wskaźnika przedsiębiorczości oraz wzrost ujemnego salda migracji, w porównaniu do poprzedniego roku. Wskazuje to na pojawianie się oznak spowolnienia rozwoju, co powinno motywować samorząd do podjęcia działań-projektów nastawionych na odwrócenie niekorzystnej tendencji. Pozostałe osiem miast można podzielić na dwa podzbiory, a mianowicie miasta specjalizujące się w usługach turystycznych (Łeba, Krynica, Karpacz) oraz pozostałe miasta (Mielec, Żywiec, Lubawa, Złotów, Sucha Beskidzka).

Wśród miast turystycznych wyróżnia się Karpacz, który wykazuje się tendencją wzrostową liczby osób pracujących jak i bardzo wysokiego (811) wskaźnika przedsiębiorczości (o 16 podmiotów na 1000 mieszkańców w porównaniu do roku 2015). Trzeba podkreślić, że w Karpaczu wystąpiła też wysoka, jak na miasto turystyczne, liczba osób pracujących w 2016 roku (324 osób na 1000 mieszkańców). Mimo wzrostu kluczowych wskaźników zmniejszyła się wartość syntetycznego miernika rozwoju w porównaniu do ubiegłego roku, co jest spowodowane zmniejszeniem wydatków na projekty inwestycyjne o około 1000 zł per capita (100 punktów). O utrzymywaniu się znacznej przewagi nad drugim miastem w rankingu (Krynica Morska) decyduje bardzo wysoki wskaźnik przedsiębiorczości (811 podmiotów gospodarczych na 1000 mieszkańców- w Krynicy Morskiej 352). Pozostałe dwa miasta awans do pierwszej dziesiątki w rankingu zawdzięczają zwiększeniu wydatków inwestycyjnych, które osiągnęły bardzo wysoki poziom w Krynicy Morskiej (5580 zł per capita) i w rezultacie tego Krynica Morska awansowała na drugie miejsce z 51 pozycji w 2015 roku.

W podzbiorze tzw. pozostałych miast, w których turystyka nie jest dominującym sektorem gospodarki, najwyżej w rankingu znajduje się Sucha Beskidzka, która wyróżnia się bardzo wysoką liczbą osób pracujących (588 osób na 1000 mieszkańców w 2016 roku) oraz dość wysokim wskaźnikiem przedsiębiorczości (139 podmiotów na 1000 mieszkańców w 2016 roku). Dzięki nieznacznej tendencji wzrostowej wymienionych powyżej wskaźników oraz zwiększonym wydatkom inwestycyjnym (do poziomu 1259 zł per capita) Sucha Beskidzka utrzymuje trzecią pozycje w rankingu drugi rok z kolei. Wysoka konkurencyjność inwestycyjna miasta przy relatywnie niskich wydatkach na projekty inwestycyjne wskazuje, że samorząd tego miasta posiada duże umiejętności w kształtowaniu konkurencyjności inwestycyjnej. Na wyróżnienie zasługuje również gmina miejska Złotów, która wykazuje się wyjątkowo wysoka liczbą osób pracujących na 1000 mieszkańców (602 osoby) i jednocześnie dużym przyrostem tego wskaźnika (o około 60 osób w 2016 roku w porównaniu do roku poprzedniego). Wysoka dynamika wzrostu liczby osób pracujących zasługuje tym bardziej na podkreślenie, że samorząd tego miasta utrzymuje niskie wydatki inwestycyjne (840 zł per capita w 2016 roku). W długiej perspektywie ograniczone inwestycje na infrastrukturę (techniczną i społeczną) mogą negatywnie wpływać na konkurencyjność inwestycyjną Złotowa. Trzeba też wspomnieć o saldzie migracji, które w 2016 roku jest na poziomie zerowym, co świadczy o potrzebie kształtowania konkurencji migracyjnej, tak aby ustabilizować dodatnie saldo migracji na korzystnym poziomie. Trzeba to podkreślić, ponieważ wysokim dodatnim saldem migracji w 2016 roku wśród miast pierwszej dziesiątki wykazuje się tylko miasto położone w obszarze oddziaływania aglomeracji trójmiejskiej (Pruszcz Gdański), co świadczy, że o konkurencyjności migracyjnej decyduje położenie w obszarze metropolitalnym.

Dodatnim saldem migracji w ostatnich dwu latach wykazuje się Lubawa, co może wskazywać, że wysoka liczba osób pracujących na 1000 mieszkańców i odpowiednia infrastruktura techniczna i społeczna mogą doprowadzić do ustabilizowania się dodatniego salda migracji w miastach położonych peryferyjnie, w relacji do głównych centrów. Dwa ostanie miasta z pierwszej dziesiątki (Żywiec i Mielec) wykazują się wysoką liczbą osób pracujących w 2016 roku (513 i 468 na 1000 mieszkańców) i znacznie poniżej 1000 zł per capita wydatków na projekty inwestycyjne. Dodatkowo niski udział tych wydatków budżecie (16-21% w 2016 roku) świadczy, że samorząd tych miast nie przywiązuje dużej wagi do realizacji celów długoterminowych. Trzeba podkreślić, że wzrost syntetycznego miernika rozwoju w 2016 roku, zarówno w Żywcu jak i w Mielcu, wynika ze wzrostu liczby osób pracujących i spadku liczby osób bezrobotnych, co świadczy o wysokiej konkurencyjności inwestycyjnej. W długiej perspektywie niski udział wydatków budżetowych na projekty inwestycyjne tworzące infrastrukturę techniczną i społeczną może ograniczać pozyskiwanie inwestorów kreujących innowacyjne miejsca pracy. @page_break@

Powiaty grodzkie
W dziesiątce laureatów miast na prawach powiatu nie ma miast, które awansowały z do dziesiątki dzięki radykalnemu zwiększeniu wydatków na projekty inwestycyjne. Większość miast-centrów krajowych i regionalnych prowadzi intensywną politykę inwestycyjną kształtującą konkurencyjność inwestycyjną, migracyjną oraz stymulującą przedsiębiorczość. Większość tych miast-centrów wydatki inwestycyjne utrzymuje na poziomie zbliżonym do dwóch tysięcy zł per capita lub przekracza ten poziom. Najwyższym poziomem tych wydatków wykazują się Poznań i Warszawa (około 2700 zł per capita), a poziom dwóch tysięcy zł per capita przekroczyły jeszcze Gliwice i Gdańsk. Najniższym poziomem tych wydatków w 2016 roku, wśród miast na prawach powiatu z pierwszej dziesiątki, wykazały się Katowice (1050 zł per capita-poniżej 20% wydatków budżetowych). Trzeba podkreślić, że większość omawianych miast-głównych centrów wykazuje się wysoką liczbą osób pracujących na 1000 mieszkańców (w ośmiu powyżej czterystu osób, a w dwóch powyżej 500 osób w 2016 roku). Liczba osób pracujących powyżej 500 na 1000 mieszkańców w 2016 roku wystąpiła w Katowicach i Warszawie (odpowiednio 546 i 511) i miasta te osiągnęły zbliżoną dynamikę tego wskaźnika w czternastoleciu (wzrost o 101 i 98 osób pracujących na 1000 mieszkańców). Wskazuje to, że wymienione miasta osiągnęły największy sukces w kształtowaniu konkurencyjności inwestycyjnej w badanym przedziale czasu.

Największą dynamiką wzrostu liczby osób pracujących w latach 2003-2016 wykazały się takie miasta, jak Gliwice, Wrocław i Kraków (odpowiednio 150, 138 i 109 osób na 1000 mieszkańców). Relatywnie niski poziom liczby osób pracujących w roku bazowym w tych miastach-centrach nie pomniejsza sukcesu osiągniętego przez samorządy wymienionych powyżej miast.

Kolejną zmienną wyjaśniającą realizację celów długoterminowych jest wskaźnik przedsiębiorczości, który najwyższą wartość w 2016 roku osiągnął w Sopocie i Warszawie (242 i 239 podmiotów na 1000 mieszkańców). Trzeba podkreślić, że Warszawa wyróżnia się dynamiką wzrostu tego wskaźnika w czternastoleciu (77 i 64), co świadczy, że samorządy Warszawy oraz Sopotu tworzą najbardziej korzystne warunki do rozwoju przedsiębiorczości. Ponad 200 podmiotów gospodarczych w 2016 roku wystąpiło jeszcze tylko w Poznaniu (204 podmioty na 1000 mieszkańców- wzrost o 52 podmioty), co świadczy, że samorząd tego miasta-centrum tworzy podobnie korzystne warunki do rozwoju przedsiębiorczości jak dwa powyżej wymienione miasta. Relatywnie niski wskaźnik przedsiębiorczości (poniżej 150 podmiotów gospodarczych na 1000 mieszkańców w 2016 roku) osiągnęły takie miasta, jak Rzeszów i Gliwice, co wskazuje na potrzebę podjęcia przez samorządy działań-projektów stymulujących rozwój przedsiębiorczości.

Z punktu widzenia realizacji celów długoterminowych-strategicznych ważny jest poziom dochodów własnych-wskaźnik samodzielności finansowej, który w większości miast-centrów jest powyżej 60%, ale tylko w trzech wśród dziesięciu wskaźnik ten osiągnął lub przekroczył 70% i są to: Warszawa, Wrocław i Sopot (odpowiednio 75% oraz 70%). Poniżej 60% udziału dochodów własnych w budżecie wystąpiło w Opolu i Rzeszowie, co wskazuje na potrzebę podejmowania projektów nastawionych na zwiększanie wskaźnika samodzielności finansowej-ważnego z punktu widzenia utrzymywania ciągłości-systematyczności i efektywności działań.

Warto też zwrócić uwagę na saldo migracji, które w większości głównych centrów jest dodatnie, a ujemne jest w Poznaniu, Katowicach, Gliwicach i w Sopocie. Wymienione cztery samorządy centrów rozwoju powinny zaprogramować działania-projekty kształtujące konkurencyjność migracyjną w taki sposób, aby dążyć do osiągnięcia dodatniego salda migracji.