Zasada tolerancji fotoradarów i kamer odcinkowego pomiaru prędkości do 10 km/h znajduje się w art. 129h ust 5 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Zgodnie z jego zapisami minister właściwy do spraw transportu ma określić, w drodze rozporządzenia, przepisy dotyczące sposobu dokonywania pomiarów przez urządzenia rejestrujące, biorąc pod uwagę możliwość błędu kierowcy do 10 km/h włącznie w utrzymaniu dopuszczalnej prędkości.
Przykładowo, jeżeli w danym miejscu jest ograniczenie prędkości do 50 km/h, to tzw. próg wyzwolenia (prędkość, po której osiągnięciu urządzenie rejestrujące zrobi zdjęcie) nie może być ustawiony na wartość mniejszą niż 61 km/h. Z różnych przyczyn bywa, że ten próg jest ustawiany wyżej np. 65 lub 70 km/h, co pozostawia kierującemu większą tolerancję. Zarzut dla kierującego liczony jest oczywiście od wartości wskazanej ustawą lub znakiem ograniczającym prędkość np. od przekroczenia 50 km/h. Są też miejsca (lub odcinki dróg), gdzie próg wyzwolenia jest ustawiany na wartość nawet do 25 km/h.
RPO: kierowcy mają wątpliwości
Do Biura RPO wpływają wnioski obywateli wskazujące na brak rozporządzenia wykonawczego do tejże ustawy. Obywatele wyrażają też obawy, czy w praktyce urządzenia rejestrujące przestrzegają ustawowy margines tolerancji.
Faktycznie, odpowiednie rozporządzenie obowiązywało, ale jedynie do końca 2015 r. Od tego czasu nie wydano nowego aktu wykonawczego. Biuro RPO wskazuje na istniejącą lukę prawną w zakresie uregulowania i funkcjonowania art. 129h ust. 5 pkt 3 p.r.d., która – mimo wcześniejszych deklaracji resortu infrastruktury – do dziś nie została wypełniona. Fotoradary działają, ale bez rozporządzenia.
Luka w prawie i pratyka
W odpowiedni na wystąpienie RPO, Marek Konkolewski, p.o. zastępcy głównego inspektora transportu drogowego, podkreślił, że brak rozporządzenia wykonawczego nie zwalnia z obowiązku stosowania ustawy, w takim zakresie, w jakim pozostający w obrocie prawnym zapis ustawy jasno precyzuje wolę ustawodawcy. Skoro ustawodawca w delegacji ustawowej zawartej w art. 129g ust. 5 pkt 3 dopuścił możliwość błędu kierowcy do 10 km/h w utrzymaniu dopuszczalnej prędkości, i de facto wskazał, że tego typu naruszenie, choć pozostaje wykroczeniem, to nie powinno być zarejestrowane przez fotoradar, to zasada ta, pomimo braku rozporządzenia wykonawczego, jest w praktyce GITD nadal stosowana, bowiem delegacja pozostaje w obrocie prawnym.
- Sposób dokonywania pomiarów prędkości przez urządzenie rejestrujące jest precyzyjnie określony w instrukcji obsługi producenta każdego typu urządzenia, a Główny Inspektorat Transportu Drogowego (GITD) postępuje zgodnie z jej zapisami – wyjaśnia Marek Konkolewski.
Wskazał także, że za eliminację błędów merytorycznych instrukcji odpowiada Główny Urząd Miar przed wprowadzeniem danego typu urządzenia do użytkowania. Każde urządzenie musi przejść rygorystyczne badania i uzyskać zatwierdzenie, o którym mowa w art. 8 ust. 2 pkt 1 ustawy Prawo o miarach.
- Innymi słowy, sposób dokonywania pomiarów nie jest dowolny i podlega ustawowej kontroli. Dlatego też z perspektywy aksjologii wydaje się, że powielanie zapisów instrukcji obsługi urządzenia w rozporządzeniu powinno być uznane za działanie nieracjonalne – wskazuje Marek Konkolewski.
Poinformował też, że jeżeli chodzi o materię zawartą w delegacji ustawowej z art. 129h ust. 5, w zakresie pkt 1 i 2 (warunki lokalizacji i sposób oznakowania stacjonarnych urządzeń rejestrujących), to kwestie te na obecną chwilę są określone, tyle że w innym akcie wykonawczym – w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach (załącznik nr 4 pkt. 14.6).
Cena promocyjna: 209.3 zł
|Cena regularna: 299 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 209.3 zł











