Zgodnie z założeniami nowelizacyjnymi w przypadku zamówień oszacowanych poniżej progów unijnych, organizator postępowania nie ma obowiązku stosowania ustawy m.in. w zakresie minimalnych terminów składania wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu lub terminów składania ofert oraz terminów związanych z odpowiedziami na pytania złożone do treści dokumentów zamówienia (art. 195 ust. 2 pkt 2 projektu nowej ustawy p.z.p.).

Projekt nowego Prawa zamówień publicznych skierowany do uzgodnień i konsultacji >>

Porównując proponowane zmiany z rozwiązaniami funkcjonującymi w tym zakresie od 1995 roku należy stwierdzić, że propozycja ma rewolucyjny charakter. Obecnie obowiązujące przepisy nakładają na zamawiających obowiązek wyznaczania terminów składania wniosków kwalifikacyjnych i ofert z uwzględnieniem czasu niezbędnego na przygotowanie i złożenie dokumentów przez wykonawców, przy czym równocześnie wskazują, iż terminy te nie mogą być krótsze niż 7 dni dla dostaw i usług oraz 14 dni dla robót budowlanych.

Propozycja zmian nie posługuje się terminami minimalnymi wskazując równocześnie, że wyznaczenie terminu winno nastąpić z uwzględnieniem złożoności zamówienia publicznego oraz czasu potrzebnego na sporządzenie ofert (art. 196 ust. 1 projektu nowej ustawy p.z.p.). Na podobnej zasadzie proponuje się uregulować kwestię terminów dotyczących składania zapytań i udzielania odpowiedzi na zapytania. Zgodnie z proponowaną treścią art. 196 ust. 2 nowej ustawy p.z.p. zamawiający wyznacza termin zwrócenia się o wyjaśnienie treści dokumentów zamówienia oraz udziela wyjaśnień, nie później niż przed upływem terminu składania ofert.

Prace nad nową ustawą zamówieniową nabierają tempa >>

Takie podejście przenosi całkowicie ciężar odpowiedzialności za prawidłowe wyznaczenie terminu na organizatora postępowania. Rozwiązanie to zasługuje na pozytywną ocenę. To zamawiający jako gospodarz procedury posiada pełną wiedzę na temat stopnia skomplikowania zamówienia, a w konsekwencji powinien zdawać sobie doskonale sprawę z tego, jaki termin jest terminem w którym wykonawcy mogą należycie zapoznać się z dokumentami i złożyć ofertę lub wnioski. Obecnie obowiązujące przepisy wyznaczają dolną granicę terminów na dni 7 lub 14 w zależności od rodzaju zamawianego świadczenia.

Opierając się o własne doświadczenia stwierdzam, że minimalny termin jaki może być stosowany przy zamawianiu dostaw lub usług nie jest wyznaczany zbyt często, ponieważ 7-dniowy okres jest najczęściej zbyt krótki, by wykonawcy mogli złożyć prawidłowo skalkulowane oferty. Wydaje się, iż ryzyko stosowania zbyt krótkich terminów składania ofert nie jest zbyt znaczące, a przed pokusą nadmiernego skracania czasu na przygotowanie i złożenie ofert lub wniosków kwalifikacyjnych winna chronić zamawiających świadomość odpowiedzialności za naruszenie przepisów p.z.p.