Chodzi o ustawę o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, którą Sejm uchwalił jeszcze w 2011 roku, a która obowiązuje od 1 stycznia ubiegłego roku. Przepisy nakładają na gminy obowiązek całkowitego przejęcia odpowiedzialności za gospodarkę odpadami komunalnymi.
 

"Naszym zdaniem cała ta ustawa jest bublem prawnym. Miała rozwiązać problem segregacji odpadów, a zamiast tego jedynie nakłada na obywateli dodatkowe opłaty. Jest to próba zapychania dziury budżetowej kosztem obywateli" - ocenił Joński.

We wniosku Sojuszu wskazano naruszenie przez ustawodawcę kilku konstytucyjnych zasad, m.in.: zasady demokratycznego państwa prawa, zasady samodzielności samorządu, zasady zaufania obywateli do państwa i stanowionego prawa, a także zasady dostatecznej określoności i jasności przepisów prawa.

W uzasadnieniu wniosku stwierdzono, że ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach zrewolucjonizowała dotychczasowy system gospodarowania odpadami komunalnymi - nałożono na gminy szereg obowiązków w zakresie gospodarowania odpadami, które dotychczas spoczywały na właścicielach, a jednocześnie zmieniła w sposób znaczący rolę uczestników rynku odpadów komunalnych.

"Niemniej, sposób w jaki zmieniono system zarządzania odpadami komunalnymi, przypisując poszczególne zadania gminom, spółdzielniom mieszkaniowym, mieszkańcom oraz samym uczestnikom rynku pozwala stwierdzić, że przyjęte rozwiązania nie znajdują uzasadnienia w wartościach konstytucyjnych" - czytamy w uzasadnieniu.

Ustawa ponadto (art. 6d ust. 1) - jak wskazano we wniosku - nałożyła na wójtów, burmistrzów lub prezydentów miast obowiązek zorganizowania przetargu na odbieranie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości albo przetargu na odbieranie i zagospodarowanie tych odpadów. Zdaniem wnioskodawców przepis ten nie służy żadnemu rzeczywistemu interesowi publicznemu. We wniosku wskazano, że art. 6d ust. 1 stoi w sprzeczności z określoną w art. 2 konstytucji zasadą demokratycznego państwa prawnego.

Wątpliwości Sojuszu budzi też art. 6h tzw. ustawy śmieciowej, który nakłada obowiązek ponoszenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi na właścicieli nieruchomości. Zdaniem autorów wniosku ustawodawca nie dokonał jednak uściślenia definicji, kto jest tym właścicielem w przypadku np. budynków wielolokalowych, pozostających w zarządzie spółdzielni mieszkaniowych. "W konsekwencji, w budynkach wielolokalowych (...) powstaje problem podmiotu odpowiedzialnego w zakresie opłaty za zagospodarowanie odpadami komunalnymi" - czytamy w uzasadnieniu wniosku SLD.

Wynika z niego, że w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nie określono żadnych kwot granicznych, jakie rada gminy może przyjąć w zakresie stawki opłat za odbiór śmieci - określono natomiast kryteria, jakie mogą mieć znaczenie przy ustaleniu tej stawki - odnoszące się do liczby mieszkańców, czy ilości wytworzonych odpadów komunalnych. Zdaniem autorów skargi Sojuszu wytyczne te są zbyt "enigmatyczne".

We wniosku przypomniano również, że konstytucja nie pozwala, by jednostki samorządu terytorialnego dowolnie kształtowały zakres i charakter obowiązków daninowych, a takimi - zdaniem autorów skargi - są opłaty za odbiór odpadów komunalnych.

Autorzy skargi wskazali więc, że ustawa (m.in. art.6h) narusza opisaną w art. 2 konstytucji zasadę ochrony zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa oraz art. 217 konstytucji, zgodnie z którym "nakładanie podatków, innych danin publicznych, określanie podmiotów, przedmiotów opodatkowania i stawek podatkowych, a także zasad przyznawania ulg i umorzeń oraz kategorii podmiotów zwolnionych od podatków następuje w drodze ustawy".

Joński w rozmowie z PAP ocenił, że w ustawie śmieciowej nie sprecyzowano, co oznaczają np. pojęcia: "szkło" czy "papier". "W ustawie jest zastosowana też odpowiedzialność zbiorowa - jeśli w domu wielorodzinnym czy bloku zapadnie decyzja o segregacji odpadów, a jeden z mieszkańców nie będzie ich segregował, to zapłacą za to wszyscy. Tak nie powinno być" - podkreślił rzecznik Sojuszu.

W jego ocenie w ustawie popełniono też "kardynalny błąd" polegający na tym, że najpierw nałożono na samorządy obowiązek ustalenia wysokości opłaty za wywóz śmieci, a dopiero w następnej kolejności rozstrzygnięcia przetargu w tej sprawie.

Obowiązująca od pierwszego stycznia 2012 r. tzw. ustawa śmieciowa nakłada na gminy obowiązek całkowitego przejęcia odpowiedzialności za gospodarkę odpadami komunalnymi. Samorządy dostały 18-miesięczny okres przejściowy. Od 1 lipca br. gmina przejmie obowiązki związane z odbiorem, transportem, odzyskiem i unieszkodliwianiem wszystkich odpadów komunalnych. Samorządy będą także zobligowane do odbioru i zagospodarowania odpadów zielonych, odpadów niebezpiecznych i wielkogabarytowych, a także usuwania odpadów z nielegalnych wysypisk.

Gminy są zobowiązane, by do końca 2020 r. stopień recyklingu i przygotowania odpadów do ponownego użycia wynosił co najmniej 50 proc. w stosunku do masy tych odpadów wytworzonych w 1995 r. Do lipca 2020 r. odpady ulegające biodegradacji składane na składowiskach mają nie przekraczać 35 proc. całkowitej masy tych odpadów.

Pod wnioskiem do TK podpisali się również posłowie Ruchu Palikota.