Temat wywołali samorządowcy skupieni w Śląskim Związku Gmin i Powiatów (ŚZGiP). Wskazują, że obecny stan prawny rodzi wiele problemów w funkcjonowaniu jednostek samorządu terytorialnego. Ich zdaniem, konieczne jest opracowanie i przyjęcie regulacji prawnych normujących zasady postępowania w kwestiach dotyczących ewidencji ludności i m.in. ujednolicenia pojęcia miejsca zamieszkania z faktycznym pobytem osoby w danej miejscowości. Chcą mieć narzędzia, które umożliwią samorządom ustalanie rzeczywistej liczby mieszkańców. A to usprawniłyby – jak wskazują prowadzenie gospodarki finansowej.

Czytaj w LEX: Zadania z zakresu ewidencji ludności oraz organy właściwe >>>

Czytaj w LEX: Ewidencja ludności – forma i sposób prowadzenia >>>

 

 

Obowiązek meldunkowy bez sankcji

Zgodnie z art. 24 ust. 1 ustawy z 24 września 2010 r. o ewidencji ludności, każdy obywatel polski przebywający na terytorium RP jest zobowiązany do spełniania obowiązku meldunkowego. Polega on na zameldowaniu albo wymeldowaniu się w miejscu pobytu stałego lub czasowego, a także zgłoszeniu wyjazdu poza granice kraju oraz jego powrotu.  W obecnym stanie prawnym, instytucja zameldowania ma wyłącznie charakter rejestracyjny. Wynika to wyraźnie z art. 28 ust. 4 ustawy o ewidencji ludności.

Śląscy samorządowcy zwracają uwagę, że obowiązek meldunkowy to przepis bez sankcji. Jego niewypełnienie nie wiąże się z konsekwencjami wobec obywateli. Z dniem 1 stycznia 2013 r. uchylono bowiem art. 147 Kodeksu wykroczeń, który przewidywał sankcję karną za niedopełnienie obowiązku meldunkowego. Niedopełnienie obowiązku meldunkowego nie oznacza jednak, że dana osoba fizyczna w określonym miejscu nie zamieszkuje.

Członkostwo we wspólnocie samorządowej uzależnione jest nie od spełnienia warunku zameldowania lecz zamieszkania. Aby określona miejscowość została uznana za miejsce zamieszkania osoby fizycznej, konieczne jest łączne występowanie dwóch elementów:

  • zamiaru stałego pobytu 
  • faktycznego przebywania w danej miejscowości, która stanowić musi rzeczywiste centrum aktywności życiowej jednostki.

Zameldowanie służy wyłącznie celom ewidencyjnym i nie przesądza o miejscu zamieszkania w rozumieniu prawa cywilnego.

Czytaj w LEX: Ewidencja ludności i akta stanu cywilnego z uwzględnieniem pozycji wierzyciela w postępowaniu o udzielenie informacji o osobach fizycznych >>>

Czytaj w LEX: Pojęcie ewidencji ludności - definicja legalna >>>

 

Zameldowany nie musi na miejscu rozliczać się z podatku

Pojęciem miejsca zamieszkania posługuje się zdecydowana większość przepisów prawo ogólnie obowiązującego. - Dla samorządów meldunek to nadal obowiązujące źródło informacji i mimo rozbieżności informacyjnych, samorządy muszą opierać się na danych meldunkowych – wskazują przedstawiciele ŚZGiP.

Ich zdaniem rozdźwięk między miejscem zamieszkania a zameldowania widać w szczególności w przypadku przepisów prawa podatkowego. Wskazują, że istotnym problemem dla samorządów jest uzależnienie udziału w podatkach od liczby mieszkańców.

Mieszkaniec może zadeklarować chęć płacenia podatku w miejscu zamieszkania, które jest inne niż miejsce zameldowania. Taka informacja jest przekazywana bezpośrednio do urzędów skarbowych, ale te nie mają obowiązku informowania o tym jednostek samorządu terytorialnego.

- Jeśli mieszkaniec płaci podatek w miejscu zameldowania, a nie faktycznego zamieszkania – wówczas środki finansowe płyną do miejsca, w którym on nie przebywa, a tym samym pieniądze te nie wpływają na solidarne kształtowanie źródła finansowania potrzeb wspólnoty samorządowej, której jest częścią. Jednostki samorządu terytorialnego nie mają skutecznych narzędzi do zmiany tego stanu – wskazuje Piotr Kuczera, przewodniczący Zgromadzenia Ogólnego ŚZGiP.

Czytaj w LEX: Postępowanie sprawdzające dotyczące danych w rejestrze PESEL oraz danych w rejestrach mieszkańców >>>

Czytaj w LEX: Dopuszczalność zameldowania osoby w altanie w ogrodzie działkowym - LINIA ORZECZNICZA >>>

Związek postuluje zmiany

Samorządowcy ze śląska proponuje, aby przepisy z zakresu ewidencji ludności skonstruować w taki sposób, aby uwzględnić następujące kwestie:

  1. zastąpić obowiązek meldunkowy obowiązkiem rejestracji miejsca zamieszkania obywatela;
  2. zarejestrowanie miejsca zamieszkania obywatela powinno oznaczać faktyczny pobyt, zamieszkiwanie obywatela w lokalu w danej miejscowości, członkostwo we wspólnocie samorządowej, rzeczywiste centrum aktywności życiowej osoby oraz przesądzać również o miejscu zamieszkania w rozumieniu prawa cywilnego oraz musi być równoznaczne z podawanym adresem do korespondencji;
  3. utożsamić pojęcie osoby stale zamieszkującej w danej miejscowości z obowiązkiem rejestracji miejsca zamieszkania obywatela, a tym samym ustanowić ewidencję ludności z realną ilością mieszkańców danej gminy;
  4. uzależnić chęć płacenia podatku przez obywatela w organie podatkowym od zarejestrowanego miejsca zamieszkiwania w organie gminy;
  5. powiązać rejestr mieszkańców (rejestr PESEL) organu gminy z rejestrem płatników organów podatkowych – możliwość aktualizowania danych dot. zamieszkania przez organy podatkowe;
  6. ujednolicić przepisy prawa z innych obszarów, tak aby kwestie z nich wynikające były uzależnione od zarejestrowanego pobytu.

 

Zmiany, które wiążą się z setkami aktów prawnych

- Na pewno te przepisy wymagają jakichś zmian i uporządkowania, bo cały system obecnie jest nieco przestarzały. Obowiązek meldunkowy co prawda istnieje, ale obecnie jest zupełnie nieweryfikowalny. Obowiązek meldunkowy ma swoje korzenie jeszcze w czasach PRL.  Innym rozwiązaniem, które nie zostało zaproponowane, jest całkowita rezygnacja z powyższego obowiązku – ocenia Patrycja Grebla-Tarasek ze Związku Powiatów Polskich.

WZORY dokumentów w LEX:

 

Sylwester Szczepaniak, koordynator ds. społeczeństwa informacyjnego i smart city biura Unii Metropolii Polskich stoi na stanowisku, że dyskusja na temat ujednolicenia pojęć dotyczących określenia przebywania osób jest wskazana. Zasadne jest w tym zakresie prowadzenie analiz oraz prac koncepcyjnych, które ostatecznie mogą doprowadzić do przyjęcia projektu założeń aktu prawnego.

- Obecnie wiele ustaw posługuje się różnymi pojęciami opisując de facto mieszańca gminy, lub też to samo pojęcie jest używane w różnych kontekstach. Ten stan czasami powoduje wątpliwości prawne i trudności w stosowaniu przepisów. Jednocześnie trudno wprowadzić proste rozwiązania w tym zakresie z uwagi na liczne powiązania pomiędzy aktami prawnymi, które wymagają przeanalizowania – zwraca uwagę Sylwester Szczepaniak. A jest to kilkuset aktów prawnych.   

Podkreśla, że należy mieć przy tym na uwadze stałą informatyzację prawa, zwiększającą się liczbę rejestrów publicznych oraz wykorzystywanych w administracji systemów teleinformatycznych (choćby przygotowywany Centralny Rejestr Wyborczy). Powoduje, to że pojęcia, definicje lub określenia stosowane w prawie powinny być precyzyjne oraz aby pozwalały na łącznie i wymianę informacji pomiędzy rożnymi systemami teleinformatycznym.

- Poprawienie prawa w tym zakresie na pewno zwiększy interoperacyjność systemów i efektywność w realizacji zadań publicznych – wskazuje Sylwester Szczepaniak.