Budowa przyłącza kanalizacyjnego nie jest tanią inwestycją. Właściciele nieruchomości piszą skargi do RPO, że nie stać ich na wydatek rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych, na jaki oszacowano koszty realizacji tego przedsięwzięcia, a pomoc finansowa państwa, o którą mogą się ubiegać, jest niewielka. Dotacje gmin wynoszą zazwyczaj kilkaset złotych. Tymczasem nieprzyłączenie nieruchomości do sieci wiąże się dla właścicieli nieruchomości z negatywnymi konsekwencjami. Gmina może wykonanie przyłącza nakazać lub wykonać je sama i obciążyć ich kosztami.

Przeczytaj także:  Gminy kontrolują szamba i są pierwsze efekty

 

Koszt może być nieproporcjonalnie wysoki wobec możliwości finansowych

To już kolejne pismo w tej sprawie do Ministerstwa Infrastruktury. O tym problemie pisał rzecznik w maju ub. roku. W odpowiedzi wskazano, że ustanowienie obowiązku przyłączenia nieruchomości do sieci kanalizacyjnej stanowiło wykonanie postanowień dyrektywy Rady 91/271/EWG z 21 maja 1991 r. dotyczącej oczyszczania ścieków komunalnych, do której Polska, jako członek UE jest zobowiązana dostosować system kanalizacji i oczyszczania ścieków komunalnych. Ponadto przyłączenie nieruchomości do sieci jest konieczne z punktu widzenia ochrony środowiska. Liczba nieruchomości przyłączonych do sieci ma zaś wprost proporcjonalny wpływ na wysokość opłat.

RPO podnosi, że odpowiedź ministerstwa nie ustosunkowała się do problemu, jaki z wykonaniem tego obowiązku mają osoby niezamożne, będące w trudnej sytuacji finansowej, a także do negatywnych konsekwencji dla osób, które z przyczyn ekonomicznych nie wykonały tego obowiązku (kara grzywny w postępowaniu wykroczeniowym, grzywna w celu przymuszenia i wykonanie zastępcze). Nie odniesiono się także do uwag, że mechanizm pomocy nie zdaje egzaminu, gdyż dotacje gmin są bardzo niskie. 

Jak przyznaje RPO, częściową argumentację co do konstytucyjności przepisów o obowiązku przyłączenia do sieci - w przypadku obywateli niedysponujących odpowiednimi finansami - zawarto w opinii prawnej Departamentu Prawnego Ministerstwa Infrastrutury. W odpowiedzi tej wskazano w m.in., że nie można wykluczyć sytuacji, że koszty finansowania przyłącza rzeczywiście będą trudne do poniesienia przez właścicieli. Ma to znaczenie prawne, gdyż koszt może być nieproporcjonalnie wysoki wobec ich możliwości finansowych.

 

 

Obowiązek niezbędny, ale przymus to nadmierna ingerencja

Jak podnosi RPO, w argumentacji Departamentu podnoszono, że obowiązek ten jest niezbędny w demokratycznym państwie prawnym, ale nie wskazano argumentów za tą tezą. Zwrócono jednak uwagę, że regulacje prawne, z których wynika ten obowiązek, mogą naruszać konstytucyjne prawo własności.

- Zdaniem departamentu, nawet ustanowienie ustawą programów pomocy dla osób w trudnej sytuacji ekonomicznej może nie być dostatecznym argumentem za tym, by ograniczać prawo własności osób, które - np. z przyczyn ekonomicznych nie mogą sfinansować przyłącza. Ustanowienie przymusu administracyjnego w postaci zastępczego wykonania przyłącza może stanowić nadmierną ingerencję w prawo własności właściciela gruntu, gdyż może on w inny sposób zapewniać sobie dostęp do wody – wskazuje RPO.

Uważa, że wydanie decyzji o obowiązku przyłączenia powinno być oceniane według konstytucyjnych standardów ochrony prawa własności przed wywłaszczeniem przez władzę publiczną, bo jak tłumaczy, nie każdego rodzaju aktywność inwestycyjna władzy publicznej jest uzasadniona i nie każda taka aktywność spełnia wymóg proporcjonalności wynikający z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP.

- Własność z istoty zawiera również uprawnienie do powstrzymywania się od jakichkolwiek działań inwestycyjnych czy budowlanych na własnym gruncie oraz prawo wyboru formy zapewnienia sobie dostępu do wody i odprowadzania ścieków w sposób adekwatny do zasobów właściciela nieruchomości – podnosi RPO.

 

System dotacji nie spełnia roli

W ocenie RPO zachodzi konieczność modyfikacji przepisów, która uwzględni, że niektórzy obywatele nie są w stanie wykonać obowiązku przyłączenia do sieci kanalizacyjnej, z braku środków finansowych. Skoro MI uważa, że nie powinno się wprowadzać żadnych zwolnień od tego obowiązku, należy wprowadzić skuteczny mechanizm dofinansowania kosztów budowy przyłączy ze środków publicznych, który byłby istotnym wsparciem finansowym niezamożnych obywateli, których nie stać na tę inwestycję. 

Obecny system dotacji celowych wspomagających inwestycje służące ochronie środowiska nie spełnia swojej roli, bowiem gminy nie mają obowiązku ich przyznania, a jeśli nawet beneficjent ją uzyska, to jej wysokość nie stanowi odczuwalnej dla niego pomocy ze strony państwa. Tymczasem, jak podkreśla RPO, zasada subsydiarności zobowiązuje państwo do pomocy jednostce, gdy nie może ona sobie poradzić z ustawowym obowiązkiem.

- Wydaje się, że dopóki nie zostanie wprowadzony mechanizm skutecznego dofinansowania budowy przyłączy kanalizacyjnych, ustawodawca powinien dokonać pewnej modyfikacji instytucji obligatoryjnego wszczynania postępowania zmierzającego do wydania decyzji nakazującej wykonanie obowiązku przyłączenia, np. poprzez wprowadzenie możliwości umorzenia postępowania lub odstąpienia od wydania nakazu przyłączenia, gdy ustalony stan faktyczny prowadzi do wniosku, że przyczyną niewykonania obowiązku jest wyłącznie trudna sytuacja finansowa właściciela nieruchomości – argumentuje RPO i prosi o rozważenie zasadności przygotowania projektu zmiany przepisów ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, a także regulacji prawnych gwarantujących odpowiednią pomoc finansową państwa dla tych obywateli, których nie stać na samodzielne pokrycie kosztów budowy przyłącza kanalizacyjnego.