Zgodnie z projektem ograniczeniu miał ulec zbędny obiekt akt między organami administracji pierwszej i drugiej instancji. W przepisie zamierzano doprecyzować, że organ drugiej instancji zwracałby akta sprawy organowi pierwszej instancji "nie wcześniej niż po upływie terminu do wniesienia skargi do sądu administracyjnego".

Jak argumentowała komisja ds. petycji, obecnie "znaczna część organów odwoławczych zwraca akta sprawy organowi pierwszej instancji niezwłocznie po wydaniu przez siebie decyzji". "Jeżeli decyzja administracyjna jest zaskarżana przez stronę do sądu administracyjnego, organ odwoławczy musi zwrócić się do organu pierwszej instancji o ponowne przekazanie akt danej sprawy, aby móc następnie przekazać otrzymaną skargę wraz z kompletnymi i uporządkowanymi aktami (...). Takie postępowanie organów odwoławczych kreuje dodatkowe i zbędne koszty" - argumentowano.

Klub PiS uznał podczas debaty, że po zmianie organ drugiej instancji w znacznej części przypadków bezcelowo przetrzymywałby akta sprawy oczekując na ewentualną skargę do sądu administracyjnego, co mogłoby naruszyć zasadę szybkości postępowania.

Zobacz też: Rządowy system wystawiania faktur przyspieszy zwrot VAT i ułatwi kontrolę

pap, kkż