Mieszkaniec Łodzi wystąpił o wymierzenie grzywny dyrektorowi izby skarbowej za nieprzekazanie w terminie 30 dni jego skargi do sądu administracyjnego. We wniosku argumentował, iż przez datę wniesienia skargi do organu, w rozumieniu art. 54 § 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz. U. z 2012 r., poz. 270), należy rozumieć datę datę oddania pisma w urzędzie pocztowym.


NSA nie zgodził się z takim stanowiskiem. Podkreślił, iż trzydziestodniowy termin na przekazanie przez organ skargi, nie może być skaracany i należy liczyć od daty wpływu skargi do organu administracji publicznej, bowiem dopiero wtedy organ ma faktyczną możliwość ustosunkowania się do zarzutów i sformułowanych w niej wniosków. Jako daty wniesienia skargi nie można uznać dnia wniesienia jej przez skarżącą, w tym również daty oddania pisma w polskim urzędzie pocztowym. Wyjątkiem od tej zasady jest sytuacja, w której skarga złożona zostaje w biurze podawczym siedziby organu.


Natomiast w każdej innej sytuacji, dotyczy to również przypadku nadania pisma na poczcie, termin ten ulegałby zawsze skróceniu o czas potrzebny na dostarczenie przesyłki przez pocztę. Nie trudno wyobrazić sobie sytuacji, w której przesyłka zawierająca skargę doręczona zostałaby organowi po upływie trzydziestu dni od daty jej nadania w urzędzie pocztowym.

Argumentacja zaprezentowana przez skarżącą mogłaby zatem prowadzić do absurdalnego wręcz wniosku, że na skutek opieszałego działania operatora pocztowego lub jakichkolwiek innych nadzwyczajnych zdarzeń (np. zaginięcia przesyłki) organ już w momencie dotarcia przesyłki do jego siedziby pozostawałby w zwłoce.

Artykuł pochodzi z programu LEX dla Samorządu Terytorialnego.


Na podstawie:
Postanowienie NSA z 28 listopada 2013 r., sygn. akt II FZ 939/13, prawomocne