Przepisy, o których mowa, zostały wprowadzone w październikowej nowelizacji Prawa zamówień publicznych (Pzp). Pozwalają one, udzielającym zamówień publicznych, wymagać od wykonawców lub podwykonawców, aby do realizacji przetargu kierowali pracowników zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. Dotyczy to pracowników wykonujących roboty budowlane lub usługi.
Lewiatan: logika przy wymogu zatrudniania na etat to podstawa >>
"Zamawiający mogą określić liczbę osób i okres ich zatrudniania na umowie o pracę, sposób dokumentowania tego zatrudniania oraz zasady kontroli przestrzegania tych obowiązków, jednak musi to być uzasadnione specyficznym przedmiotem lub charakterem tych czynności" - powiedział PAP redaktor naczelny pisma "Zamawiający. Zamówienia Publiczne w Praktyce" Witold Jarzyński.
Według Rady Zamówień Publicznych (RZP) przy Konfederacji Lewiatan zapis ten to ogromna szansa dla pracowników, jednak przyniesie korzyści, tylko gdy będzie wykorzystywany w sposób logiczny i zgodny z intencją ustawodawcy. "Racjonalne wykorzystywanie tej zasady niesie ze sobą same zalety – zwiększa poziom bezpieczeństwa pracowników, prowadzi do podwyższenia jakości przetargów publicznych" - czytamy w komunikacie prasowym RZP.
Tymczasem, jak twierdzi przewodniczący RZP Marek Kowalski, pierwsze doświadczenia stosowania nowych przepisów pokazują, że intencja ustawodawcy nie zawsze znajduje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Chodzi przede wszystkim o przyznawanie punktów ofertom za łączną liczbę pracowników zatrudnionych na etat w firmie wykonawcy, a nie tylko pracowników delegowanych do prac przy realizacji zamówienia. Dodał, że doliczanie punktów dla oferty za łączną liczbę etatów, nie spełnia wymogów ustawy Pzp, oraz jest niezgodne ustawą o swobodzie działalności gospodarczej.
Zatrudnienie na etat niestety bez mechanizmu kontrolnego >>
Podobnego zdania jest Witold Jarzyński. "W mojej ocenie zamawiający nie może ustanawiać wymogu, aby wykonawca zatrudniał na umowie o pracę wszystkich pracowników. Musi on być ściśle związany z przedmiotem zamówienia, więc może on wymagać tylko zatrudnienia na umowę o pracę przy realizacji danego przetargu" - powiedział.
Również zdaniem wiceprezesa Urzędu Zamówień Publicznych Dariusza Piasty zarówno kryteria oceny ofert jak i warunki muszą być zawsze związane z przedmiotem zamówienia. (PAP)