Na gruncie obowiązującego prawa, ogólnie ujmując, legislator jest pracownikiem administracji publicznej, zatrudnionym w parlamentarnych bądź rządowych ośrodkach władzy państwowej, które uprawnione są do wydawania aktów prawa. W zależności od miejsca pracy, jego status reguluje ustawa o pracownikach urzędów państwowych (w przypadku legislatorów Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu, Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej bądź w Rządowego Centrum Legislacji) lub ustawa o służbie cywilnej (np. Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, poszczególnych ministerstw). Legislatorzy są też w jednostkach samorządu terytorialnego, przepisy wymieniają nawet stanowisko głównego specjalisty do spraw legislacji. Wtedy zastosowanie ma ustawa o pracownikach samorządowych. Innym kryterium, według którego można podzielić legislatorów, to ci, którzy:

  • skończyli aplikację legislacyjną (rocznie to ok. 20-30 osób),
  • nie ukończyli aplikacji legislacyjnej, ale posiadają określoną liczbę lat pracy związanej z legislacją.

- Legislator dziś to prawnik w urzędzie, który z założeń i idei przekazanych mu przez przełożonych ma stworzyć przepis prawny, zgodnie z zasadami prawidłowej legislacji. To taki krawiec prawa – mówi Tomasz Oklejak, sekretarz Polskiego Towarzystwa Legislacji (PTL).

 

 

Trochę prawnik, trochę urzędnik

PTL przyznaje jednak, że zawód legislatora nie ma prawnie określonego statusu, a funkcje i czynności, które mogą być utożsamiane z zawodem legislatora wykonywane są w różnych instytucjach, przez osoby o różnym statusie zawodowym i różnym przygotowaniu zawodowym.

- Jest to wynik tego, że brakuje regulacji prawnych, a przy tym nie do końca wiadomo jaki kształt miałyby mieć te regulacje. Legislatorzy są tam, gdzie tworzy się prawo, ale jako zawód prawniczy jest on relatywnie słabo wyodrębniony i dlatego zaczynamy od deontologii, czyli podstaw etycznych  - mówi dr Sławomir Peszkowski, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Legislacji, przewodniczący zespołu ds. etyki zawodu legislatora.

Nie ma więc pragmatyki służbowej, która określałaby powinności, zasady i reguły wykonywania zawodu legislatora. Próby usystematyzowania, kim jest legislator towarzystwo podejmowało już ponad dekadę temu. W 2012 r. powstał nawet projekt ustawy o zawodzie legislatora, ale dalsze prace nad nim zostały zaniechane. Poniekąd m.in. ze względu na rozpoczęty w 2013 r. proces deregulacji w dostępie do wykonywania niektórych zawodów, w tym również prawniczych.

Teraz PTL powraca z pomysłem, ale w mniejszym zakresie. Pierwszym krokiem jest projekt „Zasady etyki zawodu legislatora”, który ma być przejawem samoregulacji środowiska. Dokument ma być wzorem wskazań, w jaki sposób postępować w sytuacjach, z którymi legislatorzy stykają się w czasie wykonywanych obowiązków zawodowych. Autorzy dokumentu wychodzą z założenia, że zawód legislatora - mimo braku prawnego wyodrębnienia porównywalnego z innymi zawodami prawniczymi - wykazuje swoją odrębność, przejawiającą się specyfiką podejmowanych czynności zawodowych, funkcją, jaką realizują legislatorzy w procesie legislacyjnym, a także specyfiką przygotowania do wykonywania zawodu realizowaną w ramach aplikacji legislacyjnej.

- Prawo wprawdzie w dużej mierze tworzy się w strukturach administracji publicznej, ale nie każdy urzędnik biorący udział w pracach legislacyjnych, nawet z wykształceniem prawniczym będzie legislatorem. Chcemy zwrócić uwagę na specyfikę tego zawodu prawniczego - mówi dr Sławomir Peszkowski. Wskazuje jednocześnie, że zawód legislatora pozostaje przy tym, co do zasady zawodem urzędniczym, związanym z kompetencjami prawodawczymi organów władzy publicznej.

 

Kim jest legislator

Projekt kodeksu definiuje, kim jest legislator. Przyjęto, że jest to zawód sensu stricto prawniczy, tzn. wymagający wykształcenia prawniczego, a zarazem specyficznego przygotowania nabywanego w szczególności przez aplikację legislacyjną. Autorzy uzasadniają, że wymóg specyficznego przygotowania jest warunkiem koniecznym, aby w najbardziej elementarny sposób wyodrębnić osoby, które można określić jako legislatorów, spośród prawników uczestniczących w pracach nad projektami aktów normatywnych. Drugim kryterium jest czynne wykonywanie zawodu, czyli zatrudnienie w urzędzie organu władzy publicznej lub w państwowej jednostce organizacyjnej  i wykonywanie obowiązków zawodowych obejmujące przygotowywanie projektów aktów normatywnych lub udział w procesie legislacyjnym.

Czytaj też w LEX: Berek Maciej, Kłodawski Maciej, Dobre praktyki legislacyjne jako pozaprawne źródło techniki prawodawczej >

W projektowanym kodeksie znaczenie pojęcia legislator zostało jednak rozszerzone o krąg osób podejmujących te same rodzajowo czynności zawodowe i tak samo przygotowanych do wykonywania zawodu, ale wykonujących te czynności na rzecz podmiotów innych niż urzędy organów władzy publicznej lub państwowe jednostki organizacyjne np. samorządy terytorialne, korporacje.

Przeczytaj także: Prof. Adamus: Taka piękna katastrofa najważniejszej nowelizacji kodeksu spółek

 

Jak poprawić prawo?

Sławomir Peszkowski wskazuje, że celem dokumentu jest nie tylko samoregulacja środowiska osób zawodowo związanych z legislacją, ale także znaczące przyczynienie się do podniesienia jakości pracy legislatorów. Dokument wskazuje na wymóg dążenia przede wszystkim do zapewnienia zgodności projektu aktu normatywnego z zasadami tworzenia prawa, a w szczególności z zasadami prawidłowej legislacji i zasadami techniki prawodawczej, w tym do zapewnienia, aby projektowane przepisy były jasne i precyzyjne, poprawne językowo oraz adekwatnie wyrażały intencje projektodawcy pozostające w zgodzie z wartościami i zasadami, którymi kieruje się racjonalny prawodawca.

Analogicznie, przy sporządzaniu opinii prawno-legislacyjnej na legislatorze ciążyć ma powinność jednoznacznego sygnalizowania zastrzeżenia co do potencjalnej niezgodności proponowanych rozwiązań z zasadami tworzenia prawa, w tym z zasadami prawidłowej legislacji oraz z zasadami techniki prawodawczej, a także z zasadami poprawności językowej.

Czytaj też w LEX: Kusznieruk Piotr, Wpływ rozwoju sztucznej inteligencji na proces stanowienia prawa w Polsce >

W dokumencie uwzględniono również obowiązek korzystania przy wykonywaniu czynności zawodowych z utrwalonego orzecznictwa, ugruntowanego dorobku nauki oraz doświadczeń praktyki, w tym wskazań wyrażonych w pozaprawnych źródłach techniki prawodawczej, w szczególności w dobrych praktykach legislacyjnych. Legislator ma również respektować utrwaloną praktykę legislacyjną w przypadkach nietypowych, a także nie przyczyniać się do utrwalania rozwiązań legislacyjnie niepoprawnych, które mogą występować w obowiązujących przepisach prawa. Za standard etyczny wykonywania zawodu legislatora uznano także powinność sygnalizowania projektodawcy alternatywnych rozwiązań prawnych, które mogą skuteczniej służyć osiągnięciu założonych celów projektowanego aktu normatywnego.

Czytaj też w LEX: Liwo Marian Andrzej, Nieracjonalność działań prawodawcy jako jedna z przyczyn niepoprawności prawa - wybrane przykłady z prawa administracyjnego, karnego i prawa pracy >

Legislator ma kierować się interesem publicznym, zachować lojalność i poufność przy wykonywaniu czynności zawodowych, unikać konfliktu interesów, zachować neutralność i bezstronność, dbałość o godność i powagę zawodu legislatora, utrzymywać relacje zawodowe pomiędzy legislatorami oraz doskonalić się zawodowo. Zagadnienia te rozwijane są szerzej w dokumencie. Kodeks zawiera zastrzeżenie, że przestrzeganie standardów etyki nie może prowadzić do naruszenia przepisów prawa. 

Czytaj też w LEX: Liwo Marian Andrzej, Demagogie legislacji państwa prawnego w okresie kryzysu tego państwa i ich konsekwencje >

Dr Sławomir Peszkowski zauważa, że konsultowany publicznie projekt kodeksu etycznego może być pierwszym, małym krokiem do uregulowania zawodu legislatora.

- Wychodzimy od samoregulacji standardów etycznych. Nie przesądzamy, co będzie dalej. Projekt szeroko konsultujemy z praktykami wykonującymi ten zawód, ale także uczelniami wyższymi, stowarzyszeniami samorządu terytorialnego. Widzimy bardzo pozytywny odzew – mówi wiceprezes Polskiego Towarzystwa Legislacyjnego.

Czytaj też w LEX: Muzyczka Karolina, Zarządzenie wójta jako akt prawa miejscowego >

 

Inna specyfika legislatora w JST i NGO

Bernadeta Skóbel, radca prawny, kierownik Działu Monitoringu Prawnego i Ekspertyz Związku Powiatów Polskich podkreśla, że inicjatywa stworzenia takiego dokumentu jest słuszna. Zwraca jednak uwagę, że zasady opracowane przez PTL głównie dla legislatorów w administracji publicznej nie przystają jednak do sytuacji prawników przygotowujących akty prawne w samorządach lub działających na ich rzecz organizacji i korporacji samorządowych czy NGO.

- W mniejszych urzędach oraz podmiotach spoza sektora finansów publicznych biorących udział w procesie legislacyjnym, z uwagi na ograniczenia kadrowe role legislatora, osoby przygotowującej merytoryczne rozwiązania prawne, a następnie osoby lobbującej za ich wprowadzeniem często się łączą. Nie można w takiej sytuacji rozróżnić, gdzie się kończy praca legislatora, a zaczyna legalny lobbing w procesie stanowienia prawa. W takim przypadku, te dwie role się łączą. Z tego względu zastosowanie niektórych z proponowanych standardów etycznych może być utrudnione – wskazuje ekspertka Związku Powiatów Polskich. Podaje przykład działania w KWRiST, gdzie pracownicy merytorycznie przygotowują projekt zmian, a potem na spotkaniu ze stroną rządową aktywnie za tą poprawką przekonują.

Czytaj też w LEX: Jagielski Jacek, Z problematyki prawotwórczej funkcji samorządu terytorialnego i jego roli w kształtowaniu prawa miejscowego >