Chodzi o art. 800[1] wprowadzony marcową nowelizacją m.in. kodeksu postępowanie cywilnego, która w dużej części weszła w życie 1 lipca br. 27 października odbyła się w Warszawie konferencja „Między postępowaniem rozpoznawczym a egzekucyjnym”, nad którą patronat objęło Prawo.pl. Jednym z tematów był właśnie art. 800[1]. Wynika z niego, że organ egzekucyjny odmawia wszczęcia egzekucji, jeżeli:

  • zachodzą okoliczności, o których mowa w art. 199 par. 1;
  • albo przepis szczególny tak stanowi;
  • albo wniosek o wszczęcie egzekucji z innych przyczyn jest niedopuszczalny.

Co ważne, w razie odmowy wszczęcia egzekucji, organ egzekucyjny wstrzymuje się z dalszymi czynnościami, a wniosek o wszczęcie egzekucji nie wywołuje żadnych skutków.

Czytaj: Pisma procesowe miały być bardziej przejrzyste, ale są problemy z przepisami>>

Zarzut potrącenia może zgłosić pełnomocnik procesowy, ale tylko w trakcie procesu >>

Wątpliwości już wcześniej zgłaszano

Tu warto też przypomnieć, o czym mowa w art. 199 par. 1 k.p.c. Zgodnie z nim sąd odrzuca pozew:

  • jeżeli droga sądowa jest niedopuszczalna;
  • jeżeli o to samo roszczenie pomiędzy tymi samymi stronami sprawa jest w toku albo została już prawomocnie osądzona;
  • jeżeli jedna ze stron nie ma zdolności sądowej albo jeżeli powód nie ma zdolności procesowej, a nie działa za niego przedstawiciel ustawowy albo jeżeli w składzie organów jednostki organizacyjnej będącej powodem zachodzą braki uniemożliwiające jej działanie.

Polecamy nagranie szkolenia: Zmiany w postępowaniu egzekucyjnym wprowadzane przez nowelizację k.p.c. z 9 marca 2023 r. >

Już wcześniej serwis Prawo.pl pisał o wątpliwościach prawników związanych z tą regulacją. - Komornik w postępowaniu egzekucyjnym, które służy wykonaniu orzeczenia, zaspokojeniu wierzyciela, musi badać dopuszczalność drogi sądowej - podkreślała wówczas Marianna Iaroslavska z Uniwersytetu Warszawskiego. I zastanawiała się, czy sama przesłanka dopuszczalności drogi sądowej jest łatwa do zbadania. Podnosiła równocześnie, że badanie przesłanki dopuszczalności drogi sądowej zawsze było skomplikowanym zagadnieniem.  

- Po pierwsze pojęcie "sprawy" według orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego należy rozumieć bardzo szeroko, sprawa w znaczeniu konstytucyjnym nie jest tylko sprawą cywilną, administracyjną czy karną, w innym przypadku też przysługuje droga sądowa, bo art. 45 i art. 77 ust. 2 Konstytucji gwarantują każdemu dopuszczalność drogi sądowej - nawet w sprawach nie kwalifikujących się do żadnej z tych trzech kategorii. To się wiąże z domniemaniem dopuszczalności drogi sądowej - sprawa, co do której inne sądy uznały, że są niewłaściwe lub sprawa, która nie wiadomo czy jest cywilna, karna, administracyjna trafia do sądu cywilnego i sąd cywilny ma ją rozpoznać - zaznaczała. Podnosiła również, że przed takimi dylematami stanie też komornik. - Rodzi to dużo pytań. Po pierwsze, czy ma do tego środki, po drugie, jakie będą tego skutki - mówiła, dodając że równocześnie następuje osłabienie pozycji wierzyciela. - Zacierają się granice pomiędzy postępowaniem rozpoznawczym i egzekucyjnym.  Na dodatek jest to absolutnie sprzeczne z celem postępowania egzekucyjnego, bo uniemożliwia sprawne i efektywne prowadzenie egzekucji komornikowi - podsumowała.

 


Szczyt góry lodowej

Podczas konferencji 27 października wskazywano natomiast, że problemy są znacznie większe. Prof. dr hab. Andrzej Marciniak z Uniwersytetu Łódzkiego mówił w tym zakresie choćby o relacjach zachodzących między art. 800[1] k.p.c. a 818[1] i 824, a także art. 10 ust. 4 ustawy o komornikach sądowych, który również posługuje się pojęciem zawieszenia, odmowy i umorzenia postępowania egzekucyjnego.

- Stanowi to przyczynę wątpliwości, trudności przy zastosowaniu nowego przepisu. Pomocne w tym zakresie nie są też motywy legislacyjne, którymi kierował się w tym zakresie ustawodawca, ze względu na ich lakoniczność i częściowość. Z uzasadnienia wynika, że celem nowelizacji było wprowadzenie bardziej jasnych reguł postępowania egzekucyjnego, jednoznacznych i łatwiejszych do odczytania i zastosowania. Niestety cel nie został osiągnięty a regulacja w art. 800[1] wykazuje wiele mankamentów zarówno konstrukcyjnych, jak i terminologicznych, ujawniając pewne niekonsekwencje co do zasad, na których osadzone jest postępowanie egzekucyjne, a także co do siatki pojęciowej sądowego postępowania egzekucyjnego - wskazywał.

Czytaj też w LEX: Zmiany w postępowaniu egzekucyjnym w związku z nowelizacją KPC 2023 >

Prof. Marciniak miał też wątpliwości w zakresie odwołania się do przepisu 199 par. 1 k.p.c. - Jest zaskakujące, gdyż według utrwalonej doktryny a częściowo judykatury, przepis ten nie ma zastosowania w postępowaniu egzekucyjnym, gdyż wszystkie te okoliczności są regulowane w części k.p.c. poświęconej postępowaniu egzekucyjnemu. Racjonalny interpretator powinien zakładać, że powołanie się takie służyło jedynie określeniu przyczyn odmowy wszczęcia egzekucji przez organ egzekucji - dodawał.  

- Z treści przepisu wyraźnie wynika, że przewidziane w nim przyczyny odmowy wszczęcia egzekucji w stosunku do doktrynalnego ujęcia ograniczają się do niedopuszczalności wszczęcia egzekucji. Nie można w rozumieniu tego przepisu mówić o odmowie wszczęcia egzekucji jeżeli następuje zwrot wniosku albo oddalenie - wskazywał.

Czytaj też w LEX: Nowe regulacje dotyczące licytacji elektronicznej w postępowaniu egzekucyjnym po nowelizacji k.p.c. z 9 marca 2023 r. >

 

Zły przepis efektem złej legislacji

Prof. dr hab. Andrzej Jakubecki z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, radca prawny, zwracał uwagę na jeszcze jedną kwestię. - Ten przepis jest znaczącym przykładem fatalnej techniki legislacyjnej. To kolejny przykład, gdy ustawodawca usiłuje nam zafundować jakieś zbiorcze pojęcia, które mają stać się zlepkiem szczegółowych rozwiązań. Lekceważy przy tym całkowicie dorobek doktryny, a często orzecznictwa. Tu do jednej instytucji pod nazwą odmowa wszczęcia egzekucji wrzucono co najmniej trzy instytucje - punktował.

Czytaj też w LEX: Oszacowanie nieruchomości w postępowaniu egzekucyjnym po nowelizacji KPC >

Prof. Jakubecki wskazał również, że nie jest zadaniem sędziów pisanie przepisów prawnych i takie zachowanie może być traktowane jako złamanie trójpodziału władzy. - Legislacja to jest zupełnie odrębna dziedzina. Można być wybitnym sędzią, adwokatem, radcą, a nie mieć umiejętności legislacyjnych. Tego trzeba się nauczyć jak każdej innej sfery działalności prawniczej - mówił. Podsumowując, wskazywał, że art. 800[1] k.p.c. jest do uchylenia i to w całości. - Bo jest niepotrzebny i niszczy założenia systemowe, na których oparty jest kodeks postępowania cywilnego - podkreślił.

Czytaj też w LEX: Struktura pism składanych przez profesjonalnych pełnomocników w świetle nowelizacji KPC >