Ludomir Golaś dyrektor powiatowego zarządu spółek wodnych w Lublińcu (akurat związek działa prężnie), opisując pozycję spółek wodnych, sięga po ludową przyśpiewkę „tyle znacy co Ignacy, a Ignacy g.… znacy”.
- Spółka wodna nie jest właścicielem rowów i urządzeń wodnych tylko administratorem. Każda liniowa inwestycja typu kanalizacja, wodociąg, ropociąg czy budowa stacja paliw czy innej dużej nieruchomości jest uzgadniana z różnymi podmiotami, ale nie ze spółkami wodnymi. Obecnie każdy może kopać, jak chce, gdzie chce, może rozebrać, zakopać, przesypać urządzenia drenarskie, przerwać ciągi wodne. A my nie możemy brać udziału w tych uzgodnieniach, bo nie ma nas w ustawie. A później inwestor dziwi się, że mu na pół ściany tynk odpad z wilgoci, albo że wszystkich naokoło się potopił – irytuje się Ludomir Golaś.

Jego zdaniem spółka wodna powinna uczestniczyć w procesie inwestycyjnym, dokonywać uzgodnień, wydawać opinie.

- W obecnych uwarunkowaniach prawnych działalność spółek wodnych jest niewydolna. Problem jest nawet usunięcie drzewa rosnącego w rowie. My nie możemy tego zrobić, bo wniosek musi złożyć właściciel nieruchomości, a on jest na przykład za zagranicą. Trzeba więc go odnaleźć i wszcząć odpowiednią procedurę, a to trwa – wskazuje dyrektor Golaś.

Sprawdź w LEX: Czy osoba fizyczna powinna ponosić koszty utrzymania rowu melioracyjnego przechodzącego przez środek jego działki i na tym odcinku będącego jego własnością? >

 

Rów rowowi nie równy, a przepust bezpański

Brak systematycznej konserwacji rowów melioracyjnych i przydrożnych oraz przepustów, przy obfitych opadach deszczu, prowadzi do lokalnych podtopień i zalewania posesji. Zarośnięte i zamulone rowy nie odprowadzają nadmiaru wód, tworzą się więc zastoiska podtapiające przyległe grunty. Do tego dochodzi też problemem ich celowego niszczenia, zasypywania i zaśmiecania.

W teorii prace konserwacyjne przy rowach powinny być prowadzone każdego roku – jesienią oraz wiosną w celu umożliwienia odpływu wód opadowych i roztopowych oraz w okresie letnim, w zakresie wykaszania roślinności porastającej koryta urządzeń.

Sprawdź w LEX: Kto powinien zapłacić odszkodowanie za zniszczony samochód - Spółka Wodna, która sprawuje nadzór nad rowem, czy Starosta w imieniu Skarbu Państwa? >

Kwestie utrzymania rowów melioracyjnych, reguluje art. 205 ustawy Prawo wodne. Normuje, że utrzymywanie urządzeń melioracji wodnych należy do zainteresowanych właścicieli gruntów, a jeżeli urządzenia te są objęte działalnością spółki wodnej działającej na terenie gminy lub związku spółek wodnych, w którym jest zrzeszona spółka wodna działająca na terenie gminy – do tej spółki lub tego związku spółek wodnych.

Sprawdź w LEX: Czy budowa podziemnych kablowych linii elektroenergetycznych oraz podziemnych kablowych linii sterujących dla elektrowni fotowoltaicznej przez rów melioracyjny wymaga zgody wodnoprawnej? >

Sprawy utrzymania rowów przydrożnych reguluje zaś art. 188 ustawy Prawo wodne. Określa, że utrzymywanie urządzeń wodnych należy do ich właścicieli i polega na eksploatacji, konserwacji oraz remontach w celu zachowania ich funkcji. Z przepisu wynika, że w kosztach utrzymywania urządzeń wodnych uczestniczy ten, kto odnosi z nich korzyści.

- Tyle, że drogowcy uważają, że rowy przydrożne mają odwodnić tylko korpus drogowy, nie muszą być połączone z rowami melioracyjnymi lub urządzeniami drenarskim – wskazuje Ludomir Golaś.

Sprawdź w LEX: Kto odpowiada za utrzymanie rowów niebędących rowami melioracyjnymi ani rowami przydrożnymi? >

- Nikt nie pyta się wody, w którym kierunku chce płynąć. Problem są rowy przydrożne, ale i przepusty pod drogami, które są ziemią niczyją. Gmina jako zarządca drogi mówi, że to nie jej kompetencja, spółki wodne również, właściciele nieruchomości nie mają często wiedzy, że takie przepusty powinni oczyszczać i mamy sytuację patową – wskazuje  Marek Froelich prezes Izby Rolniczej w Opolu.

Retencja i melioracja wymagają dużych nakładów - gminy czekały na zmiany

Problem ze statutami i składkami

Zdaniem Marka Froelicha potrzebna jest zmian prawa, aby spółki wodne mogły spełniać swoją rolę. Przytacza dane, że na Opolszczyźnie na 71 gmin funkcjonuje 50 spółek wodnych, z czego rzeczywiście sprawnie lub mniej sprawnie działa raptem 30. To zdecydowanie za mało. Opolska Izba Rolnicza zainicjowała wiec cykl spotkań, aby zdiagnozować dlaczego tak się dzieje.

Sprawdź w LEX:  Czy za koszt utrzymania urządzenia wodnego - wylotu wód opadowych, można uznać opłaty za usługi wodne naliczone za odprowadzanie wód opadowych tym wylotem? >

- W naszym województwie nie są nawet wykorzystane środki na działalność spółek wodnych, będące w dyspozycji wojewody. Okazało się, że spółki wodne mają archaiczne statuty, które nie do końca przystają do dzisiejszych realiów. Nie ma też dobrej woli ze strony gmin, aby pomagać tym spółkom. Zarządzane są przez społeczników i utrzymują się tylko ze składek swoich członków, a ze ściągalnością składek jest różnie, bo skoro spółki wodne są tworzone na zasadzie dobrowolności to od dobrej woli członków zależy opłacanie składek – mówi Marek Froelich.

Sprawdź w LEX: Co powinna zrobić gmina, jeśli właściciel nie chce ustanowić służebności w celu utrzymania urządzenia wodnego w należytym stanie technicznym? >

Spółkę wodną mogą utworzyć już co najmniej trzy osoby fizyczne lub prawne. Muszą  uchwalić statut spółki, który zatwierdza starosta, wybrać zarząd i inne organy spółki. Przepisy normują, że spółki wodne nie działają w celu osiągnięcia zysku, ale mogą wypracowywać zysk netto, który musi być przeznaczony na cele statutowe spółki.  Nadzór nad nimi sprawuje starosta. Według Marka Froelicha nie jest to dobre rozwiązanie.

 

Szwankuje nadzór nad spółkami

- Nie w każdym starostwie jest nawet wydział rolny, więc nadzór nad tymi spółkami szwankuje. Uważamy, że najlepszym rozwiązaniem było przejście spółek wodnych pod kompetencje gminy i wprowadzenie powszechnej opłaty na ich działanie od właścicieli gruntów, w tym Lasów Państwowych. Bo, co z tego, że spółka konserwuje rów, skoro potem wpada on do zagajnika w lesie, robi się zastoina i muł. Uważamy, że niewielka odpłatność na rzecz spółek wodnych powinna być doliczana do podatku rolnego, opłatę powinny wnosić też  Lasy Państwowe – mówi Marek Freolich.

Sprawdź w LEX: Jaki jest prawidłowy tok postępowania w procedurze zmierzającej do utrzymania urządzeń wodnych, które gmina przebudowała dla odbioru wód opadowych z nowo wybudowanej kanalizacji deszczowej? >

Kolejnym problemem jest brak ujednoliconej dokumentacji dotyczącej przebiegu rowów i ich połączenia z większymi ciekami wodnymi. Na przestrzeni lat zostało zlikwidowanych i zniszczonych wiele zastawek. Dzisiaj bardzo trudno jest odtworzyć te miejsca, które w optymalny sposób gromadziły wodę wokół pól.

Sprawdź w LEX:  Czy starosta sprawuje kontrolę nad pracami wykonywanymi przez spółkę wodną? >