Z powodu zmian administracyjnych i włączenia obszarów wiejskich do miast, wiele kół gospodyń wiejskich ma swe siedziby w miastach. W związku z wejściem w życie ustawy z listopada o kołach gospodyń wiejskich pojawiły się wątpliwości, czy jest możliwość dalszego funkcjonowania KGW na terenie miast i ubieganie się o środki im dedykowane.

 

Nieważne miejsce zamieszkania

Zgodnie z postulatami kół gospodyń wiejskich, nowelizacja ustawy, którą uchwalił właśnie Sejm, umożliwia działania wszystkim osobom chcącym należeć do koła, niezależnie od ich miejsca stałego zamieszkania. Obecnie koła mogą być zakładane i mogą działać wyłącznie na terenie wsi, a członkami mogą być wyłącznie osoby mieszkające na wsi, gdzie koło działa.

Uchwalona w listopadzie 2018 roku ustawa nadała kołom osobowość prawną, co ma umożliwić im korzystanie z różnego rodzaju form wsparcia m.in. w postaci środków unijnych czy dotacji celowych z budżetu państwa. KGW zakładane na mocy tej ustawy muszą być zarejestrowane w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Czytaj też: Do 90 mln zł z budżetu państwa na wsparcie kół gospodyń wiejskich

Wydatki z budżetu państwa

W projekcie został wpisany limit wydatków z budżetu państwa na pomoc finansową dla KGW, w tym roku ma wynieść 40 mln zł. Będzie ona przyznawana do wyczerpania środków w kolejności złożenia wniosku o przyznanie takiej pomocy.

Obecnie jest ok. 21 tysięcy kół powstałych w ramach kółek rolniczych oraz kilka tysięcy działających jako zespoły ludowe i stowarzyszenia. Z danych resortu wynika, że skupiają one ponad milion osób.

Czytaj też: Koła gospodyń wiejskich wspierają realizację zadań gminy>>

Według ministerstwa rolnictwa, do końca 2018 r. wpisano 5043 koła, w tym 2944 są to organizacje utworzone na podstawie ustawy z listopada 2018 r. i 2099 kół, które działały przed wejściem w życie ustawy.

Jak podkreśla Fundacja Roll-na, łącznie istnieje 7000 kół gospodyń. Do 31 grudnia 2018 r. do Krajowego Rejestru Kół Gospodyń Wiejskich wpisało się 2099 kół już działających oraz 2944 nowych. Do 14 stycznia te zarejestrowane koła otrzymały już wsparcie w wysokości 10 mln 111 tys. zł - na jedno koło „rejestrowe” przypadło więc średnio ponad 2 tys. zł.

Projektowana ustawa trafi do prac w Senacie.