Prezydent Łodzi określił samodzielnie wysokość opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi i częstotliwość ich odbioru dwa razy w tygodniu. Uznał bowiem, że deklaracja złożona przez spółdzielnię mieszkaniową dotycząca budynków handlowo- usługowych została złożona niepoprawnie. Dlatego wydał decyzję opierając się na informacjach firmy odbierającej odpady i straży miejskiej. Spółdzielnia zakwestionowała decyzję prezydenta. Uznała, że opłata jest rażąco wysoka. Samorządowe kolegium odwoławcze, a następnie sąd administracyjny, przyznały jednak rację miastu. Prezydent miał prawo wydać decyzję, bo spółdzielnia nie wypełniła skutecznie obowiązku złożenia deklaracji.

Czytaj także: Za odpady płaci ten, kto je wytwarza, czyli nie zawsze właściciel nieruchomości >>>

Opłatę ponosi spółdzielnia a nie najemcy 

Sąd wskazał, że zgodnie z art. 6h ustawy o utrzymaniu czystości o porządku w gminach właściciele nieruchomości są obowiązani ponosić na rzecz gminy, na terenie której są położone ich nieruchomości, opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Przez właściciela rozumie się także współwłaścicieli, użytkowników wieczystych oraz jednostki organizacyjne i osoby posiadające nieruchomości w zarządzie lub użytkowaniu, a także inne podmioty władające nieruchomością (art. 2 ust. 1 pkt 4 u.u.c.p.g.). zatem to spółdzielnia jako użytkownik wieczysty jest podmiotem zobowiązanym do ponoszenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Ponadto powinna ona złożyć deklarację o wysokości tej opłaty. Za zobowiązanych do jej złożenia nie można uznać najemców lokali użytkowych niestanowiących odrębnego od gruntu przedmiotu własności. S

 

Podpis prezesa spółdzielni to za mało

Spółdzielnia to wiedziała, bo złożyła deklarację, tyle że nieważną. Deklaracje znajdująca się w aktach sprawy zawierają tylko podpis prezesa zarządu. To jak przekonywało miasto  oznacza, że nie zostały one podpisane zgodnie z zasadami reprezentacji spółdzielni, które wynikały z Krajowego Rejestru Sądowego. Prawidłowo złożone dokumenty powinno podpisać dwóch członków zarządu lub jeden członek i osoba do tego upoważniona przez zarząd. Zgodnie zaś z art. 6o ust. 1 u.u.c.p.g. w razie niezłożenia deklaracji albo uzasadnionych wątpliwości, co do danych w niej zawartych. wysokość opłaty określa w drodze decyzji prezydent określa. Bierze przy tym pod uwagę dostępne dane właściwe dla wybranej przez radę gminy metody, a w przypadku ich braku - uzasadnione szacunki, w tym w przypadku nieruchomości, na których nie zamieszkują mieszkańcy, średnią ilość odpadów komunalnych powstających na nieruchomościach o podobnym charakterze.

Skoro firma odbiera dwa razy w tygodniu, spółdzielnia musi zapłacić

Prezydent określił  wysokość opłaty na podstawie informacji udostępnionych przez spółkę, która odbierała odpady. Było to 90 zł za odbiór dwa razy w tygodniu z dwóch pojemników 1100 l na odpady zmieszane.  Taką częstotliwość zakwestionowała spółdzielnia. Sąd zauważuł jednak, że spółdzielnia nie kwestionowała, iż odpady były odbierane z jej posesji dwa razy w tygodniu, twierdziła jedynie, że bardziej właściwy jest odbiór odpadów raz w tygodniu. Zapewne dlatego, że byłby dla niej mniej kosztowny. Ponadto zdaniem sądu spółdzielnia ograniczyła się do gołosłownych stwierdzeń, wskazując jednocześnie, że nie ma wiedzy o ilości odpadów. Sąd podkreślił ponadto, że kwestię częstotliwości odbioru reguluje  art. 4 ust. 2 pkt 3 upcg. Stanowi on, że szczegółowe zasady dotyczące tej kwestii powinny znaleźć się regulaminie utrzymania czystości i porządku na terenie gminy. Ten uchwalony przez Radę Miasta Łodzi przewidywał zaś, że minimalna częstotliwość wynosi nie rzadziej niż raz na tydzień. Skoro zaś spółdzielnia nie wypełniła skutecznie obowiązku złożenia deklaracji, to prezydent maił prawo do obciążenia jej opłatą za gospodarowanie odpadami w wysokości zgodnej ze stanem rzeczywistym - uznał sąd.  Pojemniki stały w miejscu umożliwiającym swobodny do nich dostęp, więc firma świadcząca usługi odbioru odpadów komunalnych odbierała je zgodnie z harmonogramem, tj. dwa razy w tygodniu. Dlatego WSA oddalił skargę spółdzielni i podkreślił, że jej powinnością  jest poniesienie stosowanych opłat.

 

Wyrok WSA w Łodzi z 6 lutego 2019 r., sygn. akt I 

 

 

 

Joanna Dmowska, Anna Elżbieta Nieć

Sprawdź