Jolanta Ojczyk: Senat właśnie poparł przesunięcie pełnej elektronizacji zamówień. To nie tylko z powodu przeciągających się prac na Platformą?
Małgorzata Stręciwilk, prezes Urzędu Zamówień Publicznych: Absolutnie nie, odsunięcie w czasie elektronizacji małych zamówień wynika z naszej analizy tego, co dzieje się na rynku zamówień publicznych. W kwietniu br. weszły w życie przepisy, nakazujące składanie w dużych postępowaniach JEDZ podpisanego kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Stosowanie elektronicznego JEDZ dało nam do myślenia. Okazało się, że w zamówieniach powyżej progów unijnych są pewne problemy po stronie zamawiających i wykonawców w stosowaniu elektronicznych narzędzi. Jeżeli taką sytuację mamy w dużych zamówieniach, to tym bardziej małe przedsiębiorstwa nie są przygotowane na elektronizację z użyciem podpisu elektronicznego. Firmy, w szczególności mniejsze, często nie są gotowe do korzystania z tego instrumentu i  nie zawsze dysponują wiedzą o potrzebie jego posiadania.

Czytaj więcej w SIP LEX* o nowej koncepcji zamówień publicznych. Do końca lipca można do UZP zgłaszać uwagi >>

Z czym firmy mają problemy?
Dostajemy bardzo dużo pytań w sprawie stosowania elektronicznego JEDZ. Są to pytania o charakterze prawnym, jak i technicznym. Odpowiadamy na nie non stop już od marca. Przykładowo, gdy zarząd firmy jest wieloosobowy, to czy każdy jego członek musi mieć podpis elektroniczny?  Czy uzupełnienie JEDZ musi być podpisane elektronicznie? Czy podmioty trzecie muszą podpisywać JEDZ elektronicznie? Jakie są rodzaje podpisów elektronicznych? Gdzie je można zakupić? Skoro więc w dużych zamówieniach ujawnił się problem ze stosowaniem podpisu elektronicznego, uznaliśmy, że w mniejszych postępowaniach, tj. poniżej progów UE, może on wystąpić z większym nasileniem. Jeszcze ze swojej praktyki w KIO mogę wskazać, że w  sprawie dotyczącej zamówienia na usługi leśne był kłopot z przesłaniem faksem lub mailem, bez użycia podpisu elektronicznego, informacji o terminie rozprawy do przedsiębiorcy zajmującego się wycinką drzew.  A co w sytuacji, gdyby taki przedsiębiorca miał stosować podpis elektroniczny? Do jego przyjmowania muszą też przygotować się mniejsi zamawiający, np. szkoły. Dlatego zdecydowaliśmy o konieczności wydłużenia czasu w tym przypadku, w celu lepszego przygotowania się uczestników rynku do elektronizacji.

Jakie konkretnie zmiany wprowadza przyjęta właśnie przez Senat nowelizacja?
Odnosi się ona przede wszystkim do zmian w ustawie nowelizacyjnej Pzp z czerwca 2016 r., które sprowadzają się do przesunięcia w czasie elektronizacji małych zamówień publicznych (poniżej progów UE) do 1 stycznia 2020 r. Przewiduje również doprecyzowanie przepisów dotyczących elektronizacji w samym Prawie zamówień publicznych. W tym zakresie usunięto  z definicji środków komunikacji elektronicznej faks, z którego chętnie korzystano przy udzielaniu zamówień publicznych, ale uwzględniając wymogi prawa europejskiego, dalsze korzystanie z niego w  postępowaniach powyżej progów UE staje się nieuzasadnione. Poniżej progów UE, a także w zamówieniach obronnych, faks będzie mógł być dalej wykorzystywany. Dwie pozostałe zmiany Pzp wskazują, że nie wszystkie oświadczenia wykonawców składane w postępowaniu (oprócz JEDZ) będą musiały być opatrzone bezpiecznym podpisem elektronicznym oraz że wyspecyfikowane przypadki odstąpienia od stosowania środków komunikacji elektronicznej będą dotyczyły także, w uzasadnionych przypadkach, części oferty.

Platforma e-Zamówienia nie jest jednak gotowa. Więc to nie tylko kwestia braku przygotowania po stronie wykonawców i zamawiających?
Przygotowanie narzędzi do elektronicznego prowadzenia postępowań rozpoczęliśmy w 2016 r. To są dopiero dwa lata. W tym krótkim czasie udało się wymyślić koncepcję, podpisać porozumienie o współdziałaniu w tym zakresie pomiędzy Urzędem Zamówień Publicznych, Ministerstwem Cyfryzacji i Ministerstwem Rozwoju (obecnie Ministerstwem Przedsiębiorczości i Technologii), przeprowadzić postępowanie o zamówienie publiczne. Został też wyłoniony wykonawca, który już pracuje nad budową Platformy e-Zamówienia. Zidentyfikowaliśmy jednak ryzyko, że Platforma nie będzie gotowa do sprawnego działania na dzień 18 października br. Dlatego UZP tworzy miniPortal. Tu prace są zaawansowane. Wewnętrzne testy przeprowadzimy w sierpniu, a 1 października chcemy już udostępnić portal do przetestowania zamawiającym, tak aby od 18 października ci zamawiający, którzy będą mieli taką potrzebę, mogli z niego nieodpłatnie korzystać.

Kiedy ruszy e-Platforma?
Chcemy, aby była gotowa na początku przyszłego roku. Będzie to rozwiązanie, które będziemy sukcesywnie rozbudowywać o kolejne moduły, choćby moduł odwoławczy.

----------------------------------------------------------------------------

* Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu.