Postanowienie Sądu Najwyższego z 23 czerwca 2025 r. w sprawie o sygn. akt I NSW 5387/25 dotyczy protestu wyborczego przeciwko wyborowi Prezydenta RP. Skarżąca w proteście nie podała numeru PESEL. Sąd Najwyższy w tej sprawie orzekł, że w sprawach zainicjowanych protestami wyborczymi lub referendalnymi nie mają zastosowania przepisy Kodeksu postępowania cywilnego przewidujące możliwość uzupełnienia braków formalnych pisma procesowego. Oznacza to, że w sprawach dotyczących protestów wyborczych nie wzywa się do uzupełnienia braków formalnych pisma.
Zgodnie z art. 322 par. 1 Kodeksu wyborczego, Sąd Najwyższy ma obowiązek pozostawić bez dalszego biegu protest wniesiony przez osobę do tego nieuprawnioną lub niespełniający warunków formalnych. Dodatkowo niedopuszczalne jest przywrócenie terminu do wniesienia protestu. Protest wyborczy, jako pierwsze pismo procesowe w sprawie, musi spełniać warunki formalne określone w art. 126 i następnych Kodeksu postępowania cywilnego, w tym zawierać oznaczenie podmiotu wnoszącego protest z podaniem jego adresu i numeru PESEL. Sąd Najwyższy już w uchwale z dnia 25 października 2023 r., I NZP 8/23, nadał moc zasady prawnej, że w sprawach protestów wyborczych nie stosuje się przepisów o uzupełnianiu braków formalnych.
Przeczytaj także: Prof. Stępkowski: Uchwała o nieważności wyborów oznaczałaby ich ponowne rozpisanie
Konieczność wskazania konkretnych zarzutów i rzeczywistego interesu prawnego
Kolejne postanowienie Sądu Najwyższego z 18 czerwca 2025 r. (sygn. akt I NSW 141/25) dotyczy protestów wyborczych, w których skarżące wniosły o stwierdzenie nieważności wyborów oraz o ponowne przeliczenie głosów, podnosząc szereg zarzutów, w tym dotyczących przestępstw wyborczych, naruszeń procedury głosowania, wadliwego sumowania głosów oraz nierównego finansowania kampanii.
Sąd Najwyższy podkreślił, że osoba wnosząca protest wyborczy nie może skutecznie podnosić zarzutów o charakterze abstrakcyjnym, odnoszących się do ogólnie pojętych wydarzeń w całym kraju, o których protestujący jedynie słyszał. Postępowanie w sprawie protestu wyborczego ma na celu zapewnienie wyborcom ochrony prawnej przed przestępstwami i deliktami wyborczymi, które utrudniają lub uniemożliwiają im korzystanie z praw wyborczych w nieskrępowany i efektywny sposób. Przedmiotem zarzutu powinny być zatem takie okoliczności (działania lub zaniechania), wskutek których własny, rzeczywisty i aktualny interes prawny protestującego doznał naruszenia.
Kodeks wyborczy przyjmuje model indywidualno-konkretnej kontroli ważności wyborów przez Sąd Najwyższy, dlatego brak jest podstaw prawnych do prowadzenia kontroli abstrakcyjnej. Protest wyborczy nie bowiem jest narzędziem do weryfikacji wszelkich potencjalnych nieprawidłowości, lecz środkiem gwarantującym sądową kontrolę naruszeń, które miały miejsce i mogły mieć wpływ na wynik wyborów.
Przeczytaj także: SN: Kolejne protesty zasadne, ale bez wpływu na wynik wyborów
Wymogi formalne i dowodowe zarzutów
Zgodnie z art. 321 par 3 Kodeksu Wyborczego wnoszący protest powinien sformułować zarzuty oraz przedstawić lub wskazać dowody, na których opiera swoje zarzuty. Treść zarzutów nie może być dowolna, ale musi spełniać kryteria określone w art. 82 par. 1 k.wyb., czyli dotyczyć przestępstw przeciwko wyborom lub naruszeń przepisów Kodeksu wyborczego, które miały wpływ na przebieg głosowania, ustalenie wyników lub sam wynik wyborów. Co więcej, osoba wnosząca protest jest zobowiązana do wykazania wpływu wystąpienia naruszeń na wynik wyborów.
W analizowanych protestach, Sąd Najwyższy stwierdził, że zarzuty w większości nie odnosiły się do konkretnych zdarzeń, w których wnoszące protest brały udział lub były świadkami, a stanowiły jedynie przytoczenie zarzutów pojawiających się w przestrzeni publicznej. Jedynymi zarzutami, które odwoływały się do osobistych doświadczeń, były te dotyczące stosowania przesłon na listy wyborców. Jednakże, Sąd uznał, że te zarzuty również nie mogły stanowić podstawy skutecznego protestu, ponieważ nie mieściły się w zakresie podstaw wyznaczonych treścią art. 82 par. 1 k.wyb.
Naruszenie „wytycznych” Państwowej Komisji Wyborczej (np. uchwały nr 165/2025 z dnia 23 kwietnia 2025 r.) nie może stanowić podstawy protestu wyborczego. Ponadto, wnoszące protest nie wskazały, w jaki sposób podnoszone okoliczności miałyby wpływać na wynik wyborów.
W rezultacie Sąd Najwyższy pozostawił protesty bez dalszego biegu.