W nocy z wtorku na środę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Premier podkreślił, że drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, przynajmniej trzy, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo.

Wczesnym rankiem w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego odbyła się specjalna narada, w której udział wziął m.in. prezydent Nawrocki, premier Donald Tusk, wiceszefowie MON i najważniejsi dowódcy. Jak przekazał po spotkaniu Nawrocki, dyskusja dotyczyła m.in. możliwości uruchomienia artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego, który przewiduje zorganizowanie pilnych konsultacji z sojusznikami.

Narada w BBN poświęcona była również - jak mówił prezydent - konieczności wzmocnienia polskiej obrony przeciwdronowej, w tym w kontekście współpracy z sojusznikami z NATO. Zapowiedział, że w ciągu 48 godzin zostanie zwołana Rada Bezpieczeństwa Narodowego.

- Konsultacje z sojusznikami przybrały postać wniosku formalnego o uruchomienie art. 4 NATO. Będziemy oczekiwali znacznie większego wsparcia w obronie polskiej przestrzeni. To nasza wspólna rekomendacja z panem prezydentem- powiedział premier Donald Tusk. Dodał, że podczas konsultacji Polska będzie oczekiwała „znacznie większego wsparcia” w obronie polskiego nieba. Jak podkreślił, uruchomienie art. 4 to „dopiero wstęp” do dalszych negocjacji z sojusznikami w tej sprawie.

- Nie dziś ma powodów twierdzić, że znaleźliśmy się w stanie wojny, ale nie ma wątpliwości, że ta prowokacja jest nieporównanie bardziej niebezpieczna z punktu widzenia Polski, niż dotychczasowe - powiedział premier Donald Tusk. 

Wskazał, że w poprzednich miesiącach Rosja dokonywała pojedynczych prowokacji związanych z naruszeniem przestrzeni powietrznej. Tym razem drony wleciały nad terytorium Polski z innego niż do tej pory kierunku. 
- Nie znad Ukrainy, jako efekt błędów, dezorientacji dronów czy małych rosyjskich prowokacji na minimalną skalę. Po raz pierwszy spora część dronów nadleciała nad Polskę bezpośrednio z Białorusi – powiedział szef polskiego rządu. Ostrzegł, że dzisiejsza prowokacja jest częścią dużej operacji rosyjsko-białoruskiej. 

Jak atak ocenia NATO?

Do wydarzeń w Polsce w oświadczeniu odniosło się też NATO.

"To pierwszy przypadek, kiedy samoloty NATO podjęły działania przeciwko potencjalnym zagrożeniom w przestrzeni powietrznej państw członkowskich Sojuszu" — czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez NATO. Sojusz podkreślił także, że na wtargnięcie rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną reagowały nie tylko holenderskie i polskie siły, ale także niemieckie czy włoskie.

Czytaj: Prof. Pietraś: Polska powinna uruchomić art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego >>

 

Co oznacza art. 4 traktatu?

Zgodnie z art. 4 traktatu powołującego NATO "Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron".

Dr Jakub Olchowski z Katedry Bezpieczeństwa Międzynarodowego Wydziału Politologii i Dziennikarstwa UMCS w Lublinie oraz Instytutu Europy Środkowej, zwraca uwagę, że zastosowanie art. 4  Paktu Północnoatlantyckiego nie ma realnego wymiaru militarnego, z drugiej jednak strony to ważny mechanizm polityczny, bo wskazany wprost w traktacie.

- Generalnie art. 4 nie jest aż tak istotny biorąc pod uwagę, że cały proces decyzyjny w NATO to są niekończące się konsultacje w Radzie Północnoatlantyckiej, w której zasiadają przedstawiciele wszystkich państw członków Paktu. Ten artykuł jednak nie przypadkiem stoi tuż przed art. 5. Uruchomienie art. 4 ma bowiem ogromne znaczenie polityczne, bo jest to oficjalne, formalne uruchomienie NATO. Polityczny sygnał, że NATO jakiemuś zdarzeniu zaczyna się bacznie przyglądać – mówi Jakub Olchowski.

Wskazuje, że art. 4 uruchamia się nie wtedy kiedy dojdzie do agresji na kraj członkowski NATO, ale kiedy sytuacja jest na tyle poważna, że NATO jako całość chce się jej przyjrzeć. Podkreśla jednocześnie, że uruchomienie art. 4 nie jest też proste, bo wymaga uzgodnień ze wszystkimi partnerami, którzy często mają różne interesy polityczne.

Artykuł 4 był już wykorzystywany przez NATO

W historii NATO artykuł 4. był już kilkakrotnie wykorzystywany, m.in. z inicjatywy Turcji w czasie jej konfliktu z Syrią. Turcja zażądała konsultacji w październiku 2012 r. po ostrzale moździerzowym z Syrii. W czerwcu 2012 r. Turcja wystąpiła o zwołanie sojuszniczych konsultacji wobec zestrzelenia jej samolotu rozpoznawczego RF-4E przez Syrię. W 2014 r. ten punkt postanowień Paktu Północnoatlantyckiego wykorzystała Polska, a nasz wniosek poparły Litwa i Łotwa. Był to moment rosyjskiej inwazji na Ukrainę wiosną 2014 r.