Zgodnie z tzw. ustawą dekomunizacyjną, samorządy miały czas do 2 września 2017 r. na zmianę nazw obiektów symbolizujących lub propagujących komunizm albo inny ustrój totalitarny. Jeśli tego nie zrobiły, wojewoda - po uzyskaniu opinii Instytutu Pamięci Narodowej mógł wydać zarządzenie zastępcze, zmieniające nazwę ulicy. I tak też zrobił wojewoda mazowiecki zmieniając nazwę alei Armii Ludowej na aleję Lecha Kaczyńskiego. Rada miasta to zarządzenie zaskarżyła do sądu administracyjnego i wygrała. A następnie podjęła uchwałę i zmieniła nazwę alei Kaczyńskiego na Trasa Łazienkowska.

Nazwa alei w NSA

Ale to jeszcze nie ostatnie słowo sądu na temat zmian ulic w Warszawie, w tym alei Lecha Kaczyńskiego. Interpretacja ustawy dezubekizacyjnej (tj. ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej) zostanie poddana kontroli Naczelnego Sądu Administracyjnego 7 grudnia br. Wtedy sąd II instancji rozpatrywać będzie skargę kasacyjną od wyroku WSA z 28 maja 2018 r., który uchylił zarządzenie zastępcze wojewody, dotyczące 12 ulic w stolicy, w tym alei Lecha Kaczyńskiego (poprzednio Armii Ludowej).

 

Sprawdź również książkę: Przegląd Sądowy - Nr 9/2018 >>


Wojewódzki Sąd Administracyjny w wyroku z 29 października stwierdził, że "dzisiejszy wyrok w sprawie rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody mazowieckiego nie ma wpływu na przyszły wyrok NSA, bo WSA w maju 2018 orzekł w sprawie zarządzenia zastępczego", choć dotyczy zmiany nazwy tej samej ulicy.

Czytaj: WSA: Dotychczasowe nazwy ulic w Warszawie pozostają bez zmian>>

- Uchylone zarządzenie zastępcze jest aktem prawa miejscowego i działa ex tunc, na przyszłość - argumentowała sędzia Iwona Dąbrowska.

Uchwała przyjęta po zmianie ustawy

W poniedziałek 29 października br. sąd rozpatrywał uchwałę Rady Miasta z 11 stycznia 2018 r. Uchwałą tą radni stolicy przyjęli, że Aleja Lecha Kaczyńskiego będzie nosić nazwę Trasa Łazienkowska.

Natomiast od 7 stycznia br. zaczęła obowiązywać nowelizacja ustawy tzw. dezubekizacyjnej, która zawiera art. 6 b). Według tego przepisu w przypadku nadania nazwy w trybie zarządzenia zastępczego, jej zmiana przez jednostkę samorządu terytorialnego albo związek, wymaga uprzedniej zgody Instytutu Pamięci Narodowej – Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu oraz właściwego miejscowo wojewody. Takiej zgody radni nie uzyskali, a do wojewody wcześniej nie wpłynęło żadne pismo z wnioskiem o zmianę nazwy ulicy.

Zarzuty wojewody mazowieckiego

Wojewoda mazowiecki uznał, że została złamana procedura. A ponadto nazwy ulic nie powinny być - zdaniem wojewody - powielane. Obok Trasy znajduje się most łazienkowski, park łazienkowski itd. Radni nie wykazali też, dlaczego nazwa alei Lecha Kaczyńskiego jest niewłaściwa. Dlatego unieważnił uchwałę (na mocy art. 91 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym - sprzeczne z prawem uchwały za nieważne).

Czytaj: Warszawski sąd nie poradzi sobie z tsunami dezubekizacji>>

Od tego zarządzenia odwołali się do WSA w Warszawie radni stolicy. Powołali się m.in. na kilka przepisów Konstytucji RP, m.in art. 2 7 i 8 (m.in. zasada zaufania obywateli do państwa, działanie organów na podstawie i w granicach prawa).

WSA oddala skargę Rady Miasta

- Rozstrzygniecie wojewody jest prawidłowe - powiedziała sędzia Iwona Dąbowska. - Ustawa dezubekizacyjna nosi walor domniemania konstytucyjności i zgodnie z art. 88 Konstytucji dopóki to domniemanie nie zostanie obalone przez Trybunał Konstytucyjny obowiązuje wszystkie organy i sądy.

WSA przyznał rację wojewodzie, że Rada nie uzyskała opinii IPN ani wojewody na zmianę nazwy ulicy, a to jest przesłanką, którą powinni spełnić radni. A zatem naruszyli prawo w istotny sposób - dodał WSA.

Sygnatura akt II SA/Wa 606/18, wyrok z 29 października 2018 r.