Deklarację taką amerykański dyplomata złożył w środę w Warszawie. Chodzi o przyjętą przez Kongres i podpisanej w maju 2018 r. przez prezydenta Donalda Trumpa Ustawy o sprawiedliwości dla ofiar, którym nie zadośćuczyniono (Justice for Uncompensated Survivors Today — JUST Act, potocznie zwana ustawą 447).

Wypowiedź Carra ma związek z tym, że problematyka ta stała się ostatnio przedmiotem zainteresowania części polskich polityków i podejmowana była przez przedstawicieli PiS podczas spotkań w ramach kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Według niektórych środowisk w Polsce ustawa wymusi na władzach polskich masowe oddawanie majątku Żydom i organizacjom żydowskim, a dodatkowo przypisuje Polsce współodpowiedzialność za zbrodnie nazistowskie w czasie II wojny światowej. 

Polscy politycy nie uznają żadnych roszczeń

- W związku z II wojną światową są zobowiązania finansowe, ale wobec Polski i Polaków. To nam niektórzy na zachód od naszych granic są winni setki miliardów euro czy dolarów, może więcej niż bilion, a nie my; my nie jesteśmy nikomu nic winni - powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. I podkreślił, że Polska żadnych zobowiązań nie ma. - I to zarówno z punktu widzenia prawa, jak i z punktu widzenia elementarnej moralności i przyzwoitości. To nam należy zapłacić, to nam są niektórzy na zachód od polskich granic winni dziesiątki, setki miliardów euro czy dolarów, może nawet więcej niż bilion, my nie jesteśmy nikomu nic winni - stwierdził Jarosław Kaczyński.
Do wypowiedzi szefa partii odniósł się premier Mateusz Morawiecki. - Pamiętamy o tragicznych losach polskiego narodu w trakcie II Wojny Światowej, dlatego nie będzie zgody na wypłatę odszkodowań z naszej strony - stwierdził.

Czytaj: Kaczyński: Nam są winni za II wojnę, my nic nikomu>>
 

Władze USA tylko analizują problem

Elan Carr powiedział, że ustawa 447 nie wymienia żadnego państwa ani nie wymaga od żadnego państwa, by wypłacało rekompensatę za utracony majątek osobom fizycznym, organizacjom czy zagranicznym rządom, a jedynie zobowiązuje Departament Stanu do przedstawienia Kongresowi do listopada 2019 r. raportu na temat działań podjętych przez pozostałe 45 państw będących stronami Deklaracji Terezińskiej z 2009 r. o mieniu ofiar Holokaustu i innych ofiar nazistowskich prześladowań.

- Wszyscy sygnatariusze Deklaracji Terezińskiej zgodzili się, że sprawa powinna być rozwiązana. Nie jest naszą intencją dyktowanie czegokolwiek innym krajom - mówił Carr w Warszawie. I zapewnił, że choć Polska nie podjęła w tej sprawie żadnych kroków, USA nie będą wskazywać, co powinna zrobić. - Każdy kraj będący stroną Deklaracji Terezińskiej musi sam zdecydować, co zrobić. Polska powinna zdecydować zgodnie z najlepszym pojmowaniem sprawiedliwości - mówił.