Czytaj: Sąd Najwyższy 25 marca br. odpowie na pytania w sprawie kredytów frankowych>>

Po pierwsze wskazać należy, iż sam Sąd Najwyższy w swym wyroku z 24 stycznia 2018 r. I CSK 221/17 w sposób jednoznaczny zanegował możliwość wydania postanowienia o zawieszeniu postepowania w oczekiwaniu na rozstrzygnięcie zagadnienia prawnego przez SN. Stanowisko wyrażone w tym wyroku jest wyjątkowo jednoznaczne – Sąd Najwyższy wskazał, iż rozstrzygnięcie takie nie stanowi orzeczenia prejudycjalnego w rozumieniu art. 177 § 1 pkt 1 kpc. Co więcej Sąd Najwyższy w omawianym wyroku zwrócił także uwagę na to, iż swoboda orzecznicza sądu rozstrzygającego daną sprawę nie stanowi tylko uprawnienia tegoż sądu, lecz także nakłada nań obowiązek samodzielnego jej rozstrzygnięcia w oparciu o ocenę ustalonego stanu faktycznego.

Czy to postępowanie cywilne?

To nie jedyna wątpliwość w omawianej kwestii. Otóż art. 177 § 1 pkt kpc, stanowiący podstawę orzeczeń zawieszających postępowania stanowi, iż podstawą zawieszenia może być sytuacja w której rozstrzygnięcie sprawy zależy od wyniku innego toczącego się postępowania cywilnego. Powstaje w tym miejscu pytanie czy rozstrzygniecie przez Sąd Najwyższy wniosku Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego stanowi postępowanie cywilne? Wydaje się że nie i to chociażby ze względów formalnych – rozpoznanie takiego wniosku nie jest wszak przeprowadzane w oparciu o przepisy kpc. Po wtóre zwrócić należy uwagę na to jaki charakter ma zagadnienie prejudycjalne, o którym mowa w cytowanym przepisie.

 

Wypowiadając się na ten temat Sąd  Najwyższy w swym wyroku z 5 listopada 2015 roku (sygn. III PK 32/15) wskazał iż w art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c. nie chodzi o zależność polegającą na wykładni tych samych przepisów prawa w identycznym stanie faktycznym w innej sprawie, ale o zależność wynikającą z rozstrzygnięcia kwestii prejudycjalnej, która stanowi element podstawy faktycznej rozstrzygnięcia sprawy w danym postępowaniu cywilnym.
W podobny sposób wypowiedział się także Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z 13 października 2016 roku (sygn. I ACa 429/16) wskazując iż zależność prejudycjalna postępowania cywilnego od wyniku innego postępowania występuje wtedy, gdy kwestia będąca lub mająca być przedmiotem innego postępowania stanowi element podstawy faktycznej rozstrzygnięcia sprawy w postępowaniu cywilnym a relacja zachodząca pomiędzy zagadnieniem prejudycjalnym oraz przedmiotem postępowania cywilnego jest taka, że bez uprzedniego rozstrzygnięcia kwestii prejudycjalnej niemożliwe jest rozstrzygnięcie sprawy w toczącym się postępowaniu.

Czytaj także: Nie warto czekać na frankową uchwałę pełnego składu Izby Cywilnej SN>>
 

Analogicznie wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Katowicach w swym postanowieniu z 10 kwietnia 2006 roku, (sygn. III APz 11/06) w którym stwierdził, iż wynik jednej z wielu spraw opartych na podobnym, czy nawet takim samym stanie faktycznym, toczących się równocześnie w danym sądzie nie stanowi prejudycjalności dla pozostałych spraw albowiem należy zauważyć, że przepis art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c. znajduje zastosowanie, gdy wynik jednego postępowania cywilnego zależy od wyniku innego postępowania cywilnego, gdyż przedmiot postępowania prejudycjalnego stanowi element podstawy faktycznej rozstrzygnięcia sprawy w postępowaniu cywilnym. Oznacza to, że nie jest możliwe rozstrzygnięcie sprawy w toczącym się postępowaniu cywilnym bez wcześniejszego rozstrzygnięcia kwestii prejudycjalnych.

Sądy muszą orzekać w tych sprawach

Nie może budzić wątpliwości, iż ewentualne orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawie I CSK 221/17, stanowiące wyłącznie wykładnię przepisów prawa, samo w sobie nie może stanowić podstawy faktycznej rozstrzygnięcia w sprawach frankowych.

W świetle powyższego odpowiedź na pytanie zadane w tytule jawi się jako jednoznaczna – na sądach orzekających w sprawach frankowych ciąży obowiązek wzięcia na siebie ciężaru samodzielnego rozstrzygnięcia, a toczące się przed Sądem Najwyższym postępowanie w sprawie wniosku pierwszej Prezes Sądu Najwyższego od takowego obowiązku nie zwalnia. Tym samym zawieszanie omawianych postepowań należy niestety ocenić w sposób jednoznacznie negatywny. Nie trzeba dodawać, iż dzieje się to ze szkodą przede wszystkim kredytobiorców frankowych zmuszonych do przedłużającego się oczekiwania na wydanie wyroków w ich sprawach

Autor: adwokat Marcin Kochanowski, kancelaria Warecka Kochanowski